Forum Polskiego Kina

Sądzę, ze z okazji 70 urodzin aktora - jesteśmy winni kontynuację tematu:
http://forum.kinopolska.pl/viewtopic.php?t=4925&highlight=piotr+fronczewski
Pozdrawiam serdecznie

Zatem życzymy wszystkiego najlepszego

Jaguar 1936 - perełka. Szkoda, że Parady oszustów nagrano tylko 4 "odcinki"

_________________
Prawdziwych Polaków nie można kupić - Ryszard Filipski "Orzeł i reszka"

Miałem okazje poznać osobiście. Skromny facet. Gdyby ktoś był zainteresowany to wydał książke - wywiad rzeka "Ja Fronczewski"

Dorzucę okładkę książki, o której napisał Michał - osobiście na pewno zakupię i przeczytam.

_________________
Archiwum promocji sztuki Zdzisława Beksińskiego

Dla mnie osobiście - to po prostu aktor-legenda w sumie wychowałem się "na nim" ... od "Akademii Pana Kleksa począwszy". I trudno byłoby wybrać tą najlepszą rolę. Tak samo trudnym zdaniem - szukać tej złej, słabej...
Pozdrawiam serdecznie

Moim zdaniem zdecydowanie te złe, słabsze role to udział aktorów w sitcomach.
Ile tak naprawdę genialni aktorzy jak Fronczewski ma tam do zagrania? Czy to jest
ta półka filmowa, po której będziemy wspominać wielkich odeszłych aktorów?
Ale co ja tam o odeszłych cieszmy się tymi co z nami póki co trwają!

https://www.youtube.com/watch?v=NLT_Yx5yhGo

_________________
beze mnie... żegnam się

Sitcomy wcale nie są wszystkie godne wrzucania do jednego wora. Są wśród nich seriale naprawdę śmieszne i świetnie grane - na przykład "Niania". I są potworki - na przykład "Bao-bab, czyli zielono mi". Fronczewski miał okazję zagrać w jednym z pierwszych polskich sitcomów, czyli w "Tata, a Marcin powiedział" i moim zdaniem był tam doskonały. Co do jego udziału w "Rodzinie zastępczej" to nie wiem, bo nie oglądałem, ale przypuszczam, że poniżej pewnego poziomu nie schodził.

_________________
...i zdanżam na czas proszę pana! www.mariuszgorczynski.pl

Bardzo lubiłem "Tata, a Marcin powiedział" czemu dałem wyraz w poprzedniej wersji
forum. To był mocny zgrany duet . Da się to dzisiaj gdzieś oglądnąć?

_________________
beze mnie... żegnam się

Czy "Tata, a Marcin powiedział..." to sitcom? Mam wątpliwości. To taki specyficzny serial satyryczny na dwie osoby, ale określenie sitcom - choć pewne jego elementy w tym serialu odnaleźć można - jakoś nie do końca mi tu pasuje.

_________________
My żyjemy!

Serial tak ale czy sitcom? http://lubimyczytac.pl/ksiazka/260672/t ... powiedzial

_________________
Używajcie tylko dwupentodowo-czterooktodiowych superheterodyn!

Książka "Ja, Fronczewski" jest bardzo interesująca.

Ogromnie jest żal, że Piotr Fronczewski był dla polskiego kina przede wszystkim odtwórcą ról genialnych, ale drugoplanowych i epizodycznych - a wiele z nich to perełki.
Bo co było głównego? Pan Kleks, Szpicbródka, Konsul i jedna z dwu głównych ról w "Pokoju z widokiem na morze" - coś jeszcze? Nawet gdy się jeszcze dorzuci Kopickiego w "Zamknąć za sobą drzwi" - ciągle niewiele.
Szkoda.
Bo takie role jak "Ziemia obiecana", "Parada oszustow", "Polskie drogi", epizodzik w 40latku.....to dowody klasy.
O wielkich kreacjach w teatrze i Teatrze TV nie wspomnę, bo nue lubię truizmów.

_________________
Film to życie, z którego wymazano plamy nudy - Alfred Hitchcock.

Sitcom ma wmontowany śmiech i oklaski. W "Tacie" chyba tego nie było.

_________________
Film to życie, z którego wymazano plamy nudy - Alfred Hitchcock.