Forum Polskiego Kina

Teraz jest 22 grudnia 2024, 13:33

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 32 ]  Przejdź na stronę... Poprzednia  1, 2, 3
Autor Wiadomość
PostNapisane: 2 października 2018, 23:18 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 3234
Lokalizacja: Szczecin
Posty na Forum KP: 6471
Niedawno wróciłem z kina. Jak zwykle nie czytałem wcześniej Waszych opinii, więc teraz wyrażę swoją, a ewentualnie potem odniosę się do tego, co napisaliście.
Co do jednego nie mam wątpliwości: "Kamerdyner" to najlepszy film Bajona od wielu lat, może nawet od czasów "Magnata". Historia zapętlenia niemiecko-polsko-kaszubskiego opowiedziana jest wartko, z rozmachem, oddechem, dobrze wyreżyserowana i zmontowana, seans blisko dwu i pół godzinny, ale absolutnie się nie dłuży. Zwracają uwagę zdjęcia, zarówno ujęcia dynamiczne jak i szerokie panoramy, czuć klimat fin de siecle'u rodem z Viscontiego czy "Magnata" oczywiście - widac, że Bajon dobrze czuje się w tym kostiumie. Nagrodzona w Gdyni muzyka Komasy-Łazarkiewicza jest ładna, ale jak dla mnie trochę zbyt ilustracyjna i raczje na długo jej nie zapamiętam.
Aktorstwo... Woronowicz wyrazisty i przekonujący, stworzył bardzo ciekawą i wbrew pozorom zniuansowaną i złożoną postać. Gajos dobry, choć akurat do jego najwybitniejszych osiągnięć aktorskich "Króla Kaszubów" bym nie zaliczył. Podobała mi się Anna Radwan, która zawsze była wysokiej klasy aktorką, ale w kinie rzadko dostawała duże role. Poza wszystkim Radwan w piękny sposób się starzeje, czego akurat po jej bohaterce nie widać, gdyż przez całe kilkadziesiąt lat akcji filmu wygląda w zasadzie tak samo... Młodsi aktorzy nie są tak silnym punktem filmu: Sabat demoniczny, Fabijański jak zwykle trochę mało wyrazisty, kreacja Zydek też do historii naszego kina pewnie nie przejdzie.
Ważne, że Bajon zrobił taki film, bo historia Kaszubów, ich dramat i fakt, że tak naprawdę byli obcy i dziwni dla wszystkich, to temat, który dotąd był bardzo słabo obecny w polskiej kinematografii. Zapętlenie narodowościowe, które obserwujemy w "Kamerdynerze" jest niezwykle charakterystyczne dla naszych dziejów, pełno tu komplikacji, niejednoznaczności, skomplikowanych powiązań i zależności. Film jest przeznaczony głównie na rynek polski, ale myślę, że gdy jakiś zagraniczny widz go obejrzy, to będzie miał spore problemy, by się w tym wszystkim połapać.
Wad film nieco niestety ma. Do najistotniejszych zaliczyć muszę fakt, że niemieccy bohaterowie mówią w nim po polsku. Wiem i rozumiem, że o wiele trudniej byłoby zaangażować niemieckich aktorów czy też kazać polskim mówić po niemiecku, ale muszę przyznać, że ten nieskazitelny polski pomorskich Niemców trochę mi przeszkadzał i powodował, że odczuwałem do bohaterów większy dystans, niżbym chciał i ich losy aż tak bardzo mnie nie poruszały. Skoro Kaszubi mogli mówić u Bajona po kaszubsku, to i Niemcy mogliby po niemiecku, a tak mamy polski lingua franca jak w "Stawce większej niż życie"...
Dialogi ogólnie dobre, ale momentami coś mi zgrzytało i szeleściło, czułem lekką i nie do końca potrzebną deklaratywność czy dydaktyczność, choćby w scenie rozmowy o młodym Hitlerze czy wtedy, gdy hrabia von Krauss mówi o końcu świata. Z kolei wstrząsająca sama w sobie
UWAGA SPOILER:
.
Arcydzieła Bajon nie stworzył, ale "Kamerdyner" to naprawdę solidna robota. Chce się myśleć o tym filmie, o jego wadach i zaletach, bo pokazuje kawał niełatwej historii, która połączyła i podzieliła jednocześnie Polaków, Niemców i Kaszubów. Daję 7/10, bo ocena niższa byłaby w moim odczuciu jednak krzywdząca, natomiast na coś więcej niż "siódemka" "Kamerdyner" ma jednak trochę za mało argumentów.

Tym razem film zobaczyłem w multipleksie, bo studyjny "Pionier" tłucze głównie "Kler" i nie miałem wielkiego pola manewru. Na sali może ze dwadzieścia osób, ale to zrozumiałe, bo środek tygodnia no i "Kamerdyner" jest już jakiś czas grany. natomiast na odbywające sie równolegle w tym samym kinie seanse filmu Smarzowskiego waliły tłumy.

Dopisane:
Holt, Sebastian, przeczytałem teraz Wasze recenzje i widzę, że w bardzo wielu punktach się zgadzamy. :-) Dodam jeszcze, że też miałem skojarzenia z Orzechowskim i Hopkinsem z "Okruchów dnia", Sabatem-Bergerem, no i również zupełnie nie czułem tego płomiennego uczucia pomiędzy Matim i Maritą - albo aktorzy nie umieli tego wyraziście i prawdziwie pokazać, albo nie pozwolił im na to scenariusz. Pewnie oba te elementy złożyły się na mało wiarygodny psychologicznie efekt końcowy.
Holt - Fabijański i Zydek. Marita była Niemką, nie Żydówką. ;-)

_________________
My żyjemy!


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 3 października 2018, 09:05 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 3234
Lokalizacja: Szczecin
Posty na Forum KP: 6471
Wczoraj zapomniałem napisać jeszcze o jednej, dość istotnej sprawie. Otóż "Kamerdyner" przy całej jego maestrii formalnej, klimacie, pietyzmie scenograficznym i kostiumowym, które sprawiają, że film naprawdę dobrze się ogląda, cierpi na to samo, co większość poprzednich dzieł Bajona: za mało angażuje emocjonalnie. Jest imponujący, ale trochę jednak brak mu ducha i iskry bożej.

_________________
My żyjemy!


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 4 października 2018, 00:47 

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 270
Posty na Forum KP: 4329
Muzyka tak, ta z Magnata jest prawdziwie magnacka, monumentalna, nie da się tego zapomnieć, a tu przyznam że... nie pamiętam czy w ogóle była... szkoda, że ponownie nie był to właśnie Satanowski

złożoność tego regionu jest spora, często bywa, że mordowani i mordujący mieli wspólnych przodków i to całkiem nie tak daleko wstecz, wśród polskich partyzantów Gryfa byli z pochodzenia prawie czyści Niemcy, a w Gestapo czy żandarmerii prawie czyści Polacy/Kaszubi

weźmy np. takiego kata Warszawy Eryka von "dem Bacha" Żelewskiego, to 100% Polak/Kaszub z pochodzenia, ale 100% Niemiec z przekonania (robiąc niesamowite wygibasy za ojca zaliczył sobie nawet jego brata, który zginął na wojnie), koniecznie chciał by jego synowie byli godni wstąpienia do SS, na szczęście nie zdążyli (jego rodzinę w tym ostatniego syna, chrześniaka Heinricha Himmlera można znaleźć na FB)

_________________
Prawdziwych Polaków nie można kupić - Ryszard Filipski "Orzeł i reszka"


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 4 października 2018, 09:34 

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 3423
Posty na Forum KP: 537
STEN napisał(a):
chrześniaka Heinricha Himmlera można znaleźć na FB


Wszelki duch!!!! Herr Flick na facebooku!!!! :icon_evil: :icon_mrgreen:

_________________
...i zdanżam na czas proszę pana! www.mariuszgorczynski.pl


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 17 października 2018, 08:36 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 cze 2016
Posty: 1497
Posty na Forum KP: 2675
- Mogę polubić pana post?
- Yf cyurse.

_________________
Film to życie, z którego wymazano plamy nudy - Alfred Hitchcock.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 20 października 2018, 21:44 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 cze 2016
Posty: 299
Lokalizacja: Z centralnej Polski
Posty na Forum KP: 1249
Pora na mnie. Wczoraj obejrzałem film w ŁDK-u, warunki może nie rewelacyjne, bo i rzędy niezbyt dopasowane do komfortu widzów (Pan dwa rzędy przede mną był zbyt wysoki, bym nie musiał skręcać co chwila głowy przy tłumaczeniu kaszubskiej gadki). Ale ponieważ nie lubię multipleksów, to trzeba było pocierpieć.
I naprawdę warto. Szczerze mówiąc, był to film mniej więcej taki, jakiego się spodziewałem po wcześniejszych doniesieniach. Z prawdziwą przyjemnością ogląda się takie kino: szerokie kadry, dopieszczoną scenografię, piękne plenery. Wielkie brawa dla reżysera, że nie poszedł na łatwiznę. Super, że udało mu się zgromadzić odpowiedni budżet, by ten film nie wyglądał jak podróbka, ale pełnowartościowy produkt. Zresztą nie będę się powtarzał. Wasze recenzje oddają i moje odczucia. Do minusów zaliczyłbym prześlizgnięcie się jedynie po temacie I wojny światowej. Trochę okopów i nagle mamy 1918 r. Być może film musiałby trwać 3 godziny, ale czegoś mi zabrakło w ukazaniu tego okresu. Czasami denerwują też drętwe dialogi, ale tych denerwujących deklaratywnych dialogów nie ma aż tak wiele, by rzutowały na całość. Ot, zdarzyło się. Co jeszcze? Tak jak pisaliście - być może w niektórych scenach Bajon sili się na efekciarstwo. Tak, jakby chciał, żeby do historii polskiego kina przeszła jakaś kolejna wymyślona przez niego scena, jak ta z makowcami... Niepotrzebne to. Niemniej, w sumie ode mnie 8/10. Ale odniosę się do kilku tematów, z którymi nie do końca się zgadzam. W kwestii gry aktorskiej...

Holt_ napisał(a):
Gajosa, który zagrał tak trochę na luzie, jakby od niechcenia...dla niego taka rola jak Miotke to jest jak dla Janka Kosa trafić wiewiórkę w ****

Bardzo dobrze, że Gajos wreszcie dostał rolę, która wymagała od niego trochę wysiłku i nie mówię tu tylko o nauce kaszubskiego. Jak dla mnie, wystarczy mu już ról nadętych prokuratorów i złych przedstawicieli władzy świeckiej i kościelnej. Mnie te role zaczęły nużyć. Uważam, że niewiele wnoszą do jego dorobku, nawet jeśli wcielał się w te postaci idealnie.
Tutaj miał do zagrania coś innego i pokazał wielką klasę. Powiem więcej: ta rola mogła być dla niego wręcz odświeżającym doświadczeniem po tych wszystkich ganinetowych napuszonych rozgrywkach. Obok Woronowicza i Radwan to chyba największy aktorski atut tego filmu.

Holt_ napisał(a):
Szyc (jako cyniczny brat Woronowicza jest idealnie obsadzony; naprawdę super, że ten znakomity aktor wraca do formy),

Moim zdaniem Szyc zaczyna wpadać w kolejną szufladkę po "lekkoduchowatym chłopcu" - "cyniczny 40-parolatek". Kłania się "Zimna wojna". Nie twierdzę, że zagrał źle, po prostu zagrał... solidnie, a sama rola nie dawała wielkiego pola do popisu. Może Piłsudski będzie w jego przypadku jakimś odbiciem.
W przeciwieństwie do większości z Was podobała mi się natomiast Marianna Zydek - może czasem bardziej wyglądała niż grała. Ale w takim epickim dziele to nie grzech ;-) .
Za porównania do innych przytoczonych przez Was filmów się nie biorę. Nawet nie przyszły mi do głowy. Dobrze, że Bajon zrobił "Kamerdynera" z takim rozmachem i warto byłoby pokazywać ten film na świecie. Także ze względów edukacyjnych.

_________________
Mamy taki aparat, najlepszy na świecie aparat do wykrywania kłamstw.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 20 października 2018, 21:56 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 cze 2016
Posty: 299
Lokalizacja: Z centralnej Polski
Posty na Forum KP: 1249
karel napisał(a):
Wad film nieco niestety ma. Do najistotniejszych zaliczyć muszę fakt, że niemieccy bohaterowie mówią w nim po polsku. Wiem i rozumiem, że o wiele trudniej byłoby zaangażować niemieckich aktorów czy też kazać polskim mówić po niemiecku, ale muszę przyznać, że ten nieskazitelny polski pomorskich Niemców trochę mi przeszkadzał i powodował, że odczuwałem do bohaterów większy dystans, niżbym chciał i ich losy aż tak bardzo mnie nie poruszały. Skoro Kaszubi mogli mówić u Bajona po kaszubsku, to i Niemcy mogliby po niemiecku, a tak mamy polski lingua franca jak w "Stawce większej niż życie"...

Podobnie jak Karel zwróciłem na to uwagę, natomiast wydaje mi się, że gdyby jeszcze włączyć tutaj napisy przy dialogach po niemiecku, film nie byłby tak łatwy w odbiorze. Mielibyśmy po prostu film obcojęzyczny, bo samych Polaków rozmawiających ze sobą praktycznie w nim nie ma.

_________________
Mamy taki aparat, najlepszy na świecie aparat do wykrywania kłamstw.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 28 grudnia 2019, 14:57 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 300
Lokalizacja: Racibórz
Posty na Forum KP: 1074
Dodam od siebie,że podzielam większość Waszych spostrzeżeń.Jeśli chodzi o aktorstwo to podobali mi się najbardziej Woronowicz i Simlat (te wąsy w początkowej fazie filmu :- ) .Z żeńskich ról-Anna Radwan.Przyznam,że film mi się nieco dłużył i gdyby go skroić na jakieś 120 minut to chyba nic takiego by się nie stało.Zazwyczaj gdy oglądam jakiś nowy polski film z wątkami historycznymi/wojennymi to jestem bardzo rozczarowany.Tutaj takiego efektu nie było.

_________________
"Okrutne i smutne jest życie gdy świadomość odgadnie tendencyjną działalność duszy i ciała twego"
Helmut Nadolski,"Requiem dla van Gogha"


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 32 ]  Przejdź na stronę... Poprzednia  1, 2, 3

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
Powered by: - HOSTINGHOUSE