Forum Polskiego Kina

Dzis mija 116 rocznica urodzin tego naprawdę wspaniałego aktora filmowego i teatralnego.
Jego role w "Potopie" i w "Chłopach" uważam za prawdziwe mistrzostwo świata.
Ale fenomenalne aktorstwo prezentował praktycznie zawsze ilekroć się pojawiał.

_________________
Film to życie, z którego wymazano plamy nudy - Alfred Hitchcock.

Zdecydowanie: aktor wspaniały, z niepodrabialnym głosem. Role w filmach Hoffmana (także w "Panu Wołodyjowskim") i w "Chłopach" to rzeczywiście prawdziwy majstersztyk. Bardzo lubię też jego komediowe wcielenia, czy to w "Czterdziestolatku", czy to w "Dzięciole".
Swoją drogą warto zwrócić uwagę, że - zważywszy zwłaszcza wyjątkową skalę talentu - wcale tak dużo w kinie nie grał. Owszem, niejeden chciałby mieć w dorobku tak wspaniałe role jak Boryna albo książę Radziwiłł, ale z drugiej strony można odnieść wrażenie, iż tych naprawdę dużych ról miał w filmie stosunkowo niewiele i to na przestrzeni zaledwie kilku lat. Można dyskutować, czy to kino zbyt późno zdało sobie sprawę z możliwości Hańczy, czy też jego gwiazda prawdziwie rozbłysła dopiero, gdy aktor osiągnął wiek dojrzały.

_________________
My żyjemy!

Oglądałem go w "Dwóch godzinach" i "Stalowych sercach" (ten drugi ledwo, ledwo wytrzymałem) i powiem, że nie porywał kompletnie. Myślę, że był totalnym przykładem aktora - jak wino. Jedne z moich ulubionych jego ról, z tych niewymienionych, to butny ojciec Rafała w "Popiołach" i przebiegły hrabia Wąsowski w "Stawce większej niż życie"

_________________
"O, niech mnie diabli obedrą ze skóry"

https://www.tvp.pl/program-tv/wladyslaw ... ffcc3469c4

Takie jakieś coś z 1987 roku. Emisja późno, ale chyba obejrzę.

_________________
...i zdanżam na czas proszę pana! www.mariuszgorczynski.pl

Jeszcze niezwykle gościnny i "imprezowy" Jasiu Łada z "Nocy i dni"

_________________
Sztuka jest sztuka!

Może coś pomylę, ale z tego co pamiętam to bohater tego wątku niekoniecznie lubił pracę na planie filmowym i generalnie trudno mu było się dopasować do takiego formatu jakim jest film. Wymagał tez odpowiednich ról. Miał też trudny charakter bo był b. ambitny. Wyszło to przy pracy przy Samych Swoich gdzie ekipa musiała bardzo uważać by go nie obrazić tym że jednak będzie musiał być zdubbingowany. W następnych częściach już postawił na swoim i zagrał swoim głosem, choć mój dziadek mówił że nijak się akcentu nie nauczył. Dziadek był Lwowianinem, ale akcenty wschodnie generalnie znal dość dobrze i mówił że Pawlak to repatriant z Białorusi a późniejszy Kargul to do nikogo niepodobny .