Forum Polskiego Kina

Szukam filmu dla znajomego - napisał na innym forum i twierdzi, że to polski film z lat 1950 - 1980, ale mam znaczne wątpliwości z uwagi na fabułę. Na 100% czarno-biały o tematyce trochę wojennej.

Cały film toczy się w okolicy i na terenie jakiejś twierdzy albo zamku. Nie ma żadnych walk, chociaż tematyka wojenna.

Młody facet leży w łóżku, a pokojówka przynosi mu jedzenie. W końcu rozbiera się (bez widocznej nagości) i wchodzi mu do łóżka. Kilka chwil później ojciec chłopaka otwiera drzwi i jest zaskoczony tym, co widzi, i natychmiast wychodzi. Później radzi synowi, aby następnym razem zamknął drzwi. Pokojówka zostaje zwolniona. Następnie przychodzi wiadomość, że Niemcy najechali Polskę. Każdy mężczyzna zostaje wcielony do wojska, ale młody chłopak jakoś tego unika. On i inny mężczyzna, który jest za stary, by być żołnierzem, stają się obiektem zainteresowania wszystkich kobiet w zamku.
Nie są jedynymi mężczyznami w okolicy, ale historia skupia się na tych dwóch postaciach.
Pozostałe służące, a może nawet goście (?) w końcu chcą zaliczyć młodego faceta i wielu z nich się to udaje. Brak rzeczywistej nagości.
Jest dziewczyna, która jest zakochana w młodym chłopaku, ale jest to nieodwzajemnione.

Brzmi trochę jak fabuła amerykańskiego filmu "Oszukany" z lat 70. (później był remake "Na pokuszenie"). Ranny żołnierz, którym w dość specyficzny sposób opiekują się kobiety. Tylko, że tam była wojna secesyjna i film kolorowy. Nie kojarzę w tym momencie polskiej produkcji na zbliżony temat. Przez chwilę myślałem, że to "Zwariowana noc" Kuźmińskiego, której akcja rozgrywa się właśnie w zamku, ale jednak zbyt wiele jest różnic w stosunku do Twojego opisu.

_________________
My żyjemy!

Dzięki za wskazówki. Może ktoś połączył w pamięci kilka filmów, chociaż przeszukałem dokładnie bazę filmpolski.pl oraz IMDB i nic nie znalazłem w wersji czarno-białej.

Wyjątkiem jest film "Życie zamku" - A Matter of Resistance (1966), ale nie jest to polski film. Szczerze wątpię w polską produkcję, ale oczywiście nigdy nic nie wiadomo.

Najdziwniejsze jest to, że ktoś już pytał kiedyś o ten film i niestety bez odpowiedzi. Przez przypadek namierzyłem stary temat.

viewtopic.php?f=3&t=642&view=previous

I też wtedy wspomniałem o "Zwariowanej nocy".

_________________
My żyjemy!

Użytkownik dodał teraz nowe info: "Opowieść o samotnym mężczyźnie wśród wielu kobiet nie jest głównym wątkiem filmu, pojawia się to gdzieś w jego drugiej połowie. Pod koniec starzec wypuszcza z okna zamku kilka nadmuchanych balonów, które mogły zawierać trochę spermy. (Teraz, kiedy to powtarzam, brzmi to bardziej jak zużyte prezerwatywy, ale zdecydowanie powiedzieli „balony”)".

Od siebie dodam, że taki element fabuły brzmi jak jakaś głupia komedia i nie bardzo pasuje mi do starych filmów, a tym bardziej polskich.