Forum Polskiego Kina
http://forum.polskiekino.com.pl/

"Atak paniki" - brawurowa komedia?
http://forum.polskiekino.com.pl/viewtopic.php?f=3&t=527
Strona 1 z 3

Autor:  Chojrak [ 22 stycznia 2018, 23:48 ]
Tytuł:  "Atak paniki" - brawurowa komedia?

Dałem się zwieść fenomenalnym recenzjom no i poszedłem...
Bo jak można nie pójść na taki film?
Cytuj:
Jeśli “Atak paniki” nie stanie się polskim kandydatem do Oscara w przyszłym roku, to na wiele lat stracimy szansę na udaną promocję rodzimej kinematografii w świadomości globalnego widza.

https://www.spidersweb.pl/rozrywka/2018 ... zja-filmu/


Kurcze, strasznie trudno ocenić ten film. Bo wg mnie nie jest to komedia, to coś bliższego "Dniu świra", ale tamten był czymś nowatorskim i odkrywczym, AP jest zaś kolejną kopią "metody układankowej" - typu "11 minut" Skolimowskiego, czy "Dzikich historii" Almodovara. Ciąg pozornie rozdzielnych wydarzeń, w finale składa się nam w całość. Maślona (reżyser) robi, to owszem, zgrabnie, ale ZA TO Oscara mu nie dadzą. Jaki jest sens tej opowieści? Tego do końca nie wiem, widać nie zrozumiałem do końca jego wymowy...

Czy sprawa tyczy Polaków? Nie, są tam rzeczy uniwersalne, mogące się zdarzyć wszędzie. Czy są tam rzeczy rewolucyjnie nowe i odkrywcze? Niestety nie, a niektóre są wręcz banalne.
No to może chociaż aktorstwo wymiata? Częściowo tylko. Popławska istotnie bryluje, ale reszta jakoś bez szału. Segda nie ma co grać, Żmijewski gra Żmijewskiego na wakacjach, nic poza tym. To jednak nie Kondrat! Ale i po prawdzie rolę miał banalną.
To symptomatyczne_ realizacyjnie jesteśmy w światowej lidze, ale stworzenie ciekawej postaci, wciągającej opowieści, to są rzeczy wręcz nieznane.

Muzyka O.K., montaż niezły, kilka ważnych problemów poruszonych, w kilku momentach można się pośmiać, ale jakoś to wszystko takie mało dojrzałe. Niby wielki ambicje, ale co i rusz zalatuje jakimś kiczem. Do komedii, trzeba mieć niezwykłą lekkość i finezję. Tu było za dużo "napinki" i pseudo-filozofii (wątek Kamy). Jedyny fajny wątek (z pięciu) trafił na aktora jeszcze świeżego i nie ograno tego tak, jak mogli.
Miałem kłopoty z dźwiękiem w kinie, a w kliku scenach jakby brak ostrości, ale to było kino studyjne i może tu przyczyna?
To jest debiutant, więc wszystko przed nim, młodzież może się bardziej zachwyci, więcej zrozumie? Na dobry początek daję 5/10, więcej nie dam rady... ;)

Strasznie jestem ciekawy opinii innych, Holt zarzekał się, że nań idzie, może ktoś jeszcze?

Autor:  karel [ 23 stycznia 2018, 08:52 ]
Tytuł:  Re: "Atak paniki" - brawurowa komedia?

Chojrak napisał(a):
czy "Dzikich historii" Almodovara.

To film Damiana Szifrona. Almodovar miał jedynie udział w produkcji.

Autor:  Holt_ [ 23 stycznia 2018, 22:00 ]
Tytuł:  Re: "Atak paniki" - brawurowa komedia?

Zarzekałem się i słowa dotrzymuję.
Obejrzałem w niemal pustej sali.

W sumie to tak naprawdę zbyt wiele do recenzji Chojraka nie dorzucę. Film jest jak ten góral w anegdocie Magdaleny Samozwaniec, który pykał fajeczkę i mówił "Tobyk godoł, tobyk godoł...ino ni mom łocym".

Zabawa formalna i nic więcej jak dla mnie. Problem "jak zachowujemy się w sytuacjach ekstremalnych a zarazem codziennych" można było przedstawić w o wiele prostszy i przystępniejszy sposób.

Owszem, pojedyncze sceny, pojedyncze dialogi....Film kolegom i koleżankom kompletnie ukradła Popławska, w zasadzie chyba tylko Dorota Segda doskakuje do jej poziomu - ale też rola Popławskiej była chyba najciekawsza w filmie.

Czy ten film to komedia?
Nie. i dziwię się, że w ogóle jest tak reklamowany. O ile "Dzień świra" był zabawny, bo był naszym krzywym zwierciadłem, o tyle ten film jest wewnętrznie pusty. Nie potrafiłem się w żaden sposób utożsamić z żadnym z bohaterów, może najbliższy byłem temu podczas części samolotowej.

Dźwięk był u mnie ok...rozmazanie jest w jednej scenie z wesela, ale odebrałem je jako celowy manewr przy pracy kamery obracającej się wokół stołu. Zresztą ciekawych ujęć jest w filmie sporo, to jego zaleta.

W pełni podpisuję się pod opinią Chojraka - mamy znakomity materiał budowlany, ale zbudowanie domu z niego często napotyka ogromne trudności.

Daję tylko 4/10, a gdyby nie perfekcyjna etiudka aktorska Magdaleny Popławskiej, byłoby jeszcze mniej. Może i konserwa ze mnie, ale za pierona nie jestem w stanie podzielić zachwytu Korwin-Piotrowskiej i paru innych krytyków.

Autor:  nałka [ 24 stycznia 2018, 16:09 ]
Tytuł:  Re: "Atak paniki" - brawurowa komedia?

Dziwnie się czyta wasze opinie. Macie tyle serca dla różnych gniotów, a jak się pojawia świetny film to nagle kręcenie nosem i odrzucanie. Może z przekory? ;)

Dla mnie "Atak paniki" to jeden z lepszych polskich filmów ostatnich lat. Fajny pomysł, dobry scenariusz, znakomite dialogi, fantastyczny montaż i bardzo dobre aktorstwo to mieszanka, która nie zdarza się często. Oczywiście nie jest to klasyczna komedia, ale w ogóle gatunki już dawno się wymieszały i dywagowanie czy coś jest dla kogoś śmieszne czy mniej śmieszne niczemu nie służy.

Jasne, "Atak paniki" to w dużej mierze nawiązanie do "Dzikich historii" i jak dla mnie film Maślony wytrzymuje to porównanie. Jak zawsze w tego typu historiach jedne wątki są lepsze, inne słabsze (W "Dzikich historiach też tak było), ale ogólnie jest naprawdę dobrze. Najbardziej mi się podoba luz i lekkość, których w polski kinie (i nie tylko kinie) tak bardzo brakuje. Wolę to niż "Cichą noc", która jest oczywiście sprawnie zrobiona i dobrze zagrana, ale całościowo to jest jednak wciąż taplanie się w tym samym błocie, a "Atak paniki" jest jak haust świeżego powietrza.

I nie zgadzam się, że jedyna dobra rola to Popławska. Ona oczywiście tworzy kreację, ale w ogóle aktorsko film stoi na wysokim poziomie. Dobry duet stworzył z Popławską Damięcki, poza tym świetna Segda, znakomita Hajewska-Krzysztofik, no i odkrycia tego filmu:
Bartłomiej Kotschedoff i Aleksandra Pisula, oboje absolutnie wiarygodni w bardzo trudnych rolach. Jeszcze Nicolas Bro!
Szkoda jedynie, że Romantowska nie dostała większego pola do popisu, ostatnio rzadko się ją widuje na ekranie. Zresztą film należy docenić także pod względem castingu, to wreszcie nie są te same co wszędzie twarze (Jakubik i Gierszał), tylko albo nieopatrzone nazwiska, albo przypomniane gwiazdy, dużo świetnych krakowskich aktorów teatralnych (Nawojczyk, Hajewska, Kaim, Gancarczyk)

Bardzo mocno trzymam kciuki za powodzenie tego filmu. W weekend otwarcia zobaczyło go 54.242 widzów (4 miejsce). To dużo czy mało, ktoś wie? Jak to wróży na przyszłość?

Autor:  Holt_ [ 24 stycznia 2018, 21:28 ]
Tytuł:  Re: "Atak paniki" - brawurowa komedia?

Ja jestem po prostu mocno staroświecki i lubię film z w miarę klarownym przekazem. On może byc nawet skrajnie banalny, niech to będzie nawet purplowe "love conquers all", ale niech film coś powie. Brak przekazu mogę wybaczyć w filmach o Avengersach ale nie w takiej produkcji jak "Atak paniki".
A pod tym względem film jest tylko efektowną wydmuszką. A już luzu to w nim nie widzę za grosz.

Kotschedoff?
Hm, jeszcze raz posłużę się Magdaleną Samozwaniec.
Ponoć pewien znajomy jej ojca mawiał o niej "jak patrzę, jak ona jeździ na nartach, to myślę - niech ona już lepiej gra w brydża. Ale jak siada do brydża, to myślę - eee, może już niech lepiej jeździ na nartach... ".
I to samo mogę o panu K.
Może niech już lepiej nie gra, tylko pisze scenariusze...eee, a w sumie to może niech lepiej jednak gra...chociaż z drugiej strony... :-)

Autor:  nałka [ 25 stycznia 2018, 22:48 ]
Tytuł:  Re: "Atak paniki" - brawurowa komedia?

Holt_ napisał(a):
Kotschedoff?
Hm, jeszcze raz posłużę się Magdaleną Samozwaniec.
Ponoć pewien znajomy jej ojca mawiał o niej "jak patrzę, jak ona jeździ na nartach, to myślę - niech ona już lepiej gra w brydża. Ale jak siada do brydża, to myślę - eee, może już niech lepiej jeździ na nartach... ".
I to samo mogę o panu K.
Może niech już lepiej nie gra, tylko pisze scenariusze...eee, a w sumie to może niech lepiej jednak gra...chociaż z drugiej strony... :-)


Na tej zasadzie można wszystko i każdego obśmiać. Ale skoro jak wyznałeś w innym wątku Cywrus jest wg ciebie "znakomitym" aktorem to wszystko jasne :lol: W jego przypadku też mi się wydawało, że nie może nic gorszego niż Rysio w "Klanie", ale Cywrus postanowił być zabawny w "Szymon Majewski Show". Wtedy można było pomyśleć, że właśnie osiągnął dno żenady, ale on przerzucił się "ambitny" repertuar teatralny w Teatrze Polskim w Warszawie. Jeśli się widziało któryś z jego wyczynów w "wielkim" repertuarze to nie zostaje nic innego jak zatęsknić za Rysiem :lol:

Autor:  Rafal Dajbor [ 25 stycznia 2018, 22:54 ]
Tytuł:  Re: "Atak paniki" - brawurowa komedia?

Trochę dziwna ta walka na argumenty który aktor gorszy... Może po prostu należałoby poprzestać na konkluzji, że jednemu bardziej podoba się aktorstwo jednego artysty, a do kogoś innego bardziej trafia styl innego aktora?

Bartłomiej Kotschedoff ma zaledwie 30 lat. Dopiero od niedawna gra większe role. Wydaje mi się, że tak ostra ocena kogoś tak młodego jest lekko przesadzona.

Autor:  Holt_ [ 26 stycznia 2018, 00:28 ]
Tytuł:  Re: "Atak paniki" - brawurowa komedia?

Jesli ktos EWIDENTNIE nie widział Cyrwusa w "Do piachu" i "Zapiskach oficera Armii Czerwonej", to nie powinien się wypowiadac na temat jego umiejętnosci bądz ich braku. Bo zwyczajnie posiada za małą wiedzę do tego celu.
30 lat to taki mlody wiek jak dla aktora? Ogrodnik ma niecałe 32, a już zdążył zagrwć jakieś 7-10 waznych ról.
W Ataku Paniki Kotchedoff szarżuje jak Murat na rozkaz Napoleona. Ale w teatrze i filmie w odroznienia od pól bitewnych epoki "boga wojny" - szarżą się rangi nie zdobywa.

Autor:  Rafal Dajbor [ 26 stycznia 2018, 00:33 ]
Tytuł:  Re: "Atak paniki" - brawurowa komedia?

Mimo wszystko zbyt młody wiek, by oceniać, że aktor jest do bani. Co innego powiedzieć, że dotychczasowe role nie zrobiły na widzu dobrego wrażenia. A co innego tak mocno i arbitralnie twierdzić, że aktor jest słaby.

Autor:  Holt_ [ 26 stycznia 2018, 07:43 ]
Tytuł:  Re: "Atak paniki" - brawurowa komedia?

Ja uważam, ze wiek to w ogole nie jest zadne kryterium. Poki co Kotchedoff polozył wg mnie rolę Dymszy w "Bodo" (porwanie się z motyką na słońce) i przeszarżował rolę w AP. Z kolei jego roli np w Wojennych Dziewczynach zwyczajnie nie pamiętam. Też niedobrze.

Autor:  karel [ 26 stycznia 2018, 09:31 ]
Tytuł:  Re: "Atak paniki" - brawurowa komedia?

nałka napisał(a):
przerzucił się "ambitny" repertuar teatralny w Teatrze Polskim w Warszawie. Jeśli się widziało któryś z jego wyczynów w "wielkim" repertuarze to nie zostaje nic innego jak zatęsknić za Rysiem :lol:

Cyrwus nie tyle się przerzucił na ambitny repertuar, co do niego wrócił, o czym rozmawialiśmy w innym wątku.

Cytuj:
Ale skoro jak wyznałeś w innym wątku Cywrus jest wg ciebie "znakomitym" aktorem

Nie tylko według Holta. ;)

Autor:  nałka [ 26 stycznia 2018, 17:50 ]
Tytuł:  Re: "Atak paniki" - brawurowa komedia?

Holt_ napisał(a):
Jesli ktos EWIDENTNIE nie widział Cyrwusa w "Do piachu" i "Zapiskach oficera Armii Czerwonej", to nie powinien się wypowiadac na temat jego umiejętnosci bądz ich braku. Bo zwyczajnie posiada za małą wiedzę do tego celu.


Dla mnie jak ktoś EWIDENTNIE nie zna najnowszych "dokonań" tego "znakomitego" aktora z Teatru Polskiego nie powinien się wypowiadać.
Dawanie jako przykład "Do piachu" jest śmieszne. Najwyraźniej nie zauważyłeś, że minęło prawie trzydzieści lat i ten tytuł może co najwyżej być świadectwem, że Cyrwus BYŁ dobrym aktorem (dla mnie zaś świadectwo, że to Kutz potrafił dobrze wykorzystać jego predyspozycje i pewien typ osobowości). To tak jakby mówić, że Anna Mucha to aktorka związana z kinem artystycznym, grająca u Wajdy i Spielberga, bo pojawiła się w "Korczaku" i "Liście Schindlera", a nie zauważać tego co robiła potem i w jakim miejscu jest obecnie.

Strona 1 z 3 Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/