Forum Polskiego Kina

Teraz jest 22 grudnia 2024, 08:11

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 33 ]  Przejdź na stronę... Poprzednia  1, 2, 3  Następna
Autor Wiadomość
PostNapisane: 19 grudnia 2016, 21:50 

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 3422
Posty na Forum KP: 537
To dość historycznie zabawne, że były członek KC PZPR Tadeusz Łomnicki otrzyma (WRESZCIE) ulicę swojego imienia akurat w ramach robionej za późno i bez większego sensu dekomunizacji, ale przecież Łom w stanie wojennym z hukiem rzucił partyjną legitymację, więc czemużby nie. :) A poważnie mówiąc - lepiej późno niż wcale...
http://www.warszawa.pl/miasto/dekomuniz ... rszawie/2/

_________________
...i zdanżam na czas proszę pana! www.mariuszgorczynski.pl


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 13 marca 2017, 18:55 

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 3422
Posty na Forum KP: 537
http://www.warszawa.pl/miasto/warszawiak-na-obczyznie/ Parę słów mojego autorstwa. :)

_________________
...i zdanżam na czas proszę pana! www.mariuszgorczynski.pl


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 14 marca 2017, 14:31 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 19 cze 2016
Posty: 673
Posty na Forum KP: 1073
Rafal Dajbor napisał(a):
http://www.warszawa.pl/miasto/warszawiak-na-obczyznie/ Parę słów mojego autorstwa. :)


Ciekawe, dzięki za linka. Zdziwił mnie tylko wydźwięk całości z którego wynika, że był strasznie zwalczany przez ówczesną władzę. Czy taka jest wizja rodziny? Jak rozumiem to od nich informacja, że "angażował się w działalność przeciwko komunistycznym władzom Polski niemal od pierwszych chwil pobytu na obczyźnie". Tylko na na czym taka działalność miałaby polegać?

_________________
"Dostał obsesji na tle żyrandola!"


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 14 marca 2017, 14:53 

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 3422
Posty na Forum KP: 537
Był zwalczany, choć oczywiście nie aż tak, jak np. Wałęsa. :)

Zajmowałem się postacią Vladka zanim jeszcze poznałem jego rodzinę, więc coś tam mogę podać. Np. cenzura aż do 1980 roku nie przepuszczała wywiadów z nim. Swego czasu w takiej komisji dopuszczającej na polskie ekrany zagraniczne filmy pracował mąż aktorki Karoliny Lubieńskiej, Zbigniew Pastuszko. Opowiadał - już nie pamiętam czy Witkowi Sadowemu, czy komu, w każdym razie ten ktoś mnie to przekazał - że pozytywnie zaopiniował do polskich kin to: http://filmpolski.pl/fp/index.php?film=129426 Z cenzury przyszła odpowiedź, że ze względu na udział Sheybala w jednej z głównych ról - nie ma opcji.

Nie dostał wizy wjazdowej do PRL na pogrzeby własnych rodziców, więc raczej nie był tu uznawany za persona grata.

Sheybal od samego początku opowiadał na obczyźnie co mu się w PRL-u nie podobało. Że wyemigrował, bo miał dość. Wspierał i publicznie chwalił oficerów przedwojennych, którzy zdecydowali się pozostać na emigracji. Wystąpił w dokumentalnym filmie na ten temat ("The Story od Fighting Poland", z lat 60 chyba taki dokument). Paradoksalnie - kiedy władza ludowa nieco odpuściła cenzorski gorset, na początku lat 80, to on właśnie wtedy popierał Solidarność, brał w Londynie udział w antypeerelowskich, religijnych koncertach, uczestniczył w akcjach zbierania żywności dla Polaków, itp.

Jasne, że nie był tak zwalczany, jak działacze "S" czy przedwojenni politycy. Ale jednak jak na kogoś, kto był "tylko" aktorem, to cenzura trochę się napociła, żeby o jego postaci w PRL jak najmniej wspominać. Sheybal odpłacał pięknym za nadobne będąc bardzo gadatliwym w Londynie na temat tego, co widział w PRL i co o tym myśli.

Więcej na ten temat znajdziesz w książce, o której piszę w moim tekście. Artur Patek: "Władysław Sheybal. Kadry z życia artysty". Tam jest cały rozdział o jego pozaaktorskiej, społecznej działalności w Londynie. Książkę szczerze polecam. Rzetelna, historyczna robota.

_________________
...i zdanżam na czas proszę pana! www.mariuszgorczynski.pl


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 14 marca 2017, 16:01 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 19 cze 2016
Posty: 673
Posty na Forum KP: 1073
Rafal Dajbor napisał(a):
Był zwalczany, choć oczywiście nie aż tak, jak np. Wałęsa. :)

Zajmowałem się postacią Vladka zanim jeszcze poznałem jego rodzinę, więc coś tam mogę podać. Np. cenzura aż do 1980 roku nie przepuszczała wywiadów z nim. Swego czasu w takiej komisji dopuszczającej na polskie ekrany zagraniczne filmy pracował mąż aktorki Karoliny Lubieńskiej, Zbigniew Pastuszko. Opowiadał - już nie pamiętam czy Witkowi Sadowemu, czy komu, w każdym razie ten ktoś mnie to przekazał - że pozytywnie zaopiniował do polskich kin to: http://filmpolski.pl/fp/index.php?film=129426 Z cenzury przyszła odpowiedź, że ze względu na udział Sheybala w jednej z głównych ról - nie ma opcji.
[...]
Więcej na ten temat znajdziesz w książce, o której piszę w moim tekście. Artur Patek: "Władysław Sheybal. Kadry z życia artysty". Tam jest cały rozdział o jego pozaaktorskiej, społecznej działalności w Londynie. Książkę szczerze polecam. Rzetelna, historyczna robota.


Dzięki za info. Książkę Patka znam i niestety rozczarowanie - nudne wyliczanie kolejnych ról filmowych, bez ładu i składu, mnóstwo przemilczeń, banalnie i zdawkowo potraktowany jego związek z Eichlerówną, który właśnie należało solidnie zanalizować, bo przecież jednocześnie dość powszechnie mówiło się o Sheybalu jako homoseksualiście. Tak też funkcjonował w Anglii, często grał role gejów, czasami to wręcz szło w stronę drag queen. Patek to wszystko pomija, nie analizuje, nie wiem czy celowo, czy po prostu osobowość Sheybala go przerosła.

Z rozmów z osobami, które znały aktora wiem, że to był trochę mitoman, tworzył wokół siebie specyficzną aurę wyjątkowości. Dlatego uważam, że do tego "zwalczania przez komunę" trzeba podchodzić krytycznie. Być może jakiś jeden film z powodu jego udziału został zatrzymany, ale inne wchodziły normalnie na ekrany, np. BOY FRIEND Kena Russella był w polskich kinach. Z tego co wiem Sheybal bez problemu utrzymywał kontakt z krajem, wymieniał ze znajomymi listy, przyjmował ich u siebie, w połowie lat 80. były nawet plany, żeby zagrał po latach w polskim filmie.
Z tą chęcią przyjazdu do kraju sprawa jest też chyba bardziej skomplikowana, bo przecież, gdyby rzeczywiście tak bardzo tego pragnął to kiedy tylko skończył się PRL i runął mur berliński on by szybko się tu znalazł, a jakoś się nie złożyło.

_________________
"Dostał obsesji na tle żyrandola!"


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 14 marca 2017, 16:40 

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 3422
Posty na Forum KP: 537
Patek jest historykiem i podszedł do tematu historycznie. :) Można to różnie oceniać, ale przed nim (ani po nim) nikt tego tematu dokładniej nie tknął. I za to Patkowi chwała.

Tak, Sheybal był biseksualny i faktycznie kilka jego ról szło w kierunku drag queen. Np. w "Hamlecie" Celestino Coronado (mam na VHS, muszę się zabrać za przegrywanie), gdzie grał w zielonej peruce, miał sztuczny biust, pokazywał pośladki, itp. Ale jednak czy "często" - jak piszesz, grał gejów...?

Oczywiście, że nikomu włos z głowy nie spadł za kontakty z Sheybalem. Zwłaszcza, że przez lata przyjaźnił się on z członkiem KC PZPR Tadeuszem Łomnickim. :)

Co do zagranicznych filmów z jego udziałem, które weszły do polskich kin, to były to "Po drugiej stronie słońca" z 1969, jak słusznie zauważasz "Boy Friend" z 1971 oraz "Piłat i inni" z 1972. Jednak nieco mało. :)

A że był to mitoman i straszny dziwak, to z pewnością. Także rozmawiałem na jego temat z paroma osobami (Jerzy Gruza, Mieczysław Gajda, Witold Sadowy, nieżyjący już polonijny dziennikarz z Londynu Lesław Bobka, Henryk Łapiński, Kazimierz Janus - jego wieloletni przyjaciel, tyle na tę chwilę pamiętam) i rzeczywiście taki to obraz się wyłania.

Na pewno miał prywatną schizę na temat komuny. To bez wątpienia. Dlatego rolę w "Zygfrydzie" zagrał ostatecznie Holoubek, bo Sheybal wystraszył się przyjazdu tutaj. Ale nie zmienia to faktu, że PRL odmawiał mu wizy, że nie dało się do pewnego momentu publikować wywiadów, itp. Wiesz, nie znaczy to, że polowali na niego sowieccy agenci, ani też że Sheybal obalił komunę. :) Tego nie napisałem. :) Aczkolwiek nie sposób nie zauważyć, że i on sam z obczyzny nieco Polsce Ludowej szkodził, i Polska Ludowa nie traktowała go jak przyjaciela.

_________________
...i zdanżam na czas proszę pana! www.mariuszgorczynski.pl


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 14 marca 2017, 17:38 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 19 cze 2016
Posty: 673
Posty na Forum KP: 1073
Rafal Dajbor napisał(a):
Patek jest historykiem i podszedł do tematu historycznie. :) Można to różnie oceniać, ale przed nim (ani po nim) nikt tego tematu dokładniej nie tknął. I za to Patkowi chwała.

Tak, Sheybal był biseksualny i faktycznie kilka jego ról szło w kierunku drag queen. Np. w "Hamlecie" Celestino Coronado (mam na VHS, muszę się zabrać za przegrywanie), gdzie grał w zielonej peruce, miał sztuczny biust, pokazywał pośladki, itp. Ale jednak czy "często" - jak piszesz, grał gejów...?
[...]
Co do zagranicznych filmów z jego udziałem, które weszły do polskich kin, to były to "Po drugiej stronie słońca" z 1969, jak słusznie zauważasz "Boy Friend" z 1971 oraz "Piłat i inni" z 1972. Jednak nieco mało. :)
[...]


Tak, pod tym względem, że Patek zajął się Sheybalem jako tematem pomijanym - to chwała. Ale tylko za to ;)

Trzy tytuły to faktycznie mało, ale też w filmografii Sheybala w ogóle jest mało filmów ważnych i głośnych, poza "Zakochanymi kobietami" i Bondami, które z wiadomych względów były w Polsce na cenzurowanym. Ale do tych trzech tytułów trzeba jeszcze doliczyć pokazywanego w telewizji w latach 60. "Świętego", no i seriale z lat 80.: wspomniany "Szogun" i "Marco Polo", które mimo jego udziału zdecydowano się pokazać, a potem nawet w mediach przybliżyć jego postać.
Gejów trochę zagrał, choćby w "Zakochanych kobietach", podobnie miało być w "Zygfrydzie". Znaczące szczególnie jak na tamte czasy, kiedy dużo rzadziej się homoseksualizm pokazywało, ten wspomniany "Hamlet" to rzecz bez precedensu, właściwie jakiś gejowski wybryk, też ciekawe czy względy towarzyskie miały jakieś znaczenie, że wziął w czymś takim udział. Podobnie należy potraktować musical s-f "The Apple" (1980) w którym miał mocny makijaż, rogi, a nawet śpiewał dwie piosenki :D

_________________
"Dostał obsesji na tle żyrandola!"


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 14 marca 2017, 18:21 

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 3422
Posty na Forum KP: 537
"The Apple" to jest cudo-cudeńko!!! :D

Sheybal miał w nim BARDZO mocny makijaż. Brokat na wąsach i brodzie robi wrażenie. ;) Rogi też. Wiem, że nieopublikowanej w Polsce autobiografii Joss Ackland bardzo przyjemnie wspominał swój udział w tym filmie i bardzo ciepło wypowiadał się o Sheybalu, z którym wcześniej pracował przy "S.P.Y.S." Irwina Kershnera.

"Hamlet" był czymś na kształt gejowskiego wybryku. Dwaj bracia-bliźniacy (znani potem z jednego z Bondów) w roli Hamleta dość często nago, wszyscy aktorzy w strojach jak z sex-shopu... Dziwny film, właściwie niepokazywany. W małym epizodzie (i to zagranym - żeby było dla brytyjskiego widza dziwniej - po polsku) wystąpił Kazimierz Janus, który trochę mi o tym opowiadał. Sam Janus był przecież gejem czego nie krył. To było wszystko trochę robione na zasadzie czegoś, co dziś niektórzy nazywają "homolobby". ;) Janus nawet mi coś podarował. Taką jakby krawatkę, czy też fontaź, który Vladek kupił mu w Londynie gdy szli by Celestino Coronado poznał Janusa. :) Mam to do tej pory. Grałem w tym czymś nawet w "Żyć, nie umierać!", jednym z przedstawień Teatru Żydowskiego w którym brałem udział.

_________________
...i zdanżam na czas proszę pana! www.mariuszgorczynski.pl


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 15 marca 2017, 00:04 

Dołączył(a): 11 cze 2016
Posty: 336
Posty na Forum KP: 1544
Rafal Dajbor napisał(a):
Na pewno miał prywatną schizę na temat komuny. To bez wątpienia. Dlatego rolę w "Zygfrydzie" zagrał ostatecznie Holoubek, bo Sheybal wystraszył się przyjazdu tutaj.

A mnie ciekawi, jak wyglądała polszczyzna Vladka Sheybala w tamtych czasach? Po 30 latach na emigracji mógł utracić już polski akcent i pełnię zdolności językowych. Czy są jakieś nagrania, w których mówi po polsku z tamtego okresu?

_________________
Ja w ogóle nie lubię chodzić do kina. A szczególnie nie chodzę na filmy polskie w ogóle...


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 15 marca 2017, 00:13 

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 3422
Posty na Forum KP: 537
Mam amatorsko nagraną na magnetofon kasetę audio z patriotycznego koncertu z kościoła w Londynie, z roku bodajże 1984. No w każdym razie lata 80. Sheybal recytuje poezję i dużo mówi o sobie. Polszczyzna perfekcyjna. Nie zapominajmy, że on cały czas grał dla środowisk polonijnych - po polsku.

_________________
...i zdanżam na czas proszę pana! www.mariuszgorczynski.pl


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 15 marca 2017, 17:43 

Dołączył(a): 11 cze 2016
Posty: 336
Posty na Forum KP: 1544
Widzę, że fascynacja Sheybalem podobna do fascynacji Gorczyńskim? :) A wracając do tematu, szkoda w takim razie, że nie zagrał w "Zygfrydzie".

_________________
Ja w ogóle nie lubię chodzić do kina. A szczególnie nie chodzę na filmy polskie w ogóle...


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 15 marca 2017, 17:57 

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 3422
Posty na Forum KP: 537
Sheybalem zajmowałem się przed Gorczyńskim i jego postać wciąż jakoś mi tam towarzyszy. Z tym, że Sheybal doczekał się upamiętnienia. Jest brytyjska strona http://www.vladeksheybal.com, z której twórczynią jestem zresztą w kontakcie, powstała książka (mam na jej temat nieco inne zdanie niż Koleżanka nałka :)), Sheybal jest wciąż za mało wg mnie znany jak na karierę, którą zrobił, ale doczekał się "odkopania". Gorczyński zaś to w jakimś sensie "mój" temat. Wydało mi się dziwne, że aktor o naprawdę nowoczesnym aktorstwie (nie przypadkiem tylu moich rozmówców o Gorczyńskim wspomina o jego "amerykańskim" graniu) pozostał tak całkowicie zapomniany, nawet jeśli grał głównie epizody. Sheybala i Gorczyńskiego łączy też pewna osoba - Stanisław Różewicz. :) Obaj u niego grali.

Tak, rola w "Zygfrydzie" być może wiele by zmieniła, być może znów zacząłby grać w Polsce. Nie wiadomo.

Mam też nieco pamiątek po Sheybalu, które przekazał mi Kazio Janus, gdy już mieszkał w Skolimowie. Fontaź, obrazek autorstwa Sheybala i taką rzeźbę łazienkową przedstawiającą rybkę. :)

_________________
...i zdanżam na czas proszę pana! www.mariuszgorczynski.pl


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 33 ]  Przejdź na stronę... Poprzednia  1, 2, 3  Następna

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 8 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
Powered by: - HOSTINGHOUSE