Forum Polskiego Kina
http://forum.polskiekino.com.pl/

Jan Himilsbach
http://forum.polskiekino.com.pl/viewtopic.php?f=4&t=600
Strona 1 z 2

Autor:  Pan Anatol [ 20 czerwca 2018, 14:38 ]
Tytuł:  Jan Himilsbach

Jestem ciekaw, co sądzicie o jego aktorstwie i rolach.

Autor:  Brunner [ 20 czerwca 2018, 17:24 ]
Tytuł:  Re: Jan Himilsbach

Nie jestem jakimś specjalnym admiratorem jego talentu, chociaż doceniam i uważam za jednego z najlepszych naturszczyków. Nie przepadam też specjalnie za duetem Maklakiewicz - Himilsbach, uważam, że Maklakiewicz solo wypadał aktorsko znacznie lepiej. Wyjątkiem jest film "Jak to się robi", w którym stanęli na wysokości zadania. Osobiście Himilsbacha najbardziej lubię za epizodzik w "Polskich drogach".

Autor:  karel [ 21 czerwca 2018, 08:12 ]
Tytuł:  Re: Jan Himilsbach

Postać barwna wyjątkowo. Jeżeli mówimy o aktorstwie (bo był znany z wielu powodów), to słynny ze względu na wspomniany duet z Maklakiewiczem, za którym również jakoś specjalnie nie przepadam (za duetem, nie Maklakiewiczem). Na swój sposób przejmująca rola w "Trzeba zabić tę miłość", ale mój ulubiony jego występ to Miś "Zdejmij mi łeb" w "Przepraszam, czy tu biją?". :)

Autor:  Rafal Dajbor [ 21 czerwca 2018, 09:34 ]
Tytuł:  Re: Jan Himilsbach

Mnie zaś wybitnie bawią jego sceny z "Bruneta wieczorową porą". :) Zarówno ta z napisów początkowych, w której dialoguje z podobnie jak on chrypiącym dzieciakiem, a potem narzeka, że licencja się jeszcze nie przyjęła, gdy próbuje sprzedać migacze i na końcu, w restauracji Kongresowa gdy podczas pościgu za mordercą wokół fontanny zostaje przewrócony i pada jak długi. :) Aczkolwiek epizod z "Przepraszam czy tu biją" także smakowity. :)

Dodałbym jeszcze "Pana Kleksa w kosmosie". Jan Himilsbach strzelający laserem do kosmicznych potworów - to jest tak absurdalne samo w sobie, że jak się to ogląda, to się człowiek zaczyna szczypać czy aby na pewno mu się to nie śni. :D

Autor:  Pan Anatol [ 21 czerwca 2018, 09:45 ]
Tytuł:  Re: Jan Himilsbach

Rafal Dajbor napisał(a):
Dodałbym jeszcze "Pana Kleksa w kosmosie". Jan Himilsbach strzelający laserem do kosmicznych potworów - to jest tak absurdalne samo w sobie, że jak się to ogląda, to się człowiek zaczyna szczypać czy aby na pewno mu się to nie śni. :D


Czym prędzej muszę się z tym zapoznać. :D

Autor:  pietia [ 21 czerwca 2018, 20:22 ]
Tytuł:  Re: Jan Himilsbach

Gdy po raz pierwszy oglądałem "Rejs" (a wkrótce później "Wzniebowziętych" i "Jak to się robi") byłem niemal pewien, że Himilsbach jest starszy od Maklakiewicza. Dopiero później ze zdziwieniem skonstatowałem, że był o 4 lata młodszy.
Najlepsze role? Wspomniane to duety z Maklakiem, poza tym "Przepraszam...", "Jan Serce"

Autor:  Holt_ [ 22 czerwca 2018, 19:06 ]
Tytuł:  Re: Jan Himilsbach

Pominę tu sztandarowe produkcję znanego duetu.
Ale Himilsbach to dla mnie przede wszystkim kapitalna rola w Janie Serce, gdzie Himilsbach zaprezentował zadziwiający dla niego kiryzm. I liczne super epizodziki z moim ulubionym w 40latku jako bohater "wyjątkowo trudnej sprawy rozwodowej" w odcinku "Świadek obrony".

Autor:  Rafal Dajbor [ 22 czerwca 2018, 19:27 ]
Tytuł:  Re: Jan Himilsbach

Znaczy liryzm?

Coś w tym jest, że o ile w "Rejsie", "Wniebowziętych", "Jak to się robi", "Przepraszam czy tu biją", "Brunecie wieczorową porą" Himilsbach grał jako naturszczyk - o tyle Piwowarski obsadził go po prostu jako aktora.


Pan Anatol napisał(a):
Rafal Dajbor napisał(a):
Dodałbym jeszcze "Pana Kleksa w kosmosie". Jan Himilsbach strzelający laserem do kosmicznych potworów - to jest tak absurdalne samo w sobie, że jak się to ogląda, to się człowiek zaczyna szczypać czy aby na pewno mu się to nie śni. :D


Czym prędzej muszę się z tym zapoznać. :D



Musisz musisz. :D Wrażenia niezapomniane. Stacja kosmiczna, w której siedzi Maria Probosz, a jej (a właściwie ich - i Marii, i stacji) bezpieczeństwa pilnuje Jan Himilsbach uzbrojony w broń laserową! U-ha-ha! A ja to jako dziecko w kinie widziałem. Ale cudowną absurdalność tego zestawienia doceniłem już oczywiście jako dorosły widz. :D

Autor:  pietia [ 22 czerwca 2018, 19:44 ]
Tytuł:  Re: Jan Himilsbach

Sądząc z daty produkcji (1988), rola w Panu Kleksie była zapewne jedną z ostatnich w dorobku Pana Jana

Autor:  karel [ 24 czerwca 2018, 12:17 ]
Tytuł:  Re: Jan Himilsbach

A dokładnie - przedostatnią.

Autor:  karel [ 25 czerwca 2018, 17:00 ]
Tytuł:  Re: Jan Himilsbach

Wiadomo, że Himilsbach nie wylewał za kołnierz. Swego czasu (daaawno temu) zdarzało mu się bywać w Szczecinie. Nawet o ile wiem (ale dla pewności podpytam babcię) kiedyś nocował u moich dziadków. W każdym razie na pewno - babcia opowiadała mi to wiele razy - którejś nocy przyszedł do mieszkania moich dziadków prosić o pożyczenie pieniędzy na alkohol. :)

Autor:  Brunner [ 25 czerwca 2018, 20:05 ]
Tytuł:  Re: Jan Himilsbach

No proszę. Nie będę więc pytał, skąd się wzięła u Ciebie miłość do polskiego filmu ;)

Strona 1 z 2 Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/