Zupelnie od czapy zauważę, że film ma dosc mylący tytuł, bo akcja dzieje się głównie w Warszawie, Courchevel i Cannes, a Dubaj to tylko epizod...ale pewnie zdecydowały względy marketingowe, bo cała ta głośna sprawa zaczęła się wlasnie od Dubaju i barwnych prasowych opisow, co tam się dzialo lub nie działo...
Dziwny film.
Bo tak naprawdę bardzo łatwo się nad nim popastwić. Jest trochę monotonny, bez żadnej żenady ogrywa powtarzalne sekwencje (tyle razy, ile grupa dlugonogich dziewcząt maszeruje zwartą grupą w stronę kamery, to chyba tylko Gojko Mitić w enerdowskich westernach galopowal koło tej samej skały...); aktorstwo wiekszosci (poza Pauliną Gałązką) aktorow kojarzy się mocno z filmem "365 dni"; Arabów grają Włosi i czynią to z takim namaszczeniem, ze czlowiekowi miejscami chce się śmiać; po angielsku bohaterowie mowia z takim akcentem, ze w zasadzie niepotrzebne są napisy

film jest wypelniony mniejszymi lub wiekszymi kiksami scenariusza (rekord bije ten, kiedy jeden z bohaterow nie rozpoznaje drugiego parę lat po tym, jak w dosc pamietliwych okolicznosciach Paulina Galazka przedstawia ich sobie nawzajem); soundtrack sklada sie moze z czterech kiepskich piosenek, powtarzanych do znudzenia; nierowny jest poziom realizacji licznych scen erotycznych, z ktorych nieltore budzą pewne emocje, a niektore tylko usmiech lekkiego zażenowania....
A mimo to ten film coś w sobie ma. Coś w nim potrafi przykuć uwagę. Moze to ogromny ładunek cynizmu? Może to stawianie lustra przed widzem i złośliwe zadawanie pytania - a ty ile byś kosztował? Moze to powaga i w gruncie rzeczy powszechnosc problemu, ktory porusza, choc nie tak spektakularnego na co dzień?
Może to rola Gałązki - bez wątpienia poki co jej najwieksza i najbardziej zlozona, graniczaca z ekshibicjonizmem?
Myślę, że najbardziej to lustro. Bo film - mocno niezrecznie i nieudolnie, ale jednak - w skapy stroj dziewczyny z Dubaju ubiera nasze codzienne kompromisy, samorozgrzeszanie się, sprzedawanie wartosci. To jest film o pieniądzach, chciwości i łatwości usprawiedliwień, jakie wymyślamy, zeby tę chciwość ukryć.
- Obciągnełabys facetowi za 10 tys...?
- Słucham?!?!
- ...euro?
- .........
Właśnie. Czy dziewczyna z Dubaju bardzo się rózni od lekarza, podejmujacego dyzur w szpitalu za 400 zł/h, ktory wie, ze tak naprawde dla bezpieczenstwa pacjentow potrzebni są dwaj dyzurni po 250 zl/h?
Ten film to krzywe lustro.
Dlatego daję mu 4,5/10. Wiecej przy jego masakrycznych wadach po prostu nie mogę, ale to nie jest taki głupi i zły film, jak mozna bylo przypuszczać po zwiastunie.