Forum Polskiego Kina

...kończy dziś 80.
Biorąc pod uwagę jakość filmu, od którego startował, można śmiało powiedzieć, że nie zrobił takiej kariery, do jakiej miał warunki.
A talent ogromny, wystarczy zapoznać się z jego rolą porucznika Ciećwierza w "Domu".

_________________
Film to życie, z którego wymazano plamy nudy - Alfred Hitchcock.

Nie widziałem wielu filmów z Malanowiczem; mnie najbardziej kojarzy się z "Polowaniem na muchy", które jednak wykorzystuje tak groteskowe i przerysowane aktorstwo, że trudno o jakieś porównania - moim zdaniem jednak Malanowicz przekonująco poradził sobie w tym nietypowym stylu (chociaż mistrzynią tego typu ekspresji była Małgorzata Braunek, co udowodniła w "Polowaniu na muchy", jak również później w filmach Żuławskiego). Z normalniejszych ról Malanowicza warto też wymienić świetną postać kapelana w obejrzanym przeze mnie niedawno "Hubalu".

A mnie najbardziej kojarzy się ze wspólnymi zdjęciami do "Na dobre i na złe", gdzie w potężnych ilościach opalał mnie z papierosów za każdym razem prosząc sprytnie "o jeszcze tylko jednego".
Przesympatyczny człowiek, bardzo się cieszę, że dane było mi mieć z nim kontakt na planie i trochę czasu przegadać.
Z ról - to chyba jednak cenię najwyżej wcale nie okrzyczane i znane role u Polańskiego, Poręby i Wajdy, tylko główną rolę w "Trądzie" Andrzeja Trzosa-Rastawieckiego. Świetny, niesłusznie zapomniany film i świetny Malanowicz.

_________________
...i zdanżam na czas proszę pana! www.mariuszgorczynski.pl

Tak, to prawda, Trąd to znakomity film.

_________________
Film to życie, z którego wymazano plamy nudy - Alfred Hitchcock.

Toż to nie kto inny, jak Jarosław Dąbrowski.

_________________
http://poezja.org/profile/101249-teslicus/

http://wyborcza.pl/duzyformat/5,127290, ... 7.html?i=7

Tak, "Trąd" to dobre kino, także dzięki Malanowiczowi.
Czasem zastanawiam się, czy gdyby mówił swoim głosem w "Nożu w wodzie" to wpłynęłoby to na wartość samego filmu...
W "Domu" był wyrazisty i to jedna z jego lepszych ról w filmie. Wspomniany przez Anatola ksiądz z "Hubala" to też wart uwagi występ. W "Jarosławie Dąbrowskim" również się starał, by wydobyć jak najwięcej z tego przecież bardzo interesującego bohatera, ale scenariusz był tak napisany, że starania Malanowicza wiele filmowi niestety nie pomogły.

_________________
My żyjemy!

Serial "Dom" i Ciećwierz też moje pierwsze skojarzenie.
Ale Malanowicz to także obraz młodego chłopaka w "Nożu w wodzie". Ciekawe dlaczego aktora dubbingował wtedy, sam debiutujący filmem fabularnym ,reżyser Polański ?
Głos aktora jest dość charakterystyczny,czyżby nie "pasował" wtedy do planu?
Wracając do aktora w pamięci utkwiła mi też rola byłego alkoholika kierowcy Gerlicza w serialu "Droga".

_________________
http://www.film-milicyjny.klubmord.com/

Polański pisze o tym stosunkowo zwięźle - "Przystąpiliśmy do postsynchronów. Tylko Niemczyk podkładał siebie. Nie bardzo odpowiadały mi dwa pozostałe głosy, więc autostopowicza robiłem sam, a Jolantę dubbingowała Anna Ciepielewska, twierdząc zresztą, że film jest okropny."

_________________
Film to życie, z którego wymazano plamy nudy - Alfred Hitchcock.

Czyli głosy po prostu "nie odpowiadały"

_________________
http://www.film-milicyjny.klubmord.com/

http://www.e-teatr.pl/pl/artykuly/268970.html

Polecam ciekawy wywiad.

_________________
...i zdanżam na czas proszę pana! www.mariuszgorczynski.pl