Forum Polskiego Kina

Teraz jest 22 grudnia 2024, 14:18

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 104 ]  Przejdź na stronę... Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 ... 9  Następna
Autor Wiadomość
PostNapisane: 7 maja 2018, 22:11 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 3234
Lokalizacja: Szczecin
Posty na Forum KP: 6471
Tak, zasadniczo to wszystko, o czym piszesz to prawda. Z drugiej jednak strony wiem, że podgrzewanie atmosfery skutkuje często histerycznymi reakcjami i wystarczy impuls, czyjaś rzucona mimochodem nieroztropna uwaga, żeby kogoś postawić w złym świetle i oskarżyć o coś, czego nie zrobił.".
Ja mogę mrugnąć do jakiejś niewiasty, ona może jak najbardziej odczytać moje mrugnięcie prawidłowo i nie doszukiwać się w tym niczego złego. Gorzej, gdy ktoś będący tego świadkiem, na fali ostatnich wydarzeń i w związku z samonakręcającą się spiralą kolejnych "ujawnień" zacznie rozpuszczać głupie plotki. Ja oczywiście mogę uważać, że są one idiotyczne i być całkowice niewinnym, ale nie od dziś wiadomo, że najtrudniej udowodnić, że nie jest się wielbłądem.
Ten mechanizm świetnie pokazuje głośny parę lat temu duński film "Polowanie".

_________________
My żyjemy!


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 7 maja 2018, 22:44 

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 3423
Posty na Forum KP: 537
A to też jest akurat prawda.... No cóż, jedyne, co ludzie normalni, nie będący ani przewrażliwionymi mimozami, ani obleśnymi prostakami mogą zrobić, to nie dać się zwariować, być pewnym swoich racji i starać się, będąc mężczyzną, szanować wrażliwość kobiecą i zawsze pamiętać, że każdy człowiek jest na pierwszym miejscu człowiekiem, zasługującym na szacunek jako człowiek. A dopiero na drugim miejscu ma jakąś tam płeć. Działa to także i w drugą stronę, bo tak kobieta zasługuje na szacunek, jak i mężczyzna. W dziedzinie swojej seksualności także. To banał i truizm, ale.... warto o tym pamiętać.

_________________
...i zdanżam na czas proszę pana! www.mariuszgorczynski.pl


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 8 maja 2018, 13:05 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 cze 2016
Posty: 1497
Posty na Forum KP: 2675
Dla mnie akcja metoo jest nieakceptowalna z jednego względu.
Ustawia w jednym szeregu i usrednia cierpienia kobiety zgwalconej z doznania i kobiety za którą podpity murarz zagwizdał na ulicy.
Jest to idiotyczne.

_________________
Film to życie, z którego wymazano plamy nudy - Alfred Hitchcock.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 8 maja 2018, 13:09 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 3234
Lokalizacja: Szczecin
Posty na Forum KP: 6471
Tak, z tym się również jak najbardziej zgadzam.

_________________
My żyjemy!


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 8 maja 2018, 13:53 

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 3423
Posty na Forum KP: 537
Ja także. Na tym właśnie polega ta karykaturalność, której liczni, zwłaszcza lewicowi i feministyczni publicyści, nie chcą dostrzec. Każda uwaga pod adresem akcji piętnujących seksistowskie zachowania interpretowana jest jako sprzeciw wobec samej idei. A to przecież jawna manipulacja. Popierając, a nawet wspierając antyseksistowskie działania, można, a nawet trzeba, dostrzegać jednocześnie przesadę, słabości, niedociągnięcia, emocjonalność w miejsce chłodnego osądu winy.

Ten sposób myślenia pojawia się zresztą jak na dłoni w wypowiedziach kolegi Chojraka. Wystarczyło wyrazić jakieś wątpliwości, aby pojawiły się pięćdziesięciokilometrowe, najeżone powyrywanymi z kontekstu cytatami elaboraty o "wrażliwości" (moje "ukochane" słowo, wszędzie pasuje jako wytrych), przypisywanie rozmówcy czegoś, czego nie miał na myśli, byle tylko mu udowodnić, że myśli to, czego nie myśli, banialuki o rzekomych "brawurowych koncepcjach sądowniczych", tak jakby okoliczności popełnienia czynu nie miały wpływu jego karną ocenę, dyskutowanie z samym sobą, itp....

Nic tak nie kompromituje każdej idei, jak jej fanatyczni, bezkrytyczni zwolennicy.

A wracając do właściwego tematu, bo to nie jest temat o #meetoo i "wrażliwości" - właśnie poleciała mi w telewizji reklama najnowszego filmu Polańskiego. :)

_________________
...i zdanżam na czas proszę pana! www.mariuszgorczynski.pl


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 8 maja 2018, 16:38 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 cze 2016
Posty: 1497
Posty na Forum KP: 2675
Tak A propos wypowiedzi Chojraka, że zawsze decyduje sąd - w niektórych krajach obowiązują już OFICJALNE wytyczne że sprawy o gwałt i molestowanie seksualne mają być WYŁĄCZONE spod zasady domniemania niewinności sprawcy. To domniemany sprawca musi dowieść, że nie popełnił danego czynu.

Jeśli to nie jest postawienie świata na głowie, Chojraku, to nie wiem, co wg Ciebie nim może być.

_________________
Film to życie, z którego wymazano plamy nudy - Alfred Hitchcock.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 9 maja 2018, 14:03 

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 3423
Posty na Forum KP: 537
Holt_ napisał(a):
Tak A propos wypowiedzi Chojraka, że zawsze decyduje sąd - w niektórych krajach obowiązują już OFICJALNE wytyczne że sprawy o gwałt i molestowanie seksualne mają być WYŁĄCZONE spod zasady domniemania niewinności sprawcy. To domniemany sprawca musi dowieść, że nie popełnił danego czynu.


Jest nawet do tego rodzaju idiotyzmów dorobiona pewna ideologia i nazwa. Kiedyś czytałem wywiad z Robertem Biedroniem, w którym tłumaczył, że "równość" to za mało. Że pewne grupy społeczne, które przez lata były jakoś dyskryminowane, teraz mają prawo domagać się specjalnego traktowania, a to, że jest to niesprawiedliwe - nazwał uroczo "pozytywną dyskryminacją". :D

No, więc jak facet gwizdnie na kobietę - to jest seksizm. Jak kobieta zagwiżdże na widok męskiej dupy - pozytywna dyskryminacja. :D

Poważnie mówiąc i wracając do tematu - to zgadzam się, że o wartości artystycznej filmów Polańskiego będą świadczyły one same, a nie przejścia osobiste reżysera. Wielu artystów miało w swoich życiorysach zapaprane karty, a ich dzieła trwają. Trudno mi sobie wyobrazić, by oscarowy "Pianista" stracił na wartości, bo jego autor wyleciał z Akademii. ;)

_________________
...i zdanżam na czas proszę pana! www.mariuszgorczynski.pl


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 16 czerwca 2018, 12:13 

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 3423
Posty na Forum KP: 537
A a propos pobocznego wątku tej dyskusji o grzeszkach (i całkiem poważnych grzechach) Polańskiego, czyli akcji #meetoo - warto przeczytać wywiad Magdaleny Środy z Agnieszką Holland w dzisiejszej Wyborczej. Jak się okazuje nie tylko Holt, karel i ja mamy poważne wątpliwości co do tego, w jakim kierunku poszła zacna w założeniu akcja i do czego może ona prowadzić. Nie tylko my obawiamy się możliwości publicznego linczu na niewinnych i nie tylko karel ma obawy, czy klimat wytworzony przez #meetoo nie będzie sprzyjał uwiądowi sztuki męsko-damskiej gry. Agnieszka Holland ma dokładnie te same obawy. To jest nas już czworo.

_________________
...i zdanżam na czas proszę pana! www.mariuszgorczynski.pl


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 16 czerwca 2018, 20:16 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 3234
Lokalizacja: Szczecin
Posty na Forum KP: 6471
Cieszę się, że to właśnie kobieta ma podobne zdanie, bo mężczyznę zawsze można w tej kwestii zaszantażować argumentem "płciowym" (co też facet może o tym wiedzieć i w ogóle lepiej, żeby się na ten temat nie wypowiadał, bo zapewne przemawiają przez niego protekcjonalizm, uprzedzenia i mizoginizm), a w tym wypadku takowy nie ma racji bytu.

_________________
My żyjemy!


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 17 czerwca 2018, 00:42 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 20 cze 2016
Posty: 1062
Posty na Forum KP: 6173
Holt_ napisał(a):
Tak A propos wypowiedzi Chojraka, że zawsze decyduje sąd - w niektórych krajach obowiązują już OFICJALNE wytyczne że sprawy o gwałt i molestowanie seksualne mają być WYŁĄCZONE spod zasady domniemania niewinności sprawcy. To domniemany sprawca musi dowieść, że nie popełnił danego czynu.
A tak konkretniej, gdzie coś takiego obowiązuje (te wytyczne)? Ciekawe, bo z definicji nie może to być żaden kraj demokratyczny, a znowu w niedemokratycznym nikt nie będzie ścigał nikogo za takie "pierdoły".


Holt_ napisał(a):
Jeśli to nie jest postawienie świata na głowie, Chojraku, to nie wiem, co wg Ciebie nim może być.
Tak, to BYŁOBY postawienie świata na głowie, ale na razie to są tylko strachy, a nie konkrety. Chyba, że czegoś nie wiem?


Zadziwiające, jak przeraża wielu ludzi idea, mająca na celu mówienie prawdy. Bo taka jest przecież główna oś tej akcji.
Jak każda, może nieść oczywiście różne konsekwencje poboczne, to jest nie do uniknięcia. A ta akcja przewraca w istocie do góry nogami wielowiekowy stosunek mężczyzn do kobiet. To nie rewolucja, to coś znacznie większego.

Wprowadzanie maszyn, elektryczności, a nawet liczb ujemnych również budziło zaciekłe opory i przerażenie. A jak pomstowano przy zniesieniu niewolnictwa! :)
Jakie to rodziło skutki uboczne!
Są pewne nurty i procesy cywilizacyjne nie do uniknięcia. To zdaje się jeden z nich.

Akcja #meetoo jest godna podziwu i jakże nieoczekiwane rezultaty przyniosła, zwłaszcza w świecie filmowym. Choć wiele przykrości dla kinomanów przyniosła, oczywiście także...
Co do Holland, to marny przykład. Starsza (pardons) pani o wyrobionej renomie i pozycji zdecydowanie nie będzie smakowitym celem dla jakiegoś Weinsteina, stąd jej ogląd sprawy może nie być zbyt miarodajny. Raczej spytałbym o głos młodej aktorki na dorobku, co ma do powiedzenia w tym temacie... i dopiero potem, ewentualnie bym się cieszył. :)
W istocie w tym wywiadzie Holland nigdzie nie krytykuje samego ruchu #meetoo, a wręcz przeciwnie, tyle że wg niej został "przejęty" przez różne skompromitowane instytucje. A przykładowo przez Amerykańską Akademię Filmową... Dopiero co startowała po nagrodę tam przyznawaną (Oskar), a teraz nagle się AAF skompromitowała , bo wyrzuciła jej kolegę. Aha.

Cytuj:
I MeToo, i parytety trzeba stosować jak lekarstwa na chorobę o nazwie "dyskryminacja", jednak trzeba też pamiętać o skutkach ubocznych lekarstw.
No trzeba, ale to jeszcze nie oznacza nieskuteczności i bezsensowności lekarstw in gremio.


Zdaję sobie także sprawę, że jest masa aktorek/aktorów marzących by je ktoś przeleciał w zamian za rolę i one też pewnie będą kontestowały #meetoo, bo to może zmniejszyć podaż podobnych "usług barterowych". Wyzysk seksualny będzie zatem trwał zawsze, ale od teraz będzie troszkę bardziej ryzykowny. I jakoś mnie to nie martwi. Da się stąd zauważyć, że nie jestem ani starletką, ani filmowym magnatem. :)


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 17 czerwca 2018, 10:42 

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 3423
Posty na Forum KP: 537
Chojrak napisał(a):
Co do Holland, to marny przykład. Starsza (pardons) pani o wyrobionej renomie i pozycji zdecydowanie nie będzie smakowitym celem dla jakiegoś Weinsteina, stąd jej ogląd sprawy może nie być zbyt miarodajny.


Rzeczywiście, mamy w tej dziedzinie zupełnie odmienną wrażliwość. Moim zdaniem szeroko pojęte sprawy społeczne poruszają wszystkich, a nie tylko tych, których dotyczą bezpośrednio. Molestowanie seksualne to sprawa w której cierpią nie tylko molestowani, ale także ich bliscy, a także bliscy molestujących dla których często jest szokiem, że bliska osoba okazała się kimś takim. Co to za pomysł, by za miarodajny uznawać osąd tylko bezpośrednio dotkniętych??? To w sprawie akcji społecznych mających na celu propagowanie humanitarnego traktowania zwierząt miarodajny jest pogląd Burka z podwórka, a pogląd ludzi nie ma znaczenia, bo ich nie dotknie los siedzenia przy budzie na łańcuchu?


Chojrak napisał(a):
Raczej spytałbym o głos młodej aktorki na dorobku, co ma do powiedzenia w tym temacie... i dopiero potem, ewentualnie bym się cieszył.


Ale z czego?

Chojrak napisał(a):
Dopiero co startowała po nagrodę tam przyznawaną (Oskar), a teraz nagle się AAF skompromitowała, bo wyrzuciła jej kolegę. Aha.


No i co z tego, że startowała, a teraz krytykuje?

Chojrak napisał(a):

Cytuj:
I MeToo, i parytety trzeba stosować jak lekarstwa na chorobę o nazwie "dyskryminacja", jednak trzeba też pamiętać o skutkach ubocznych lekarstw.
No trzeba, ale to jeszcze nie oznacza nieskuteczności i bezsensowności lekarstw in gremio.


A gdzieś ktoś w tej dyskusji lub Agnieszka Holland w wywiadzie stwierdziła, że skutki uboczne oznaczają nieskuteczność i bezsensowność lekarstw in gremio?


Ciekawe, że dla tak wielu ludzi generalnie wątpliwości, przemyślenia, znaki zapytania, uwagi krytyczne, jakieś myśli lekko kontestujące - są wartością samą w sobie. W niemal każdej sprawie. Niemal - bo gdy dotyczą tego, że złe samce krzywdzą kobiety - to nagle wątpliwości okazują się być stawaniem po złej stronie sporu, a pogląd Agnieszki Holland staje się niemiarodajny. Dziwne to dość.

Nie ma też co podkreślać, że AH chwali samą akcję. Wszyscy przyzwoici ludzie ją chwalą. Jednocześnie co bardziej myślący wyrażają wątpliwości.

Generalnie to akurat wyłącznie dobrze, że przy zachodzeniu pewnych zjawisk znajdują się ludzie, którzy nie podważając ich moralnej słuszności i nie krytykując ich samych - jednocześnie dostrzegają niesione przez te zjawiska niebezpieczeństwa. Nikogo kto myśli samodzielnie nie przeraża idea mówienia prawdy - budzi natomiast wątpliwości sytuacja, w której dany pogląd jest za prawdę uważany podczas gdy nie ma możliwości zweryfikowania czy rzeczywiście jest to prawda.

_________________
...i zdanżam na czas proszę pana! www.mariuszgorczynski.pl


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 17 czerwca 2018, 11:07 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 cze 2016
Posty: 1497
Posty na Forum KP: 2675
Rafal Dajbor napisał(a):

Nie ma też co podkreślać, że AH chwali samą akcję. Wszyscy przyzwoici ludzie ją chwalą. Jednocześnie co bardziej myślący wyrażają wątpliwości.

Generalnie to akurat wyłącznie dobrze, że przy zachodzeniu pewnych zjawisk znajdują się ludzie, którzy nie podważając ich moralnej słuszności i nie krytykując ich samych - jednocześnie dostrzegają niesione przez te zjawiska niebezpieczeństwa.


Czyli ja nie jestem przyzwoity, bo ja tej akcji nie chwalę.
Bo uważam, że jest ona skierowana na całkowicie fałszywe tory.

Uczy kobiety asertywności post factum, a nie na bieżąco. Zakłada edukowanie szownistow i gwalcicieli, a to kompletny kretynizm, porównywalny ze szwedzkimi opaskami "nie napastuj mnie".

Takie akcje powinny mieć na celu to, żeby nauczyć kobietę jak ostro i stanowczo reagować na miejscu zdarzenia. Od razu. Uczyć ich pewności siebie, stanowczością, odwagi.

A #metoo?
Sorry, ale gdybym był zgwałcona kiedyś kobietą, to tylko bym się (****) na maksa, gdyby jakaś gwiazdeczka powiedziała że "ona też", bo kiedyś kamerzysta na nią obleśnie spojrzał.


Ta akcja to jest coś takiego, jakbyśmy założyli, że edukowaniem i grożeniem palcem doprowadzimy złodziei do takiego stresu sumień, że będziemy mogli nie zamykać mieszkań.

Powodzenia.

_________________
Film to życie, z którego wymazano plamy nudy - Alfred Hitchcock.


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 104 ]  Przejdź na stronę... Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 ... 9  Następna

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
Powered by: - HOSTINGHOUSE