Forum Polskiego Kina

Fantastyczne odkrycie. Artykuł wygląda na wiarygodny, ale z drugiej strony nieznany student, a taką bombę odkrył.

Są już dostępne publicznie jej zdjęcia z USA, itp. Zresztą przecież pogłoski, że wcale nie zginęła w kanale w Powstaniu krążyły właściwie od zawsze.

_________________
...i zdanżam na czas proszę pana! www.mariuszgorczynski.pl

Niesamowite, że żyła tyle lat nie wyjawiając nikomu swojej przeszłości i całkowicie odcinając się od czasów, gdy w przedwojennej Polsce była gwiazdą. Owszem, mamy sporo takich przypadków w historii, że ktoś na zawsze zamyka pewien rozdział i rozpoczyna od zera, ale i tak zrobiło to na mnie spore wrażenie.

_________________
My żyjemy!

Ta historia zdaje się nie mieć końca Okazuje się, że ze strony amerykańskiej rodziny też jest zainteresowanie polskim etapem życia aktorki. Właśnie do Polski przelecieli wnuk i wnuczka Iny Benity, wczoraj wystąpili w Dzień dobry TVN. Chyba skończy się to jakimś filmem biograficznym
https://player.pl/programy-online/dzien ... 931,160059

_________________
"Dostał obsesji na tle żyrandola!"

Hoho!

_________________
My żyjemy!

Powojenne losy Iny Benity zostały przeze mnie opisane w mojej książce "Zapomniani artyści II Rzeczypospolitej", która jest już dostępna w e-booku, a w styczniu ukaże się w formie papierowej. W dalszym ciągu badam jej wojenny życiorys, bowiem w świetle nowych dokumentów i relacji rodziny aktorki cała historia o relacji Benity z Ottonem Haverem wymaga ponownego rozpatrzenia. Należy wykluczyć, że artystka trafiła na Pawiak przez ten romans, skoro już wiosną 1943 r. związała się z działaczem podziemia Hansem Georgiem Paschem, który w Polsce funkcjonował pod nazwiskiem Jan Pasz.

Tadeusz Michał na pewno był synem Hansa Pascha - tak zawsze mówiła mu matka, na zdjęciach widać zresztą podobieństwo Hansa do Tadeusza. Ponadto Pan Ingo Pasch, syn Hansa z pierwszego małżeństwa, i jego przyrodni brat Tadeusz mają podobne znamiona, sposób chodzenia i zachowania przy stole, chociaż wychowali się w zupełnie innych warunkach i do 2018 r. nie wiedzieli o swoim istnieniu. Wygląda na to, że Ina Benita stała się ofiarą plotek i pomówień, być może jej przypadek to kolejna historia w stylu Wiery Gran.