Forum Polskiego Kina

Teraz jest 2 października 2024, 06:27

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 369 ]  Przejdź na stronę... Poprzednia  1 ... 26, 27, 28, 29, 30, 31  Następna
Autor Wiadomość
PostNapisane: 8 kwietnia 2018, 19:00 

Dołączył(a): 10 sie 2017
Posty: 146
Dla lepszej oglądalności powinni to wyemitować jednocześnie na wszystkich kanałach. Tak jak w czasach PRL emitowano wystąpienia I sekretarzy KC PZPR :)


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 8 kwietnia 2018, 20:40 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 3182
Lokalizacja: Szczecin
Posty na Forum KP: 6471
To jest myśl! :mrgreen:

_________________
My żyjemy!


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 8 kwietnia 2018, 21:10 

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 3406
Posty na Forum KP: 537
No to wio koniku! :)

Już sam początek z nieudolnie, komputerowo narysowanym lądowaniem JAK-a zwiastuje katastrofę. Filmową...

_________________
...i zdanżam na czas proszę pana! www.mariuszgorczynski.pl


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 8 kwietnia 2018, 23:12 

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 3406
Posty na Forum KP: 537
No wreszcie, całość, na wielkim ekranie… :)

Ale nie ma co napisać nowego. Film jest koszmarny. Formalnie mieszanina fabuły, dokumentu i paradokumentu. Sceny lotnicze potwornie nieporadne, Kanadyjczycy w „Katastrofie w Przestworzach” są o 10 pięter wyżej. W sensie wymowy – propaganda i nic poza tym. Scena w której Łotocki i Dałkowska oglądają Tuska z Putinem bezpośrednio po scenie, w której Kaczyński jest ostrzegany że Gruzji nikt mu nie daruje to naprawdę gruba przesada, w „Żołnierzu zwycięstwa” było subtelniej. Niektóre sceny groteskowe, np. jak operator się dziwi, że samolot który spadł z paru metrów rozleciał się na kawałki. Zapomniał biedaczyna o prędkości i pędzie…

Nie wiem, czy widziałem kiedyś gorszą aktorsko parę niż duet Beata Fido – Redbad Klynstra. Fido to jeszcze jak cię mogę, ale Klynstra ewidentnie nadgrywa jakieś demoniczne diabli wiedzą co i nie wychodzi mu to za cholerę. Podobała mi się natomiast Aldona Struzik jako Błasikowa. Była prawdziwa i dobra. Miło też spojrzeć na dawno nie widzianego Macieja Góraja, któremu się chyba na obczyźnie nieco zdziwaczało… Szkoda, że w takim gównie było można na niego spojrzeć.

Aha, nie doliczyłem się wcześniej jednej osoby z grona moich rozmówców o Gorczyńskim. :) Ewa Florczak, Andrzej Żółkiewski, ale w roli matki kapitana Mirosława Marcheluk. Niewiele to zmienia, ale dla porządku... ;)

Skośnoocy krakowianie, statyści w rolach aktorskich, których nie są w stanie udźwignąć… Nie wiem skąd przekonanie, że epizody można powierzać amatorom?? Przecież to są role, które muszą być błyszczącymi perełkami, a nie odklepanym badziewiem! Wykłada się na tym regularnie Patryk Vega, Antoni Krauze też się wyłożył jak długi.

Jaka słodka zamiana słowa „p…a” na „cipa”. :)

No i ta scena spotkania…. Bez finezji, bez zwolnionego tempa, okropna, bezsensowna, straszna. Brakowało jeszcze przybicia piątki.

Żenujący film. Nie widać w nim nawet śladu indywidualności Antoniego Krauzego. Teraz mu wierzę, że mu to bez jego wiedzy poprzemontowywano nieudolnie. Ale sam sobie winien, wiedział w jakie moralne szambo się pakuje. Niech mu ziemia lekką będzie. Amen.

_________________
...i zdanżam na czas proszę pana! www.mariuszgorczynski.pl


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 8 kwietnia 2018, 23:12 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 3182
Lokalizacja: Szczecin
Posty na Forum KP: 6471
O, matko, co za dno... Niby nie mogłem się spodziewać niczego dobrego, ale i tak jestem pod "wrażeniem". Stek bzdur, fabuła niezborna i niespójna, tandetne efekty specjalne, koszmarne aktorstwo. Żenująca amatorszczyzna rodem z telenowel "dokumentalnych". Wydrowata Fido i demoniczny Klynstra będą mi się chyba dzisiaj śnić...

Napisaliśmy, Rafał, w sumie w tym samym czasie i w zbliżony sposób, tylko Ty więcej. Z wszystkim się zgadzam, no może tylko ja bym nawet Struzik nie wyróżniał i sądzę, że scena spotkania nakręcona w zwolnionym tempie byłaby podwójnie kiczowata. Poza tym moja opinia jest identyczna.
Góraja nie poznałem, choć wydawał mi się do kogoś podobny...

_________________
My żyjemy!


Ostatnio edytowano 8 kwietnia 2018, 23:19 przez karel, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 8 kwietnia 2018, 23:18 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 cze 2016
Posty: 1257
Lokalizacja: Ostrowiec Świętokrzyski
Włączyłem na pół minuty, tylko żeby usłyszeć kwestię "Słuchajcie! Ruskie załatwiły Kaczora!". ;)


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 8 kwietnia 2018, 23:37 

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 3406
Posty na Forum KP: 537
Tak, w zasadzie scena spotkania ofiar katastrofy z oficerami z Katynia jest tak na siłę, że diabli wiedzą jak byłoby lepiej. Natomiast może w zwolnionym tempie i w jakiejś mgle mniej by było widać, jak zawodowi aktorzy grają z członkami grup rekonstrukcyjnych, którzy za czorta diabła nie umieją nic grać i nie wiedzą jak Łotockiemu i Dałkowskiej partnerować. :)

Aldonę Struzik jednak o tyle bym wyróżnił, że ona przynajmniej od początku do końca grała swój temat. Nie wiem na ile to jej zasługa, a na ile montażu... Bo np. "przemiana" Beaty Fido która odbywa się podczas jednego płaczu na kanapie jest zupełnie niewiarygodna.

_________________
...i zdanżam na czas proszę pana! www.mariuszgorczynski.pl


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 9 kwietnia 2018, 00:11 

Dołączył(a): 12 cze 2016
Posty: 281
Posty na Forum KP: 127
Film zdecydowanie mi się nie podobał. Fido grała jak w "Komisarzu Alexie" - jakaś taka śledcza zawziętość w twarzy, nie wiem po co ta gra na "twardą kobietę". Poza tym nie lubię paradokumentów z wmieszanymi zdjęciami dokumentalnymi.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 9 kwietnia 2018, 00:17 

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 3406
Posty na Forum KP: 537
Ja jeszcze dodam, że umówiłem się z kilkoma osobami na oglądanie tego filmu. W sensie nie wspólne, tylko że każdy u siebie, a potem wymienimy się wrażeniami. I nie miałem czego wymieniać, bo jako JEDYNY dotrwałem do końca emisji. Czyli jak się okazało, jeśli ktoś nie jest miłośnikiem polskiego kina i nie czuł potrzeby zapoznania się z tym filmem w celach poznawczych, to nie był w stanie dotrwać do końca seansu...

Producent powinien zwrócić się do władz o specjalne odznaczenie dla tych, co obejrzeli od początku do końca... Bo jak widać nie ma ich na pęczki.

_________________
...i zdanżam na czas proszę pana! www.mariuszgorczynski.pl


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 9 kwietnia 2018, 00:22 
ADMINISTRATOR
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 maja 2016
Posty: 621
Ależ mnie ominęło... ktoś nagrywał?

_________________
Archiwum promocji sztuki Zdzisława Beksińskiego


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 9 kwietnia 2018, 02:37 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 20 cze 2016
Posty: 1062
Posty na Forum KP: 6173
Rafal Dajbor napisał(a):
No wreszcie, całość, na wielkim ekranie… :)
Na wielkim? Nie chwaląc się widziałem to w porządnej sali kinowej. :)

Rafal Dajbor napisał(a):
W sensie wymowy – propaganda i nic poza tym.
Ale ponoć widownia dopisała: ponad 2 miliony!

https://wpolityce.pl/media/389386-znako ... mln-widzow

Rafal Dajbor napisał(a):
Nie wiem, czy widziałem kiedyś gorszą aktorsko parę niż duet Beata Fido – Redbad Klynstra. Fido to jeszcze jak cię mogę, ale Klynstra ewidentnie nadgrywa jakieś demoniczne diabli wiedzą co i nie wychodzi mu to za cholerę.
To tu się różnimy, Klynstra grał wg mnie zupełnie poprawnie (jak na jego możliwości) totalnie spartaczoną postać (notabene: innych tam nie uświadczysz), zaś Fido nakreśliła nowy wzorzec nieudolności aktorskiej, który dość trudno będzie doścignąć. Przypominam, że miała to być postać na miarę i na wzór Agnieszki z CzZM! O ile mało kto się przyznaje do scenariusza, to akurat Fido wybrał samodzielnie pan Antoni, wiele miesięcy przed pierwszym klapsem.

Rafal Dajbor napisał(a):
Żenujący film. Nie widać w nim nawet śladu indywidualności Antoniego Krauzego. Teraz mu wierzę, że mu to bez jego wiedzy poprzemontowywano nieudolnie.
Trudno mi sobie wyobrazić by nawet największy gigant montażu mógł cokolwiek strawniejszego wykręcić z tego materiału. To nie montaż jest skaszaniony, to cały koncept "Smoleńska" jest karykaturalny. Ten film skoncentrował sporą grupę ludzi, czasem nawet utalentowanych, którym politykierstwo kompletnie odebrało filmowy rozum i umiejętności. Aktorzy, nawet gdyby mogli i umieli, nic by tam nie pomogli. Kogo winić trzeba? Ano zawsze kapitana statku, bo to on jest pierwszy po Bogu i firmuje całokształt. Antoni Krauze oszalał z nich wszystkich najbardziej, co chyba wystarczająco w tym wątku udowodniłem przytaczając dziesiątki kuriozalnych wywiadów i wypowiedzi. Kolejni winowajcy "po ważności" to oczywiście scenarzyści, tylko pytanie za sto złotych: kto, tak naprawdę ten scenariusz napisał? No i rzecz jasna producent - M. Pawlicki, wypuścić tak nieudolnie polepiony z byle czego filmowy erzatz to duuuża sztuka.

Żadne zdarzenie ostatnich lat nie pokazuje tak dojmująco, jak "Smoleńsk", amoku intelektualnego jaki rozprzestrzenił się po naszym kraju. To jest chyba już ewenement na skalę światową. Stowarzyszenie blagierów z takiej podkomisji Antoniego M. może jak widać kłamać do woli wiele lat bez konsekwencji, film zaś niestety trzeba kiedyś skończyć i wyświetlić... No i każdy teraz może sobie sam zobaczyć do czego prowadzi odebranie sobie rozumu. I tu jest pewna nutka optymizmu, bo co by było, gdyby za wstawanie z kolan, przemodelowanie polskiej historii, kręcenie politycznych agitek etc., wzięli się ludzie utalentowani, a nie wyjątkowi partacze?

karel napisał(a):
Stek bzdur, fabuła niezborna i niespójna, tandetne efekty specjalne, koszmarne aktorstwo.
No proszę, a tak się martwiłem czy moja recenzja sprzed półtora roku nie jest aby nazbyt ostra...

viewtopic.php?f=3&t=15&start=132


Ale skoro tak nagle poszerzyło się grono widzów tego filmu, to proszę też o punktację!


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 9 kwietnia 2018, 06:47 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 3182
Lokalizacja: Szczecin
Posty na Forum KP: 6471
1. Nawet za muzykę dodatkowej gwiazdki dać nie mogę, bo Lorenc się tu szczególnie nie wysilił, do tego po części wykorzystano tu jego wcześniejszą kompozycję. Naprawdę chciałbym znaleźć maleńki choćby pozytwy w tym filmie i nie jestem w stanie.
A co do scenariusza, to w napisach widnieją cztery osoby i tak to właśnie wygląda: zbyt wielu autorów powoduje, że w tym przypadku scenariusza de facto nie ma.

_________________
My żyjemy!


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 369 ]  Przejdź na stronę... Poprzednia  1 ... 26, 27, 28, 29, 30, 31  Następna

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
Powered by: - HOSTINGHOUSE