Forum Polskiego Kina

Ciekawe, że tak macie. Gdybym ja miał wymienić swoje skojarzenia z Henrykiem Bistą, to rola w "Konsulu" przyszłaby mi chyba na myśl jako dwudziesta.

_________________
My żyjemy!

A jakie jest Twoje pierwsze skojarzenie? "Między ustami a brzegiem pucharu"? "Piłkarski poker"? Poznański? Rożek z "Vabanku"?

_________________
Ja w ogóle nie lubię chodzić do kina. A szczególnie nie chodzę na filmy polskie w ogóle...

Chyba rzeczywiście Rożek... Tak mniej więcej na równi z dyrektorem z "Ostatniego dzwonka". Nie lubię tego filmu, ale rola Bisty wryła mi się w pamięć i gdy myślę o tym aktorze, to przed oczami często staje mi właśnie dyrektor Wronacki.

_________________
My żyjemy!

Ogladając jako dzieciak serial :"Jan Serce", nie myślałem sobie, że Kaczor gra Janka, tylko, że Kuraś gra Janka
A co do Andrzeja Grabowskiego, to dla mnie to przede wszystkim kowal Jędrzej Tyburec z "Zapomnianego diabła". W ogóle dzięki temu wspaniałemu spektaklowi wbiły mi się w pamięć np: nazwiska Leszek Piskorz (Lupino), Ryszard Jasiński (Jasiek), czy Andrzej Wichrowski (Kościelny).
Solfernusa grał tam Kazimierz Witkiewicz. Tu mogę się założyć, że dla 90% forumowiczów Witkiewicz to Francesco Romanelli z "Nie lubię Poniedziałku".

Dla mnie tak. Zdecydowanie. Pierwsze skojarzenie na dźwięk nazwiska Kazimierz Witkiewicz, to Romanelli.

_________________
...i zdanżam na czas proszę pana! www.mariuszgorczynski.pl

Jerzy Rogalski - mój nick I to zdecydowanie

_________________
Jaki spirytus???

Ja nie mam jakichś wyszukanych skojarzeń, zazwyczaj po prostu to pierwszy film, jaki z danym aktorem oglądałem.

Cybulski - Maciek Chełmicki
Czyżewska - Ela z "Wszystko na sprzedaż"
Tadeusz Łomnicki - pan Michał Wołodyjowski
Stanisław Milski - woźny "kto mnie posolił zupę" z "Ewa chce spać"
Łapicki - Poeta z "Wesela" Wajdy
Czechowicz - Miś Uszatek
Holoubek - Kenig z "Prawa i pięści"
Maklakiewicz - Kozłowski z "Wniebowziętych" i "Jak to się robi"
Kobiela - Piszczyk
Fijewski - wbrew pozorom nie Anatol, ale stary Czereśniak, świetna rola

Nawet fajna zabawa

Bista jak dla mnie to też dyrektor z "Konsula"-"ale ja w ogóle nie piję" chociaż zaraz obok kwestia z "Piłkarskiego pokera"-"a pani jeszcze długo,długo nie"
Komentując Wasze skojarzenia to jak niedawno oglądałem "Zapomnianego diabła",to zdziwił mnie styl mówienia Andrzeja Grabowskiego.Jakiś taki dziwny,młodzieńczy,może po latach pamięć już nie ta,bo nie pamiętałem że kiedyś inaczej mówił,może ten Ferdek go tak zmienił.
Zapasiewicz zagrał tyle znakomitych ról,a ja mam przed oczami jego wizerunek jako urugwajskiego konsula,lub też umierającego człowieka w "Życie jako choroba przenoszona drogą płciową",a nie np.kapitana Wagnera.Może z komedią mu nie do twarzy?
Czechowicz to oczywiście Miś Uszatek,nie ma chyba innej opcji
Józef Nowak to dla mnie sierżant z wiadomego serialu,zaś Milski niemiecki generał.
Fijewski-nie ujmując nic Czereśniakowi,to jednak "Chłopi" i jego odrąbywana noga,brrrr!

_________________
To jest Twoja Bonecka,to jest moja Bonecka,a to jest Bonecka Kanonia 8

Bista - obleśny typ. Nie nie, bynajmniej nie uważam, by przedwcześnie zmarły fantastyczny aktor był obleśny. Mało tego, znam wielu jego znajomych i wiem że nie był Ale dzięki rolom w "Wiernej rzece", gdzie zamierzał zachęcić Pieczyńską, by wobec braku pieniędzy zapłaciła mu ciałem, w "Białym małżeństwie" gdzie ekscytował się fizycznymi oznakami dziewczęcego dojrzewania oraz w "Piłkarskim pokerze" (proszę, proszę, proszę proszę!!! wypowiadane nago w wannie z odpowiednią miną) wrył mi się w pamięć jako doskonały wykonawca ról mężczyzn lubieżnych.

Fijewski - jednak Anatol.

Rogalski - Jaszczuk

_________________
...i zdanżam na czas proszę pana! www.mariuszgorczynski.pl

Moje skojarzenia mają różne podłoże. Jedne - bo zapadły w pamięć z czasów dzieciństwa, drugie - pierwszy widziany film z danym aktorem

Zdzisław Maklakiewicz - kombajnista Podoba z "Nie ma mocnych"

Maciej Góraj - Nozder z "Popielca" (bałem się w dzieciństwie tej postaci, aż się po nocach śniła)

Franciszek Pieczka - stary Pasternik z "Blisko coraz bliżej"

Wiesław Gołas - młody Czereśniak z "Pancernych"

Adam Ferency - milicjant Borkowski ze "Zmienników", chociaż pierwsze świadome skojarzenie to głos -
dubbingował tytułowego bohatera w emitowanym wiele lat temu chyba tylko raz serialu (czeskim?) "Synowie i córki Jakuba szklarza"

Janusz Gajos - jednak Janek Kos

Roman Wilhelmi - co prawda słabiutko pamiętam pierwszą emisję, ale właśnie wtedy w moim otoczeniu rozpowszechniło się określenie "cieć" , tak więc stawiam na "Alternatywy 4"

Edward Żentara - Piotr z "Karate po polsku"

Marek Kondrat - konkretnego skojarzenia sobie nie przypomnę, ale zapadł mi w pamięć jako taki śmieszny laluś, więc mógł to być albo epizodzik u szewca w "Tulipanie", albo w sądzie w "Sprawie Gorgonowej"

Piotr Fronczewski - jeśli idzie o role aktorskie to chyba Pan Kleks, ale zdecydowanie bardziej kojarzę go jako Franka Kimono

Jan Englert - Rajmund z "Domu"

Krzysztof Kolberger - Kaj z "Rzeki kłamstwa"

Piotr Machalica - Piotr Nowosad z "Kapitał, czyli...."

Wirgiliusz Gryń - konkretnego filmu nie wskażę, ale jako dzieciak wydawało mi się, że gęba tego aktora jest jakaś taka sympatyczna W każdym razie w pamięć najbardziej zapadła mi...informacja z DTV o jego śmierci i mimo, że miałem kilka lat to jakoś tak żal mi się zrobiło...

Karol Strasburger - cyrkowiec z jednego z odcinków "07 zgłoś się"

Jan Nowicki - Wielki Szu

_________________
Jaki spirytus???

Zdecydowanie zgadzam się,że Adam Ferency to rozpoznawalny głos i ja kojarzę go jako porucznika Lukasza z audiobooka "Przygody dzielnego wojaka Szwejka".
Fronczewski-Franek Kimono-też tak mam
natomiast co do Nowickiego,to ja z uwagi na zainteresowania muzyczne,mam właśnie takie z nim skojarzenia-Piwnica Pod Baranami i wspólne piosenki z Turnauem,Szałapak,Wójcickim i Rybotycką,śpiewał m.in.w piosence "Konwalie,bzy albo pet".Na drugim zaś miejscu hydrolog z odcinka 40-latka "Pocztówka ze Spitsbergenu czyli oczarowanie".

_________________
To jest Twoja Bonecka,to jest moja Bonecka,a to jest Bonecka Kanonia 8

Rzeczywiście, muszę się z Tobą zgodzić. Bista faktycznie miał w sobie coś, co sprawiało, że w tego typu rolach wypadał bardzo przekonująco. Może to za sprawą tego specyficznego uśmiechu, trochę tajemniczego, trochę szelmowskiego, ale przy tym niepokojącego i lubieżnego.

_________________
My żyjemy!