Forum Polskiego Kina

Teraz jest 21 grudnia 2024, 16:55

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 39 ]  Przejdź na stronę... 1, 2, 3, 4  Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł: Tomasz Kot
PostNapisane: 23 sierpnia 2018, 10:54 

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 3422
Posty na Forum KP: 537
Jak podaje "The Telegraph" z pracy przy 25 filmie o Jamesie Bondzie zrezygnował jego reżyser, gdy mający znaczący wpływ na obsadę Daniel Craig nie zgodził się na pomysł reżysera, by czarny charakter i przeciwnika Bonda zagrał Tomasz Kot.

Jest to swoista ciekawostka, interesujące polonicum i chyba dobry powód, by założyć Kotowi temat, bo aktor ten systematycznie pnie się w górę i wydaje mi się, że wiele razy w różnych kontekstach będziemy o nim słyszeć w samych superlatywach.

_________________
...i zdanżam na czas proszę pana! www.mariuszgorczynski.pl


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Tomasz Kot
PostNapisane: 23 sierpnia 2018, 11:11 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 3234
Lokalizacja: Szczecin
Posty na Forum KP: 6471
Gdyby znowu miał grać jakiś czarny charakter rodem z Rosji czy Innej "Europy Wschodniej" (jak jakiś czas temu np. Olbrychski w filmie "Salt"), to może i lepiej... ;) Ale tak poważnie mówiąc, to wiadomo, że dla niego to stracona szansa na nowy rozdział kariery i niemały zarobek.
Faktycznie, Kot swojego tematu nie ma , a jest aktorem w ostatnich latach popularnym i często obsadzanym. W jego karierze można chyba wskazać dwa momenty zwrotne. Pierwszym była bardzo dobra, debiutancka rola w niezbyt dobrym filmie ("Skazany na bluesa"), gdzie w ogóle dostrzeżono go jako aktora, natomiast drugi taki moment to oczywiście brawurowa kreacja w "Bogach" Palkowskiego, która z kolei sprawiła, że został uznany za jednego z lepszych w ogóle aktorów obecnie pojawiających się w polskim kinie. Swoją pozycję potwierdził, a nawet umocnił ostatnim występem w "Zimnej wojnie".
Jest dość wszechstronny, sprawdza się zarówno w repertuarze komediowym, jak i dramatycznym, tak na ekranie, jak i na scenie teatralnej. Aktor trochę w stylu amerykańskim, wchodzący w swoją postać, stający się nią, pracujący nad rolą godzinami i dbający o najdrobniejsze detale w odtwarzaniu bohatera, który był kiedyś człowiekiem z krwi i kości (Riedel, Religa).

_________________
My żyjemy!


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Tomasz Kot
PostNapisane: 23 sierpnia 2018, 11:29 

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 3422
Posty na Forum KP: 537
Po drodze była jeszcze "Niania", gdzie nie mający nawet trzydziestki aktor naprawdę przekonująco zagrał faceta pod pięćdziesiątkę, a przy tym pokazał, że ma komedię i umiejętność rozbawiania widza naprawdę w małym paluszku. Nic nie ujmując Dygant - jak dla mnie Kot ją przyćmił, a sam nie dał się przyćmić niezwykle doświadczonemu, wybitnemu aktorowi, jakim jest Adam Ferency.

_________________
...i zdanżam na czas proszę pana! www.mariuszgorczynski.pl


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Tomasz Kot
PostNapisane: 23 sierpnia 2018, 11:31 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 3234
Lokalizacja: Szczecin
Posty na Forum KP: 6471
Wierzę. Nigdy nie oglądałem "Niani", więc nie czułem się kompetentny, by wspominać o tej roli. :)

_________________
My żyjemy!


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Tomasz Kot
PostNapisane: 23 sierpnia 2018, 11:48 

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 3422
Posty na Forum KP: 537
Ja "Nianię" bardzo lubię i obejrzałem cały serial w powtórkach na Comedy Central. Kot mi bardzo tam zaimponował.

Myślę, że nawet jeśli Kot miałby grać w Bondzie jakiś "czarny charakter" a la Olbrychski w "Salt", to byłoby to dla niego tylko dobrze. Zresztą jestem właściwie pewien, że Kot zrobi jeszcze karierę międzynarodową, bo jest aktorem naprawdę znakomitym. I chyba nie "dość wszechstronnym", a naprawdę "wszechstronnym". :)

_________________
...i zdanżam na czas proszę pana! www.mariuszgorczynski.pl


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Tomasz Kot
PostNapisane: 23 sierpnia 2018, 11:59 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 3234
Lokalizacja: Szczecin
Posty na Forum KP: 6471
Rafal Dajbor napisał(a):
Zresztą jestem właściwie pewien, że Kot zrobi jeszcze karierę międzynarodową, bo jest aktorem naprawdę znakomitym.

Chciałbym, ale jakoś akurat w to nie wierzę, Do tej pory po 1989 r. nie udało się to w zasadzie żadnemu polskiemu aktorowi czy aktorce. Bo za zrobienie kariery międzynarodowej uważam regularne pierwszo- i drugoplanowe występy za granicą, w szeroko rozpowszechnianych filmach, a nie pojedyncze role, które czasem się zdarzają, jak to jest np. w przypadku Macieja Stuhra czy Marcina Dorocińskiego.

_________________
My żyjemy!


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Tomasz Kot
PostNapisane: 23 sierpnia 2018, 12:53 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 20 cze 2016
Posty: 1062
Posty na Forum KP: 6173
Rafal Dajbor napisał(a):
Po drodze była jeszcze "Niania"...
Mnie, jak Karela, kompletnie ta Niania ominęła, ale pamiętam jego początki w "Camera Cafe". Już się wybijał.

karel napisał(a):
Do tej pory po 1989 r. nie udało się to w zasadzie żadnemu polskiemu aktorowi czy aktorce.
O przepraszam, moja (dawna niestety) koleżanka zrobiła może nie jakąś  gigantyczną, ale jednak całkiem NIEZŁĄ karierę. Główna żeńska rola u Olivera Stona u boku Garego Oldmana w filmie nominowanym do Oscara, nominacja do Emmy, członkostwo w Academy of Motion Picture Arts and Sciences, role w kilku niezłych serialach USA, aktywna jako reżyserka, producentka i działaczka kobieca. (M.in, jest inicjatorką ustanowienia w USA Dnia Kobiet.) Ma swój teatr eksperymentalny w L.A.
"Jest nie tylko pierwszą Polką, ale pierwszą nieanglojęzyczną aktorką, która nagrała audiobooka w języku angielskim w USA, dla największego wydawnictwa na świecie Random House. Trwający 19 godzin audiobook zawierał 78 postaci – wszystkie brawurowo zinterpretowane przez polską aktorkę. Ponieważ audiobook stał się bestsellerem-została zaangażowana do przeczytania jego drugiej części - „Empress of the Night: A Novel of Catherine the Great”. Aktorka została określona jako mistrzyni obcych akcentów." Z Holtem onegdaj toczyliśmy wojnę o to, czy człowiek może nauczyć się obcego języka kompletnie bez naleciałości i kurcze... wygląda, że chyba może! A nawet więcej, może tymi naleciałościami swobodnie żonglować! ;)

Daj Boże każdemu aktorowi zrobić TAKĄ karierę. A Kot jest aktorsko chyba znacznie lepszy, pytanie jak u niego z językami?


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Tomasz Kot
PostNapisane: 23 sierpnia 2018, 13:11 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 3234
Lokalizacja: Szczecin
Posty na Forum KP: 6471
W tym całym wpisie jakoś umknęło Ci nazwisko owej koleżanki. ;)
Sam znalazłem: Beata Poźniak. Owszem, zła kariera to nie jest, ale...:

1) Poźniak wyjechała z Polski jeszcze w PRL-u. Ja mam na myśli czasy bardziej współczesne (inaczej wymieniłbym też np. Joannę Pacułę), gdy aktor nie wyjeżdża za granicę w poszukiwaniu lepszego życia tylko dlatego, że ktoś w innym kraju go dostrzeże i zechce zaangażować.

2) Pewnie, że jej kariera nie jest zła, ale nie do końca wpisuje się w to, o czym wspominałem, tj. regularne występy w szeroko rozpowszechnianych produkcjach. Bruno Ganz, Daniel Bruhl czy Isabelle Huppert to ona jednak nie jest... ;) Nie gorzej na tle Poźniak wypada też wcale Iza Miko czy Alicja Bachleda-Curuś, ale - powtarzam - nie o taką karierę mi chodzi.
Dawno widziałem "JFK", ale określenie "główna rola" kobieca" w tym wypadku jest trochę na wyrost, bo tak czy inaczej to rola poboczna z prostego względu - film rozgrywa się głównie wśród mężczyzn. Konia z rzędem temu, kto nie będąc Polakiem i wspominając o filmie Stone'a napomknie przy okazji o Poźniak.
Poza wszystkim jakoś zupełnie mi umknęło, że jest żoną Jeffa Danielsa i jeszcze ma z nim dziecko. :o

_________________
My żyjemy!


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Tomasz Kot
PostNapisane: 23 sierpnia 2018, 14:04 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 cze 2016
Posty: 1497
Posty na Forum KP: 2675
Otóż to, nie żartujmy z tą główną rolą w JFK.
Co do Kota, to jeśli to prawda, to stracił strasznie dużo, rola czarnego charakteru w Bondzie mogła mu otworzyć drzwi do Hollywood, choć nie musiała. Byli aktorzy, którzy mimo zagrania takiej roli ponad przeciętność się nie wybili (np Yaphett Koto albo Robert Davi).

A co do Kota jako aktora, to jest to niewątpliwie aktor znakomity, aczkolwiek mam czasem wrażenie, że grający za dużo i łapiący za dużo ról w słabych filmach. Rozumiem, pieniądze... No ale jednak czasem przesadza.
Poza różnymi sztandarowymi rolami najbardziej cenię rolę w znakomitym kameralnym filmie "Erratum", gdzie Kot zagrał skloconego z ojcem (świetny Kotys) człowieka trafiajacego przypadkowo do swego rodzinnego miasteczka. Subtelna, wyciszona rola.

_________________
Film to życie, z którego wymazano plamy nudy - Alfred Hitchcock.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Tomasz Kot
PostNapisane: 23 sierpnia 2018, 14:16 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 3234
Lokalizacja: Szczecin
Posty na Forum KP: 6471
Holt_ napisał(a):

A co do Kota jako aktora, to jest to niewątpliwie aktor znakomity, aczkolwiek mam czasem wrażenie, że grający za dużo i łapiący za dużo ról w słabych filmach. Rozumiem, pieniądze... No ale jednak czasem przesadza.

Dodałbym jeszcze występy w reklamach sieci telefonii komórkowej. Swego czasu dyskutowaliśmy o tym z Rafałem, któremu Kot w owych reklamach się podobał, a mnie wprost przeciwnie -irytował jak rzadko kiedy.

Holt_ napisał(a):
Poza różnymi sztandarowymi rolami najbardziej cenię rolę w znakomitym kameralnym filmie "Erratum", gdzie Kot zagrał skloconego z ojcem (świetny Kotys) człowieka trafiajacego przypadkowo do swego rodzinnego miasteczka. Subtelna, wyciszona rola.

Co do roli Kota zaprzeczał nie będę, bo zła nie jest, ale samego filmu nie lubię z powodów niejako osobistych, bo... pokazał Szczecin jako prowincjonalną, ponurą dziurę. Twój wpis tylko to potwierdza: tak, Holt, owo "miasteczko", w którym dzieje się "Erratum" to Szczecin (do tego "grany" przez Wrocław) ! :lol:

_________________
My żyjemy!


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Tomasz Kot
PostNapisane: 23 sierpnia 2018, 14:26 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 cze 2016
Posty: 1497
Posty na Forum KP: 2675
Zupełnie mi to umknęło, co potwierdza Twoje pretensje...

_________________
Film to życie, z którego wymazano plamy nudy - Alfred Hitchcock.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Tomasz Kot
PostNapisane: 23 sierpnia 2018, 18:16 

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 3422
Posty na Forum KP: 537
karel napisał(a):
Rafal Dajbor napisał(a):
Zresztą jestem właściwie pewien, że Kot zrobi jeszcze karierę międzynarodową, bo jest aktorem naprawdę znakomitym.

Chciałbym, ale jakoś akurat w to nie wierzę, Do tej pory po 1989 r. nie udało się to w zasadzie żadnemu polskiemu aktorowi czy aktorce. Bo za zrobienie kariery międzynarodowej uważam regularne pierwszo- i drugoplanowe występy za granicą, w szeroko rozpowszechnianych filmach, a nie pojedyncze role, które czasem się zdarzają, jak to jest np. w przypadku Macieja Stuhra czy Marcina Dorocińskiego.


A także Piotra Adamczyka, Agaty Buzek...

Fakt, nie jest to łatwe. Z kilku powodów. Ogólnoświatowa nadprodukcja aktorów (po prostu ten zawód uprawia naprawdę mnóstwo ludzi), związki zawodowe aktorów w różnych krajach, które nie ułatwiają życia obcokrajowcom chcącym zaistnieć w danym kraju, bariery językowe, oczekiwania widzów, którzy zawsze będą woleli zobaczyć "już-gwiazdę" niż przyszłą gwiazdę światowego kina, a to z kolei przekłada się na decyzje producentów.

Wydaje mi się, że jeśli jednak ktoś z aktorów średniego pokolenia ma na taką karierę szansę, to jest to właśnie Tomasz Kot. Z kilku powodów - bo jest naprawdę utalentowany, bo ma dobry typ męskiej urody (jest przystojny, a nie jest "ładny"), bo ma już w dorobku film który zdobywa sobie widzów na świecie ("Zimna wojna"), bo jest wszechstronny i tak samo dobrze wypada w dramacie jak i w komedii. Czas pokaże, ale życzę tego Kotowi z całego serca. Nigdy nie miałem okazji z nim pracować, ale obserwuję jego rozwój i ten rozwój naprawdę robi na mnie wrażenie, bo facet jest z roli na rolę naprawdę coraz lepszy i ciekawszy.

Hehe, a co do tych reklam, to pamiętam, że wtedy coś pisaliśmy, że to aktorowi nie pomaga, bo się kojarzy z reklamą, a ja pisałem że na mnie to tak nie działa. No, rzeczywiście nie działa. :) Gdyby karel nie przypomniał tych reklam telefonii - mnie by nie przyszło do głowy ich przypomnieć, bo po prostu zapomniałem że Kot coś takiego robił. Jakoś tak już mam. :)

Mnie z kolei niemal ominęła "Camera Cafe", której widziałem pojedyncze, wyrwane z kontekstu odcinki, ale pamiętam, że Kot był tam dobry. "Niania" bardzo mi się podobała, ze względu na ciepły nastrój serialu, dobry poziom humoru, gościnne występy takich aktorów, jak Wojciech Pokora, Tadeusz Pluciński, Daniel Olbrychski, Andrzej Kopiczyński czy Roman Kłosowski, no i ze względu na Kota. W leciutko posiwionych włosach mając 28 lat grał faceta mającego niemal dwa razy więcej lat, ojca trójki dzieci i wdowca tak przekonująco, że nieraz zapominałem jak młodego aktora oglądam, a przy tym on to naprawdę GRAŁ, a nie udawał starszego niż jest.

_________________
...i zdanżam na czas proszę pana! www.mariuszgorczynski.pl


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 39 ]  Przejdź na stronę... 1, 2, 3, 4  Następna

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
Powered by: - HOSTINGHOUSE