Forum Polskiego Kina

Teraz jest 22 grudnia 2024, 17:09

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 435 ]  Przejdź na stronę... Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 ... 37  Następna
Autor Wiadomość
PostNapisane: 24 czerwca 2016, 17:34 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 20 cze 2016
Posty: 1062
Posty na Forum KP: 6173
Moviemaker napisał(a):
U źródła zawsze dowiesz się najwięcej. No chyba się mnie nie boisz - na forum KP pisałeś przecież ochoczo ;)
Że tak powiem, okoliczności się diametralnie zmieniły. ;)
Nie śmiem zawracać gitary. Nowy tu jestem...

Edit:
Dobra, dobra! :) Ciebie ośmielać na pewno nie trzeba, tylko dorzuć sobie avatar Chojraku, w ramach przywoływania dobrego klimatu ;)

Pozdrowienia
Moviemaker


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 24 czerwca 2016, 22:23 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 1444
Posty na Forum KP: 2318
Chojrak napisał(a):
OK, ale mnie interesuje jaki naród jest beneficjentem "Pianisty": Francuzi, Niemcy, Polacy, Brytyjczycy? A może Żydzi, lub Austriacy może?
Nie ma narodowego kina i nie będzie.
Może być państwowa agitka, nic więcej.
"Pianista" nie jest przykładem na "kino narodowe" tylko na to, jak ma wyglądać film z hollywoodzkim rozmachem, który zostanie dostrzeżony na zachodzie. Jest to produkcja międzynarodowa więc tu akurat nie można powiedzieć że jest to polski, francuski czy brytyjski film, choć o dajmy na to w wypadku "Wołynia" czy "Rewersu" takiego problemu nie będzie.

W poniższym artykule artyści próbują rozszyfrować o co chodzi z tym "kinem narodowym".
http://film.onet.pl/artykuly-i-wywiady/kino-narodowe-sztuka-czy-propaganda/79nzzg

_________________
Lista filmów po rekonstrukcji (aktualizacja 13.10.2023)
Rekonstrukcje wydane na Blu-ray (aktualizacja 17.08.2023)
Obrazek


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: DK
PostNapisane: 25 czerwca 2016, 06:00 

Dołączył(a): 12 cze 2016
Posty: 198
Na podstawie informacji z "Gazety Telewizyjnej" (piątkowego dodatku do "Wyborczej") z 24. czerwca 2016.
Oto Duńczycy strzelili sobie 8-odcinkowy miniserial "1864" (rok prod. 2014, reż. Ole Bornedal). Tematem przewodnim jest ich narodowa tragedia jaką stanowiła przegrana wojna z Prusami. Czegóż tam nie mamy: losy rodziny i jej dwóch synów mieszające się z wielką polityką, romanse (bracia kochają tę samą kobietę), pono też dużo seksu i brutalności. Mamy nawet współczesne spotkanie potomków XIX-wiecznych bohaterów. Z materiałów nakręconych do serialu wyciśnięto również 2-godzinny film pełnometrażowy - obecnie do obejrzenia w HBO.
No no, wiedzieliśmy wprawdzie od dawna, że w 5-milionowej Danii powstają filmy, w tym niektóre bardzo dobre, niejedynie farsy o Gangu Olsena (ba, dobre filmy potrafią powstawać czasami nawet w trzystukilkudziesięciotysięcznej Islandii, nawiasem mówiąc jedynym państwie świata, gdzie język duński jako obcy nauczany jest obowiązkowo w szkołach). Ale tym razem "Telewizyjna" pisze, że duńska państwowa telewizja wysupłała na ów serial równowartość 30 mln Euro. Czyli wprawdzie do hollywoodzkich "Piratów z Karaibów" albo "Avatara" im daleko, ale za to niech się twórcy najkosztowniejszego nadwiślańskiego Titanica ("Quo Vadis" oczywiście) zawstydzą. Co prawda duńska krytyka miała nie zostawić na "1864" suchej nitki, lecz i tak potem statystycznie każdy mieszkaniec tego niedużego kraju obejrzał.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 25 czerwca 2016, 21:37 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 1444
Posty na Forum KP: 2318
Z pewnością sami Duńczycy nie wyłożyli całej kwoty, ponieważ w produkcję zaangażowało sie kilka innych krajów w tym Niemcy czy Szwedzi. Oczywiście Czesi też się podłączyli, bo duża część zdjęć kręcona była własnie u nich przy wsparciu Barrandov. :)
Serial to też dobra alternatywa promowania swojej historii, choć może nie koniecznie w stylu "Wspaniałego stulecia", aczkolwiek podobno wiele krajów emituje owego tasiemica. Tak czy inaczej na dużą produkcję i tak niezbędni będą partnerzy z innych krajów.

BTW co do duńskiej kinematografii, to bez bicia przyznam się, że nie znam ani jednego filmu o Gangu Olsena, natomiast wysoko cenię ich wspaniałego reżysera Carla Dreyera, a zwłaszcza "Słowo" czy jego poprzednie filmy, często kręcone w innych krajach.

_________________
Lista filmów po rekonstrukcji (aktualizacja 13.10.2023)
Rekonstrukcje wydane na Blu-ray (aktualizacja 17.08.2023)
Obrazek


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: DK CZ
PostNapisane: 26 czerwca 2016, 09:43 

Dołączył(a): 12 cze 2016
Posty: 198
@MarianPaz
Zatem staje się już "nową świecką tradycją", że Praga etatowo robi za Kopenhagę?
Jakiś czas temu powstał wszak film (a później co najmniej dwa sequels), komedia małośmieszna i średnioromantyczna o współczesnej amerykańskiej dziewczynie wpadającej w oko duńskiemu następcy tronu. Otóż dosłownie kilka ujęć z rozpoznawalnymi kopenhaskimi 'landmarks' ciachnięto wtedy w drogiej Danii, zaś dla większej części filmu typowe kopenhaskie ulice i kamienice znaleziono właśnie nad Wełtawą.

Oj, chyba odbiegliśmy od tematu "kino narodowe"...


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 27 czerwca 2016, 13:23 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 1444
Posty na Forum KP: 2318
Głownym powodem dla którego Praga robi za Kopenhagę są naturalnie niższe koszty produkcji, a i nie bez zaczenia jest ich ogromne doświadczenie w branży.

Przy okazji warto sobie przeczytać w Onecie wywiad z dyrektorką PISFu: "Magdalena Sroka: codzienność PISF to nie czerwone dywany". Jest tam właśnie trochę o "kinie narodowym" i wzmianka o remaku "Jacka Stronga". Gdyby w Hollywood ktoś autentycznie zainteresował się tematem Kuklińskiego, była by szansa na ciekawe kino historyczne zgodne nawet z tym o czym mówią politycy. Problem tylko w tym, że bez tych nieszczęsnych ulg czy zachęt podatkowych, może być znacznie ciężej przekonać zachodnich inwestorów. Oczywiście zawsze zdjęcia można nakręcić u naszych sąsiadów Czechów, którzy z checią się tym zajmą skoro my sami mamy z tym problemy.

_________________
Lista filmów po rekonstrukcji (aktualizacja 13.10.2023)
Rekonstrukcje wydane na Blu-ray (aktualizacja 17.08.2023)
Obrazek


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 13 lipca 2016, 22:17 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 1444
Posty na Forum KP: 2318
Właśnie ogłoszono konkurs na scenariusz.

Cytuj:
Nareszcie! Powstanie film fabularny o historii naszej Ojczyzny. Minister kultury ogłasza konkurs na scenariusz

Konkurs jest otwarty dla wszystkich, nie tylko dla profesjonalistów filmowych. W pierwszym etapie oceniane będą pomysły na film - krótkie wnioski opisujące najważniejsze wydarzenia, które autor chciałby przenieść na ekran. Można je nadsyłać do Narodowego Centrum Kultury do 12 września. Spośród nadesłanych wniosków wyłonionych zostanie do 50 najciekawszych, których autorzy otrzymają stypendium w wysokości 3 tys. zł z przeznaczeniem na stworzenie zarysu scenariusza filmu.

W drugim etapie konkursu wyłonionych zostanie pięć prac, których autorzy otrzymają stypendium w wysokości 50 tys. zł z przeznaczeniem na stworzenie pełnego scenariusza filmu. Ogłoszenie wyników konkursu zaplanowano na 19 czerwca przyszłego roku.
Wicepremier, minister kultury Piotr Gliński podczas konferencji wielokrotnie podkreślał, że w konkursie nie ma żadnych ograniczeń dotyczących tego, który fragment historii Polski ma być tematem filmu. Nie przyjęto też z góry żadnych ograniczeń formalnych - efektem konkursu może być zarówno scenariusz kameralnego filmu, jak i wielka produkcja.
Główną cechą tego konkursu jest jego otwartość. Jesteśmy otwarci na wszystko, co jest wartościowe — powiedział Gliński.

Pomysły oceniane będą wedle dwu kryteriów. Pierwsze z nich będzie tematyczne, to znaczy, że musi to być scenariusz z obszaru szeroko pojętej historii Polski, a drugie kryterium to wartość artystyczna. W jury zasiadają wybitni, doświadczeni twórcy, najlepsi scenarzyści, dobrzy reżyserzy, producenci i chodzi nam o to, żeby zapewnić odpowiedni poziom artystyczny. Naprawdę nikomu nie zależy na tym, żeby zrobić jakiegoś historycznego gniota i jeszcze dodatkowo propagandowego. Zależy nam na tym, żeby to była twórczość wartościowa i merytorycznie, i artystycznie— podkreślił wicepremier.

Chodzi nam o to, żebyśmy wszyscy, jako Polska, na tym konkursie zyskali. Państwo ma obowiązek uczestniczyć w czymś takim - stwarzamy warunki, żeby najlepsi twórcy, najlepsi kreatorzy pomysłów scenariuszowych w Polsce mogli zaistnieć. Jestem przekonany, że nawet z tych pomysłów wstępnych, które nie przejdą do drugiego etapu konkursu można coś wyciągnąć. Dodatkowym efektem tego konkursu ma być rozbudzenie rynku
— dodał Gliński.

W jury konkursu pod przewodnictwem scenarzysty Jarosława Sokoła zasiądą: Piotr Gociek – publicysta, scenarzysta, prof. Wojciech Roszkowski - profesor historii, Remigiusz Włast-Matuszak – publicysta, Dariusz Wieromiejczyk - producent filmowy, Mateusz Werner z Narodowego Centrum Kultury, Rafał Wieczyński - reżyser, Piotr Dzięcioł - producent filmowy, Joanna Kos-Krauze - reżyser oraz Wojciech Tomczyk - scenarzysta, literat.
http://wpolityce.pl/kultura/300562-nareszcie-powstanie-profesjonalny-film-o-historii-naszej-ojczyzny-minister-kultury-oglasza-konkurs-na-scenariusz

Może wyjdzie z tego coś pozytywnego/wartościowego skoro na liście jest producent "Idy" Piotr Dzięcioł czy Joanna Kos-Krauze.

_________________
Lista filmów po rekonstrukcji (aktualizacja 13.10.2023)
Rekonstrukcje wydane na Blu-ray (aktualizacja 17.08.2023)
Obrazek


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 13 lipca 2016, 22:46 

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 3423
Posty na Forum KP: 537
No tak. Jeden film, "Smoleńsk", ma odwołaną premierę, by go przerobić na propagandowego gniota, więc minister szczerze wyznaje. :) Jeden propagandowy gniot lada chwila, więc tym razem nie o taki film idzie. :)

_________________
...i zdanżam na czas proszę pana! www.mariuszgorczynski.pl


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 25 lipca 2016, 19:21 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 20 cze 2016
Posty: 1062
Posty na Forum KP: 6173
Rafal Dajbor napisał(a):
No tak. Jeden film, "Smoleńsk", ma odwołaną premierę, by go przerobić na propagandowego gniota
A mnie się wydaje odwrotnie, że nerwowo pracują by z gniota zrobić strawny film.
Ale mogę się mylić. :)


Rafal Dajbor napisał(a):
Jeden propagandowy gniot lada chwila, więc tym razem nie o taki film idzie. :)
Z tym gniotem to poczekajmy do premiery. Z tego co wyczytałem, to narodowe kino ma z definicji propagować wyłącznie pozytywny obraz Polaków, zatem kinem propagandowym być ma ex definitione.

Mnie propaganda nie przeszkadza. Istniały genialne filmy propagandowe, więc zacieram rączki na tak długo wyczekiwane arcydzieło narodowe.
Kloss też był propagandą, a jak mile był i jest nadal MIMO TO odbierany... ;)


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 25 lipca 2016, 22:40 

Dołączył(a): 11 cze 2016
Posty: 336
Posty na Forum KP: 1544
Chojrak napisał(a):
Kloss też był propagandą, a jak mile był i jest nadal MIMO TO odbierany... ;)

Szczerze mówiąc nie posądzałbym "narodowych" filmowców o talent, który pozwoli im stworzyć produkcję na takim poziomie co "Stawka...". Inna sprawa, że oni raczej nigdy nie wpadną na pomysł, żeby nacjonalistyczną/narodową* propagandę przyodziać w formułę serialu sensacyjnego. U nich musi być biały koń, tortury na UB oraz "Zdrowaś Mario" i "Bóg, Honor, Ojczyzna" na ustach. To mi jakoś nie współgra z gatunkiem, z którego wywodzi się "Stawka...".

*niepotrzebne skreślić

_________________
Ja w ogóle nie lubię chodzić do kina. A szczególnie nie chodzę na filmy polskie w ogóle...


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 25 lipca 2016, 22:49 

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 3423
Posty na Forum KP: 537
Ja od zawsze uważałem, że Polska za mało robi filmów historycznych, dotyczących naszych narodowych dziejów. Fajnie, że powstaje film o Dywizjonie 303, super, że Pasikowski nakręcił film o Kuklińskim. Dobrze, że nasza kinematografia (w tym nasi aktorzy) uczestniczyli w międzynarodowych produkcjach o Janie Pawle II. Szkoda, że temat bitwy wiedeńskiej został tak spartolony... Szkoda, że dzieje Sendlerowej wzięli na warsztat amerykanie (z paroma Polakami w obsadzie), bo to był temat na polski film.

Ogólnie rzecz biorąc byłoby super, gdyby polska historia była tematem jak największej ilości polskich filmów. Takie filmy niemal zawsze są wielkoobsadowe, więc aktorzy by sobie pozarabiali, widzowie mieli co oglądać. Obawiam się tylko, że obecna polityka kulturalna będzie sprzyjała robieniu takich filmów w manierze bogoojczyźnianych (w złym tego słowa znaczeniu) gniotów. Że dzieł pokroju "Hubala" czy "Westerplatte" się nie doczekamy. Ale.... jakże miło będzie się pomylić. :)

_________________
...i zdanżam na czas proszę pana! www.mariuszgorczynski.pl


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 26 lipca 2016, 00:23 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 20 cze 2016
Posty: 1062
Posty na Forum KP: 6173
Jaro napisał(a):
Szczerze mówiąc nie posądzałbym "narodowych" filmowców o talent, który pozwoli im stworzyć produkcję na takim poziomie co "Stawka...".
Bo ja wiem?
Antoni Krauze nie jest chyba gorszym reżyserem niż Konic?
Łabonarska, Zelnik, Łotocki, Dałkowska, Mastalerz to nie najgorsze nazwiska.
Michał Lorenc też sroce spod ogona nie wypadł...Mikulskiego tam oczywiście nie mają, ale i z tych co są, można by coś ulepić. Pytanie co ulepić chcą?

Jaro napisał(a):
U nich musi być biały koń, tortury na UB oraz "Zdrowaś Mario" i "Bóg, Honor, Ojczyzna" na ustach.
W Hubalu też był biały koń, "Zdrowaś Mario" i "Bóg, Honor, Ojczyzna", a wszyscy byli zadowoleni... ;)

Rafal Dajbor napisał(a):
Ja od zawsze uważałem, że Polska za mało robi filmów historycznych, dotyczących naszych narodowych dziejów.
Rany Boskie, mało? Dasz przykład tych narodowych dziejów, co nie zostały sfilmowane?
Swoją drogą, co to są narodowe dzieje? Historia Polski jest historią wielu narodów, przynajmniej do roku 1945. Będą teraz wycinać z "Krzyżaków" króla Jagiełłę? Bo narodowości to on był zdecydowanie nie polskiej.
Rafal Dajbor napisał(a):
Szkoda, że dzieje Sendlerowej wzięli na warsztat amerykanie (z paroma Polakami w obsadzie), bo to był temat na polski film.
Tak gwoli prawdzie, gdyby nie nastoletnie amerykanki, to byśmy tego nazwiska raczej nie znali.

Rafal Dajbor napisał(a):
Ogólnie rzecz biorąc byłoby super, gdyby polska historia była tematem jak największej ilości polskich filmów. Takie filmy niemal zawsze są wielkoobsadowe, więc aktorzy by sobie pozarabiali, widzowie mieli co oglądać.
Równie dobrze można by życzyć polskim pisarzom by pisali jak najwięcej i to grubych książek, bo by sobie mogli wreszcie zarobić...

Rafal Dajbor napisał(a):
Obawiam się tylko, że obecna polityka kulturalna będzie sprzyjała robieniu takich filmów w manierze bogoojczyźnianych (w złym tego słowa znaczeniu) gniotów. Że dzieł pokroju "Hubala" czy "Westerplatte" się nie doczekamy. Ale.... jakże miło będzie się pomylić. :)
No wiesz, najpierw chcesz wyłącznie zarabiać, a teraz nagle zachciewa ci się jakości?
;)
Mnie jako widza nie interesuje, ilu aktorów zarobi i czy będą to filmy historyczne, czy wręcz przeciwnie. Mnie interesują filmy dobre. Mogą nawet być współczesne i z jednym aktorem.

Edit:
Połączyłem posty - nie minęło 30 minut na edycję.

Moviemaker


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 435 ]  Przejdź na stronę... Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 ... 37  Następna

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
Powered by: - HOSTINGHOUSE