Forum Polskiego Kina

Quentin Tarantino ma zamiar wyreżyserować film o wydarzeniach z 1969, kiedy to grupa młodocianych hippisów pod wodzą Charlesa Mansona (zmarłego w więzieniu w listopadzie 2017) dokonała bestialskiego morderstwa na Sharon Tate (aktorce, drugiej żonie Polańskiego, będącej w chwili zabójstwa w ostatnim miesiącu ciąży) i czterech gości przebywających w domu Polańskich: Wojciecha Frykowskiego (producenta filmowego), Abigail Folger (milionerka i działaczka społeczna), Jaya Sebringa (stylistę z Hollywood) i 18-letniego Stevena Parenta.

http://film.org.pl/kmf/felieton-kmf/tar ... gu-145912/

_________________
http://poezja.org/profile/101249-teslicus/

http://wyborcza.pl/duzyformat/5,127290, ... 7.html?i=7

Jeśli tak to będzie też kręcony w Polsce, bo Polański kiedy to się stało przebywał w Polsce.
----------------------------
Na Mansonie i jego wyczynach powstały potem takie kapele jak Marlin Manson i Nine Inch Nails.
To chyba coś jak uhonorowanie jego zwyrodnień taka myśl mi sie nasuwa. A potem dzieciarnia czegoś takiego słucha

_________________
beze mnie... żegnam się

Skoro kręci Tarantino, to może być niezła jatka... nie mniejsza niż w rzeczywistości... A tak serio, to szczerze mówiąc mam wątpliwości, czy uda się z tego zrobić dobry film, ale zobaczymy - wszystko zależy od tego jaki punkt wyjścia przyjmie reżyser. Jakiś czas temu powstał już film o tych tragicznych wydarzeniach, ale była to produkcja niszowa, nieudana i mało kto w Polsce o niej słyszał. Tarantino to nie mój bohater, ale sprawności i stylu odmówić mu nie mogę i mam nadzieję, że uda mu się na podstawie tej strasznej historii zrobić coś wartościowego.
P.S. W dniu morderstwa Polański był w Londynie.

_________________
My żyjemy!

Myślę, że to może być inny film niż dotychczasowe. Wcześniejsze dokonania reżysera to produkcje czysto rozrywkowe, natomiast owo dzieło może rozpocząć zupełnie nowy rozdział w twórczości Tarantino. Nie sądzę jednak, żeby film o tej zbrodni miał się przyczynić do "popularyzowania" postaci Mansona, no chyba że reżyser pójdzie w konwencję komediową, w co wątpię. Trudno jest np. zarzucić Jerzemu Kawalerowiczowi, że unieśmiertelnia Niewiadomskiego w "Śmierci prezydenta". Wyobrażam sobie, że film Tarantino będzie podobny, przybierając formę rekonstrukcji zdarzeń. Czy to, że np. Oliver Stone przybliża nam postać L. H. Oswalda w "JFK" świadczy o próbie zaszczepienia owej postaci w kulturze masowej? Albo filmy o polskich seryjnych mordercach z ostatnich lat takich jak "Czerwony pająk" czy "Jestem mordercą"?

Taka już jest niestety sztuka - jednym z jej fundamentów bywa często kontrowersyjność. Przestępcy są w niej obecni m.in. dlatego, że zło często wzbudza fascynację wśród wielu ludzi. Choć trochę rozumiem obawy, bo kinematografia ma wielką siłę. Skoro już poruszamy się w świecie wybitnych reżyserów... "Mechaniczna pomarańcza" Stanleya Kubricka kiedyś została na prośbę reżysera ograniczona w dystrybucji na terenie Wielkiej Brytanii, gdyż z owym filmem powiązano wzrost przestępczości wśród młodych ludzi, którzy naśladowali głównego bohatera. Sam Kubrick i jego rodzina mieli otrzymywać nawet groźby z powodu filmu... Uważam jednak, że Tarantino nie będzie "szarżował" przez wzgląd na szacunek wobec Polańskiego.

_________________
http://poezja.org/profile/101249-teslicus/

http://wyborcza.pl/duzyformat/5,127290, ... 7.html?i=7

Temat jest poważny a czy filmy Tarantino można traktować poważnie? Więc w jakiej konwencji będzie to kino? Ja stawiam jednak na rozrywkę i ubaw po pachy. Mnie najbardziej interesuje czy Tarantino będzie chciał i czy w jaki sposób nakreśli on aspekt duchowy grupy Mansona. Albo inaczej aspekt okultystyczny osobowości Mansona i tego co się działo potem. Jak zwał tak zwał ale bez zrobienia tego dobrze to bedzie
zwykła rąbanka. A Manson to diabeł wcielony i czy Tarantino da radę? Pytanie do tych którzy wierzą w jego talent. Dobra spadam.

_________________
beze mnie... żegnam się

Ciekawe, czy projekt był w zamyśle od dawna, tylko Tarantino nie chciał go realizować póki żył Manson, by nie dawać satysfakcji żyjącemu zbrodniarzowi.

_________________
...i zdanżam na czas proszę pana! www.mariuszgorczynski.pl

Wg informacji TVN24 Romana Polańskiego w filmie Tarantino zagra on: http://filmpolski.pl/fp/index.php?osoba=1164673 Rafał Zawierucha, aktor Teatru Współczesnego w Warszawie.

_________________
...i zdanżam na czas proszę pana! www.mariuszgorczynski.pl

Właśnie miałem o tym wspomnieć...
Nie przepadam za tym aktorem, wydaje mi się trochę nijaki. Z drugiej strony do młodego Polańskiego jest nawet odrobinę podobny i jak go odpowiednio ucharakteryzują, to może wypaść przekonująco. Zobaczymy, co wyciągnie z niego Tarantino. W każdym razie z zainteresowaniem będę czekał na ekranowy efekt.

_________________
My żyjemy!

To nie będzie film o Polańskim. To tylko jeden z wątków fabuły.

Jeśli dobrze zagra, to rola może go naprawdę dobrze ustawić, przynajmniej w polskim kinie.

_________________
Film to życie, z którego wymazano plamy nudy - Alfred Hitchcock.

No i kolejna pomyłka. Polański był wtedy w Londynie (jest takie miasto...)

https://www.tvn24.pl/magazyn-tvn24/zabi ... s,126,2255

http://wyborcza.pl/1,75410,7117212,28_r ... _Tate.html

https://pl.wikipedia.org/wiki/Roman_Pola%C5%84ski

Jako podgląd wyglądu obojga, linkuję krótki filmik ze ślubu Raymonda Romana Thierry Lieblinga i Sharon Stone:

https://www.wykop.pl/link/2112974/wesel ... 68-londyn/

No, tę informację o przebywaniu Polańskiego w Polsce w chwili morderstwa to już w lutym sprostowałem...

_________________
My żyjemy!