Forum Polskiego Kina
http://forum.polskiekino.com.pl/

"Słodki koniec dnia"
http://forum.polskiekino.com.pl/viewtopic.php?f=3&t=716
Strona 1 z 1

Autor:  Chojrak [ 13 maja 2019, 23:30 ]
Tytuł:  "Słodki koniec dnia"

Byłem, widziałem i ...słabiutko. Jak dla mnie po prostu nuda. Wierciłem się jak diabli w fotelu, bo tam nic praktycznie się ciekawego nie dzieje. Rozumiem: są dzieła eteryczne, utkane z tiulu, ale tu tylko jakieś dalekie popłuczyny po Zanussim i Kieślowskim widzę. Niby cytaty z Felliniego, czy Antonioniego, ale gdyby za Jandę wstawić Komorowską, spokojnie Zanussi mógłby podpisać ten film i nikt by się nie zorientował. Co z tego, że temat aktualny i ważny, jak kompletnie brak pomysłu i jakiegoś nerwu. Moim zdaniem absolutnie położony scenariusz. Janda nawet się stara, ale jej postać jest tak dziwaczna i niepodbudowana psychologicznie, że ciary przechodzą z żalu. O reszcie już nawet nie mówię... Smutniak, ot przewija się po ekranie. Sztuczność zewsząd wyziera i właściwie się tam tylko gada i gada. Znam oczywiście świetne "gadane filmy" , ale do tego trzeba SCENARZYSTY, żeby stworzył krwiste postaci i jakieś CIEKAWE dialogi. Jeżeli Twardoch jest współczesnym gigantem literatury polskiej, to marnie z nami... Tam nic do niczego i nikt do nikogo nie pasuje, jak coś zaczyna iskrzyć od razu się kończy. Łopatologia za to aż furczy. Brak własnego języka filmowego , brak spójnej myśli, nieumiejętność stworzenia wiarygodnego świata bohaterów, no i moim zdaniem nieumiejętne prowadzenie aktorów. Przecież Janda potrafi zagrać o wiele więcej! Film położony koncertowo, na szczęście obniżono ostatnio ceny biletów, więc zmarnowałem jedyne 15 zł. :icon_e_confused:

Aż czekam, że ktoś mnie skontruje i mi objaśni jego (filmu) zalety, bo ja ich nie wiżu.
Nawet nie będę punktował, bo jeszcze by się ktoś obraził.

Autor:  karel [ 14 maja 2019, 18:19 ]
Tytuł:  Re: "Słodki koniec dnia"

Hmm... Nie będę kontrował, bo nie widziałem, ale skoro nie oceniasz roli Jandy wysoko, to ciekawe w sumie, co w niej dostrzegli członkowie jury w Sundance. Tym ciekawsze, że polscy aktorzy znowu aż tak często nagród ma zagranicznych festiwalach w ostatnich latach nie dostają. :icon_e_confused:

Autor:  Chojrak [ 15 maja 2019, 09:05 ]
Tytuł:  Re: "Słodki koniec dnia"

Raczej marnie oceniam POSTAĆ graną przez Jandę, a nie samą jej grę aktorską. Co do nagrody: może z oddalenia widzą więcej? Albo też dopiero teraz zauważyli Jandę, którą przecież my już dawno podziwialiśmy, choćby w CzZM, czy z Przesłuchania?

Autor:  nałka [ 15 maja 2019, 09:41 ]
Tytuł:  Re: "Słodki koniec dnia"

Chojrak napisał(a):
Raczej marnie oceniam POSTAĆ graną przez Jandę, a nie samą jej grę aktorską. Co do nagrody: może z oddalenia widzą więcej? Albo też dopiero teraz zauważyli Jandę, którą przecież my już dawno podziwialiśmy, choćby w CzZM, czy z Przesłuchania?


No, chyba trudno uznać, że "dopiero teraz" zauważono Jandę na światowych festiwalach. Podziwiano już jej rolę w "Przesłuchaniu", przecież dostała za nią nagrodę aktorską w Cannes. Poza tym także np. Srebrną Muszlę w San Sebastian w 1992 roku za "Zwolnionych z życia". Myślę, że nagroda w Sundance to jest też po części efekt wcześniejszych wyróżnień, fakt, że nie jest tam aktorką zupełnie anonimową.

Autor:  karel [ 15 maja 2019, 20:26 ]
Tytuł:  Re: "Słodki koniec dnia"

Chojrak napisał(a):
Raczej marnie oceniam POSTAĆ graną przez Jandę, a nie samą jej grę aktorską.

Owszem, ale musisz przyznać, że stwierdzenie "Janda nawet się stara" trudno uznać za jakiś wyjątkowy wyraz uznania dla tej roli. :-)

Autor:  Chojrak [ 17 maja 2019, 00:06 ]
Tytuł:  Re: "Słodki koniec dnia"

nałka napisał(a):
No, chyba trudno uznać, że "dopiero teraz" zauważono Jandę na światowych festiwalach. Podziwiano już jej rolę w "Przesłuchaniu", przecież dostała za nią nagrodę aktorską w Cannes. Poza tym także np. Srebrną Muszlę w San Sebastian w 1992 roku za "Zwolnionych z życia". Myślę, że nagroda w Sundance to jest też po części efekt wcześniejszych wyróżnień, fakt, że nie jest tam aktorką zupełnie anonimową.
Ale to było w Europie i "sto lat temu". W USA Janda raczej nie jest kimś rozpoznawalnym, jak myślę. Nie wiem jak było, raczej sobie samemu próbuję to objaśnić. Całkiem możliwe, że to świetny film, świetna rola - tylko ja nic nie zrozumiałem, dlatego czekam na inne głosy.

Autor:  nałka [ 21 maja 2019, 11:59 ]
Tytuł:  Re: "Słodki koniec dnia"

Chojrak napisał(a):
Ale to było w Europie i "sto lat temu". W USA Janda raczej nie jest kimś rozpoznawalnym, jak myślę. Nie wiem jak było, raczej sobie samemu próbuję to objaśnić. Całkiem możliwe, że to świetny film, świetna rola - tylko ja nic nie zrozumiałem, dlatego czekam na inne głosy.


Ogólnie w USA Janda pewnie nie jest rozpoznawalna, ale Sundance to dość specyficzny festiwal, bardzo europejski, branżowy, a specjaliści z pewnością mogą Jandę kojarzyć także z filmów, które swego czasu jakoś w Stanach zaistniały, choć od Wajdy, albo z "Mefista", który dostał Oscara dla filmu zagranicznego.

Autor:  Chojrak [ 1 czerwca 2019, 00:53 ]
Tytuł:  Re: "Słodki koniec dnia"

"To nie jest dobry film. Jest drętwy i pusty."
T. Raczek

https://www.youtube.com/watch?v=Jazq1QfPk_I

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/