Rafal Dajbor napisał(a):
Co do założeń akcji - jak najbardziej je popieram. Co do jej realizacji, w której dość łatwo skazać kogoś niewinnego na śmierć cywilną - niestety już nie popieram.
A kto na przykład ponióśł tę niezasłużoną śmierć cywilną wskutek tej akcji? Jeszcze raz, akcja #metoo nie ma nikogo "skazywać", tylko uświadamiać kobietom i mężczyznom nieprawidłowość pewnych zachowań. Jak sama nazwa zreszta wskazuje, ma ona bardziej pomagać kobietom-ofiarom, niż wsadzać do więzienia molestujących. To nie jest akcja sądownicza, tylko moralna.
Rafal Dajbor napisał(a):
Głównie o to, że bynajmniej nie bronię Polańskiego za sam czyn.
To dobrze, bo Twoje dotychczasowe tłumaczenia można było wziąć za coś zupełnie przeciwnego. Skoro uznajesz przestępstwo Polańskiego, to chyba teraz rozumiesz, że jakaś instytucja zaufania publicznego może mieć taki kaprys i faceta z takim CV ekspulsować? Tym bardziej, że wywala innych z podobnymi zaszłościami? I to nie jest chyba ostatni akademik do odstrzału...
Rafal Dajbor napisał(a):
Uważam tylko, że szkoda, iż odpowiedzialności nie poniosła nieodpowiedzialna matka.
Ani to nie ma nic wspólnego z wydaleniem z Akademii Polańskiego, ani kompletnie nie umniejsza winy reżysera. Zreszta matka zgodziła się na sesję zdjęciową, a nie na gwałt, o ile dobrze pamiętam szczegóły.
Rafal Dajbor napisał(a):
...natomiast uważam, że lepiej pozostawić w zatajeniu nawet 100 przestępstw, niż oskarżyć jedną niewinną osobę.
Być może gdybyś był ofiarą, miałbyś odmienne zdanie. Żadne przestępstwo nie powinno być zatajone, chyba, że chcesz żyć w krainie hipokryzji, na która tak się niby oburzasz.
Rafal Dajbor napisał(a):
Może lepiej jednak było po prostu pooskarżać i pociągnąć przed oblicze sądu tych, którym dało się udowodnić przestępstwo, a jeśli nic się nie da udowodnić (bo nie ma świadków, bo minęły lata), to nie rzucać ich nazwiskami?
Pozwolisz, że ofiary przemocy będą czyniły wg własnego uznania?
Dziwaczne rzeczy piszesz. To nie ich obowiązkiem jest gromadzenie dowodów, tylko prokuratury. Ofiara ma najpierw przeprowadzać dowód przestępstwa, a dopiero później ewentualnie składać zarzuty? Ty to piszesz naprawdę serio?
Rafal Dajbor napisał(a):
Mam tylko wątpliwości do karykaturalnego wylewania dziecka z kąpielą i tu zdania nie zmienię.
Karykaturalne jest to wyłacznie w Twojej ocenie, niemal cały świat potraktował to śmiertelnie poważnie i efekty tej akcji sa porażające i to nie tylko w świecie kina.
Widać mamy skrajne odmienną wrazliwość w tej dziedzinie.
Co do faktów: ta "skompromitowana" i "karykaturalna" akcja potafi przetrącic największe nawet kariery, ba, nawet zamieszać w nagrodzie Nobla, taka to ona słabowita... Oczywiście winne wszystkiemu sa niedobre feministkii, a nie konkretni przestępcy seksualni.
Konkludując: uważam , że Polanski odpokutował już z nawiązką za swoje przestępstwo, ale niestety ta sprawa będzie się za nim już do końca ciągnęła i jego osoba nie będzie juz nigdy wzorcem osobowym, a co za tym idzie wg mnie powinien skupić się raczej na robieniu filmów, a nie brylowanu, zasiadaniu w gremiach itp. Dla własnego dobra. Są grzechy trudne do zmazania i to chyba jeden z tych. Ale to jego życie i jego wybory. Smutne to wszystko.