Forum Polskiego Kina

Odeszła kolejna aktorka, która wystąpiła w "07 zgłoś się". Miała tam niewielką, ale znaczącą rolę w odcinku "Ścigany przez samego siebie". W ogóle w filmografii widnieje tych ról niedużo, a prócz "07" pamiętam jeszcze p. Bożenę z serialu "Przyłbice i kaptury".

_________________
Mamy taki aparat, najlepszy na świecie aparat do wykrywania kłamstw.

W Przyłbicach i kapturach zagrała chyba swoją największą i najważniejsza w sensie rozpoznawalności rolę.

_________________
Film to życie, z którego wymazano plamy nudy - Alfred Hitchcock.

62 lata! Przedwczesna śmierć i droga zawodowa też mało spektakularna, choć nie pozbawiona sukcesów. Jedyna duża rola filmowa w dziwnym (a nawet dziwacznym), mało komu znanym "Ognistym aniele" Macieja Wojtyszki, poza tym ważna postać w popularnym swego czasu "Przyłbicach i kapturach". No i "07 zgłoś się", rola niewielka, ale wpadająca w pamięć, początek odcinka sugeruje, że to jej postać będzie główną bohaterką...

_________________
"Dostał obsesji na tle żyrandola!"

A ja ją pamiętam z Muzycznej Jedynki z piosenki "Tam Paryż Londyn", czy jakoś tak. :)

_________________
...i zdanżam na czas proszę pana! www.mariuszgorczynski.pl

Przesłuchałem sobie i faktycznie - pamiętam ten refren jak przez mgłę. Inna rzecz, że w tych czasach zapewne zgrzytałem zębami na takie teledyski w TV, bo jako młody chłopak chciałem, żeby było szybko, głośno i gitarowo , co mi poniekąd zostało, ale z wiekiem człowiek się uwrażliwia na różne gatunki.
Co do samej piosenki, bardzo przypomina mi "Byłaś serca biciem", muzycznie to niemal kopia. Zresztą, jak się okazuje, autorzy są ci sami: Zbigniew Książek i Jerzy Jarosław Dobrzyński.
A Bożena Krzyżanowska wystąpiła w musicalu "Pan Twardowski" z Zauchą.

_________________
Mamy taki aparat, najlepszy na świecie aparat do wykrywania kłamstw.

Rzeczywiście, podobieństwo przewijającego się w tle motywu jest uderzające.

_________________
My żyjemy!

Ta piosenka leciała często w telewizji gdy byłem chłopakiem i pamiętam, że Bożena Krzyżanowska bardzo mi się wówczas podobała jako kobieta. Tak wręcz... Po młodzieńczemu erotycznie.
No i jeszcze nie mogę nie zauważyć jej roli w "gorczyńskim" filmie. "Goryl, czyli ostatnie zadanie..." Janusza Zaorskiego. Grała tam żonę leśniczego (Przemysław Gintrowski w jednej ze swoich zaledwie kilku ról filmowych), która idzie do łóżka z granym przez Mariana Opanię prominentem, by pomóc w karierze mężowi.

_________________
...i zdanżam na czas proszę pana! www.mariuszgorczynski.pl

A to ciekawe, co piszesz, bo jesteśmy w sumie w tym samym wieku a ja podobnych wspomnień związanych z tą piosenką nie mam. Co więcej - odtworzyłem klip i nie przypominam sobie, bym kiedykolwiek go widział, a piosenki słuchałem jak nagranej dziś. Widać nawet wśród rówieśników mogą się pojawiać takie różnice w tym, co mocno zapadło w pamięć. Ale młodzieńczej fascynacji Krzyżanowską się nie dziwię.

_________________
My żyjemy!

Ja byłem w owym czasie (rok 1993) wiernym widzem Muzycznej Jedynki ("kto tam występuje tego ja nie szanuję" - jak śpiewał Kazik ). A Krzyżanowska w tym teledysku naprawdę robiła wrażenie urodą i kobiecością.
Właśnie też sobie ten teledysk przypomniałem. Faktycznie bardzo podobne rytmicznie do "Byłaś serca biciem". Z rzeczy należących do przeszłości, oprócz - niestety - wykonawczyni, w teledysku pojawia się też World Trade Center.

_________________
...i zdanżam na czas proszę pana! www.mariuszgorczynski.pl

"Muzyczną Jedynkę" oglądałem również, nawet dość często. Tej piosenki jednak zupełnie nie zapamiętałem...

_________________
My żyjemy!

A ja zapamiętałem. Z powodów jak powyżej. Zawsze bardzo mi się podobały dojrzałe kobiety. Krzyżanowska miała wtedy 36 lat, a ja 12. Dziś to by była dla mnie siksa, ale wtedy...………

_________________
...i zdanżam na czas proszę pana! www.mariuszgorczynski.pl

Nic z tego nie rozumiem ;)

_________________
"O, niech mnie diabli obedrą ze skóry"