Wczoraj wybraliśmy małe kino studyjne ,aby w spokoju obejrzeć film Kingi Dębskiej.
Cóż ... zwyczajny film o zwyczajnych ludziach ...
W końcu po tych wyścigach komedii romantycznych z Karolakiem i Więdłochą wyskakującymi z lodówki (kolejna w zapowiedziach kinowych przed chętnymi
) coś interesującego.
Dorociński nie zawiódł ,jak zawsze
.Wzruszający z scenach ON + KOTLET , arcy wzruszający w zestawie powyższym +Józek (potem również braciszek Józka).
Dziewczyny także zasługują na brawa.Edyta Olszówka i Małgorzata Gorol stworzyły świetny duet,Kinga Preis z rozbudowaną nagle rolą Doroty Kolak również.
Roma Gąsiorowska bardzo fajna w scenie z zajawkowymi rolami Grażyny Barszczewskiej i Mariana Dziędziela .
Zaleta filmu to ,to że z prostotą można ukazać bez specjalnych ,wydumanych niesłychanych historii,ot zwykłe ,choć nieoczekiwane wydarzenia ,które mogą przytrafić się każdemu.
Drugoplanowe role Agnieszki Żulewskiej i Piotra Polaka bardzo mi się podobały ,a żonka moja niejedną łezkę uroniła .A wszystko to z powodu ...miłości do zwierząt ,a szczególnie do psów .
Sami mamy przygarnięte dwa pieski (jeden ociemniały) i kotka ,więc jak obejrzycie zrozumiecie.
Prostota filmu , ujmujące serce sceny o których pisałem oraz bardzo dobra gra aktorska to duże zalety filmu.
Daję 8,5
P.S.
Po obejrzeniu "Planu B" uzmysłowiliśmy sobie z żoną ,że rzadko zakładamy ów tytułowy,każdy liczy na to ,że "wypali " PLAN A ,tylko i li ...
A życie to pasmo niespodzianek i pisze różne scenariusze...