Forum Polskiego Kina http://forum.polskiekino.com.pl/ |
|
Feliks Falk http://forum.polskiekino.com.pl/viewtopic.php?f=4&t=402 |
Strona 1 z 2 |
Autor: | Pan Anatol [ 3 sierpnia 2017, 19:21 ] |
Tytuł: | Feliks Falk |
Jakoś mało wspominamy o filmach tego reżysera na forum... Oczywiście jest wybitny "Wodzirej", bardzo dobry "Bohater roku" i (podobno, bo jeszcze nie widziałem) "Szansa". Czy słusznie Falk jest wspominany właściwie tylko przy okazji "Wodzireja", czy stworzył jeszcze filmy zbliżone do jego poziomu? |
Autor: | karel [ 3 sierpnia 2017, 19:59 ] |
Tytuł: | Re: Feliks Falk |
"Wodzirej" to niewątpliwie jego największe osiągnięcie, film wyraźnie wyróżniający się na tle innych. Nakręcił jednak jeszcze kilka ciekawych filmów. Poza tymi,które wymieniłeś warto na pewno zobaczyć także "Joannę", "Komornika", "W środku lata", "Samowolkę", a także serial "Twarze i maski". |
Autor: | Rafal Dajbor [ 3 sierpnia 2017, 21:14 ] |
Tytuł: | Re: Feliks Falk |
"Wodzirej" bez wątpienia wybitne dzieło z wybitną rolą Stuhra, choć osobiście, z bardziej "ludzkiego" (że tak powiem) punktu widzenia, wolę "Bohatera roku" z końcówką w której Lutek Danielak pokazuje ludzką twarz. Finał "Bohatera roku" to jedno z najsmutniejszych zakończeń polskich filmów, ale też... jedno z moich ulubionych. Plus wwiercająca się w uszy muzyka Kantego Pawluśkiewicza. Osobiście zetknąłem się z Panem Feliksem przy "Enenie". Człowiek wielkiej kultury, trochę jeśli idzie o zewnętrzność w typie Zanussiego - łatwiej byłoby uwierzyć, że to np. wykładowca akademicki, niż filmowiec, czyli artysta. |
Autor: | Jaro [ 4 sierpnia 2017, 00:02 ] |
Tytuł: | Re: Feliks Falk |
Ja wysoko cenię jego film "Był jazz". Oglądałem go co prawda ostatnio kilka lat temu, a jednak zrobił na mnie bardzo dobre wrażenie. Dla mnie była to interesująca opowieść o młodych ludziach, fascynatach muzyki jazzowej. Falk bazował w tym filmie na historii zespołu "Melomani", zresztą prawdziwi jego muzycy pojawiają się w filmie (m.in. Jerzy Matuszkiewicz i Witold Sobociński). Nie jest to film aż tak wybitny, jak "Wodzirej", bo jednak uważam, że to jest największe dzieło Feliksa Falka, ale na pewno jest dobry i warty obejrzenia. |
Autor: | Kazimierz Jankowski [ 4 sierpnia 2017, 01:39 ] |
Tytuł: | Re: Feliks Falk |
Ja w pełni zgadzam sie z opiniami przedmówców,że największym filmowym osiągnięciem Feliksa Falka jest "Wodzirej". I z pewnością do sukcesu filmu przyczyniła się świetna rola Jerzego Stuhra. Ale ja pamiętam też dobry film "Szansa" gdzie nauczyciel WF-u wprowadza swoje zasady nauczania przez co dezorganizuje pracę innych nauczycieli. Niezłym też filmem jest "Koniec gry" w którym młody chłopak zakochuje się w kobiecie, ale gdy ona go lekceważy wówczas on próbuje ją szantażować.Ten film jest,moim zdaniem aktualny do dziś, może jeszcze bardziej niż w czasach gdy powstawał. Moim zdaniem Feliks Falk jest znakomitym obserwatorem i świetnie oddającym w swoich filmach realia czasów o których one opowiadają. Jest reżyserem szczególnie uczulonym na relacje między ludźmi i zawsze stara się je ukazać z jak największą precyzją. |
Autor: | karel [ 4 sierpnia 2017, 09:06 ] |
Tytuł: | Re: Feliks Falk |
Ja może rozwinę jeszcze odrobinę swój poprzedni komentarz, bo wczoraj pisałem go na szybko. "Joannę" warto zobaczyć ze względu na znakomitą rolę Urszuli Grabowskiej i dobre, surowe pokazanie realiów i atmosfery okupacji. "Komornik" swego czasu był trochę krytykowany, niektórzy uważali go za łopatologiczne popłuczyny po "Wodzireju" i w ogóle kinie moralnego niepokoju. Ja aż tak surowo go nie oceniam, to całkiem dobry film, choć do poziomu "Wodzireja" jednak mu daleko. Swoją drogą TVP niedawno - w czasie kryzysu związanego z ustawami dotyczącymi sądów - wyemitowała go jako "dowód" na patologie w wymiarze sprawiedliwości. "Samowolka" to kiedyś film bardzo głośny, kontrowersyjny, nieprzyjemny w odbiorze, ale trudno by taki był, skoro opowiada o zjawisku fali w wojsku. Dobre role młodego Gonery i Jakusa. "W środku lata" to kinowy debiut Falka. Powstał w latach, w których nasze kino święciło międzynarodowe triumfy, powstawało mnóstwo znakomitych filmów, więc ten przeszedł trochę bez echa i na tle różnych wybitnych dzieł wypadał średnio. Dzisiaj patrzy się na niego już nieco inaczej, bo to całkiem interesujący film psychologiczny, dobrze zagrany i z niepokojącą atmosferą. No i na koniec "Twarze i maski" - bardzo solidny serial o teatrze, zrealizowany w konwencji skrajnie odmiennej od zeszłorocznych "Artystów". |
Autor: | Pan Anatol [ 8 sierpnia 2017, 19:04 ] |
Tytuł: | Re: Feliks Falk |
A film pt. "Idol"? |
Autor: | karel [ 9 sierpnia 2017, 08:03 ] |
Tytuł: | Re: Feliks Falk |
Obejrzeć można, ale to średni film, w przeciwieństwie do np. "Szansy" szansa raczej niewykorzystana . Niby trochę o Hłasce, ale w sumie tylko trochę. Są w nim pewne fragmenty, które można dopasować do życia Hłaski. Na pewno nie należy jednak uznawać "Idola" za film biograficzny. Dość dawno go widziałem (jakoś tak w początkach istnienia KP), ale nieszczególnie mi się podobał i pamiętam, że wydał mi się bardzo mało przekonujący. |
Autor: | Cfeter [ 9 sierpnia 2017, 18:26 ] |
Tytuł: | Re: Feliks Falk |
A co sądzicie o filmie "Nieproszony gość". Bo ja bardzo lubię ten thriller (to chyba dobre słowo?) w jego dorobku. Podoba mi się bardziej od wersji Kobry "Azyl dla bandyty". |
Autor: | Holt_ [ 16 października 2018, 17:07 ] |
Tytuł: | Re: Feliks Falk |
"Nieproszonego gościa" oglądałem w latach 80ych i pamiętam, jak nieco rozbawiła mnie scena, w której Pakulnis zwraca się do bandyty z rozpaczliwym okrzykiem, że jej dziecko ma krup. Bo po pierwsze zabrzmiało to jak fragment Ani z Zielonego Wzgórza, po drugie wówczas ta choroba była niemal całkowicie w zaniku ze względu na ogromną wyszczepialność społeczeństwa. Dziś podejrzewam, że odebrałbym to niestety już mocno inaczej... |
Autor: | Rafal Dajbor [ 16 października 2018, 20:05 ] |
Tytuł: | Re: Feliks Falk |
Holt_ napisał(a): "Nieproszonego gościa" oglądałem w latach 80ych i pamiętam, jak nieco rozbawiła mnie scena, w której Pakulnis zwraca się do bandyty z rozpaczliwym okrzykiem, że jej dziecko ma krup. Bo po pierwsze zabrzmiało to jak fragment Ani z Zielonego Wzgórza, po drugie wówczas ta choroba była niemal całkowicie w zaniku ze względu na ogromną wyszczepialność społeczeństwa. Dziś podejrzewam, że odebrałbym to niestety już mocno inaczej... Nie da się ukryć. Jest już nawet przeróbka hymnu na tę okoliczność: "Przejdziem odrę, przejdziem tyfus, będziem kalekami". |
Autor: | MARAS [ 17 października 2018, 21:14 ] |
Tytuł: | Re: Feliks Falk |
Dla mnie zawsze w pierwszej kolejności kojarzony z kultową "Samowolką". Śmiem twierdzić że w dzisiejszych czasach nikt nie odważyłby się nagrać tak brutalnych scen jakie tam występują. Wiadomo wojsko już to nie to samo co za komuny i w latach 90, także wstrzelił się z tematem tego filmu. |
Strona 1 z 2 | Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ] |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |