Forum Polskiego Kina
http://forum.polskiekino.com.pl/

"Wyklęty" (2017) - Konrad Łęcki
http://forum.polskiekino.com.pl/viewtopic.php?f=3&t=313
Strona 1 z 4

Autor:  Pai-Chi-Wo [ 8 marca 2017, 18:06 ]
Tytuł:  "Wyklęty" (2017) - Konrad Łęcki

Niedługo premiera. Po pokazach przedpremierowych od 10 marca w kinach.

Bohaterami filmu są członkowie zbrojnego podziemia niepodległościowego, walczący z władzą ludową o powojenny kształt Polski. Ludzie ci mimo olbrzymiej przewagi resortu bezpieczeństwa wspieranego przez radzieckie NKWD, walczyli do końca o swoją sprawę. Większość zginęła, a pamięć o nich została przez reżimowych historyków zakłamana. Do dzisiaj w wielu kręgach - w tym opiniotwórczych - uważani są za bandytów.

[źródło: http://www.filmpolski.pl/fp/index.php?film=1234693]

Zakładam temat bo film prędzej czy później obejrzę. Jestem bardzo ciekaw takiego kina i nie mogę doczekać się swojego komentarza. Z osobistego punktu widzenia powoli wychodzi na moje. Bo tematy zbrojnej reakcji przeciw LWP, PKWN, NKWD, UB, MBP to dla mnie woda na młyn. Dla upamiętnienia tej historii kino przeze mnie oczekiwane. W filmie będę miał okazję zobaczyć:

Janusza Chabiora
Macieja Rayzachera
Olgierda Łukaszewicza
Leszka Teleszyńskiego

Czekam z wypiekami na twarzy.

plakat filmu:
https://2.bp.blogspot.com/-Nl59uQXi3hQ/ ... at_med.jpg

Autor:  Holt_ [ 8 marca 2017, 21:23 ]
Tytuł:  Re: "Wyklęty" (2017) - Konrad Łęcki

Pamięć została zakłamaną, a obecnie zastąpiona innym zakłamaniem.
Jedni byli wyklętymi patriotymi, a inni byli wlasnie watażkami i mordercami.
Wkładanie wszystkich do jednego worka obojetnie z jakim napisem mija się z celem.

A "Wyklętego" pewnie obejrzę, ale spodziewam się kolejnej "Historii Roja", czyli socrealizmu a'la "Jasne Łany" na wspak. W ramach ciekawostki obejrzę.

Autor:  Chojrak [ 8 marca 2017, 23:09 ]
Tytuł:  Re: "Wyklęty" (2017) - Konrad Łęcki

Pai-Chi-Wo napisał(a):
... i nie mogę doczekać się swojego komentarza.
Poważnie? :)


Pai-Chi-Wo napisał(a):
Z osobistego punktu widzenia powoli wychodzi na moje. Bo tematy zbrojnej reakcji przeciw LWP, PKWN, NKWD, UB, MBP to dla mnie woda na młyn.
Uwielbienie militarnych klęsk jest nie tylko Twoim konikiem, to wręcz pasja narodowa.
Jakbyś się nieco rozejrzał, to ten temat już penetrował np. Wajda w "Popiele", jakieś ...60 lat temu.

Pai-Chi-Wo napisał(a):
Do dzisiaj w wielu kręgach - w tym opiniotwórczych - uważani są za bandytów.
W istocie, niektórzy z nich byli bandytami, myślisz, że kino jest w stanie to unieważnić?
Jeżeli uparli się na filmy o "wyklętych", wypada by było to kino dobre.
Z tego co słychać, chyba nie bardzo tak jest:
Cytuj:
W obsadzie pojawiają się znane nazwiska, ale aktorzy nie stanowią najmocniejszej strony filmu. Jest to tyleż wina braku panowania reżysera nad materiałem ludzkim na planie, co wkładanie w ich usta tekstów rodem z gimnazjalnej czytanki.
...
Bolączką „Wyklętego” są też liczne dłużyzny.

http://film.wp.pl/wyklety-daleko-od-ide ... 536684673a

Autor:  Pai-Chi-Wo [ 8 marca 2017, 23:47 ]
Tytuł:  Re: "Wyklęty" (2017) - Konrad Łęcki

Raczej nie militarne klęski mnie kręcą a ten drugi okupant. Konkretnie ci wyzwoliciele, którzy za PRLu trzaskali filmy o nazistach jacy to zbrodniarze aby jednocześnie, siejąc propagandę o przyjaźni polsko radzieckiej nie mówić TYM SAMYM o swoich własnych zbrodniach. Czy film udany czy nie to mnie to nie martwi. Więcej takich filmów i będzie z czego wybierać. Poczekamy zobaczymy. Spinać się nie ma po co.

Autor:  Chojrak [ 9 marca 2017, 11:08 ]
Tytuł:  Re: "Wyklęty" (2017) - Konrad Łęcki

Pai-Chi-Wo napisał(a):
Konkretnie ci wyzwoliciele, którzy za PRLu trzaskali filmy o nazistach jacy to zbrodniarze aby jednocześnie, siejąc propagandę o przyjaźni polsko radzieckiej nie mówić TYM SAMYM o swoich własnych zbrodniach.
No to kompletnie nic się nie zmieniło! ;)
Odwrócono znaki, dalej kłamiąc w najlepsze. Z tymże, tamci robili to jednak z wdziękiem i sporym talentem. Dzisiejsi propagandziści mogą sobie pomarzyć o takich dziełach jak "Ogniomistrz Kaleń", czy "Pokolenie". Nie ta liga.



Pai-Chi-Wo napisał(a):
Czy film udany czy nie to mnie to nie martwi.
Aha, rozumiem. Idziemy na ilość, a nie na jakość. Wreszcie ktoś to przyznał. Ale to diabelnie trudne przedsięwzięcie.
Ciekawe ile seriali-gniotów będzie w stanie pokonać "Czterech pancernych", albo "Klossa"? Ilu "Rojów" zniweczy i unieważni "Popiół i diament"?

Autor:  Pai-Chi-Wo [ 9 marca 2017, 12:54 ]
Tytuł:  Re: "Wyklęty" (2017) - Konrad Łęcki

Nie wiem czy nic się nie zmieniło? Nie wyobrażam sobie dzisiaj takiego nachalnego wklepywania do głowy propagandowych bzdur jak to było za czasów reglamentowanych ery przedinternetowej. Dzisiaj jakoś mamy inne społeczeństwo a jak się czegoś nie wie to raczej z lenistwa albo na własne życzenie, ostatecznie ze strachu albo z głupoty. Równowaga w przyrodzie musi być zachowana. O sowieckich zbrodniach lud wie tyle co nic. Dlaczego? Ano pewnie powodów jest wiele. Kłopot w tym, że ludzie uczą się poprzez obrazy i dźwięk. Może czekają na filmy? Nie wiem nie jestem ludem ;-). Ale dla wielu to dziś chyba jedyny sposób co by zostało coś w główce? Tak jak mówię poczekamy zobaczymy. A czy film będzie udany czy nie? Ja na to nie mam wpływu ale liczę na to że film mi się spodoba. Z ilością do jakości też musi być jakaś równowaga. Ja nie czytam recenzji zanim oglądnę film. Dzięki temu mam dystans czy zapas dla siebie, jeśli wiesz o czym mówię?
Nie wiem po co drążysz? Filmu jeszcze nia ma.
Zgaduję, że po prostu lubisz se pogadać.

Autor:  Chojrak [ 9 marca 2017, 15:19 ]
Tytuł:  Re: "Wyklęty" (2017) - Konrad Łęcki

Pai-Chi-Wo napisał(a):
Nie wiem czy nic się nie zmieniło? Nie wyobrażam sobie dzisiaj takiego nachalnego wklepywania do głowy propagandowych bzdur jak to było za czasów reglamentowanych ery przedinternetowej.
A to sobie na przykład skocz na "Smoleńsk", to sobie wyobrazisz.

Pai-Chi-Wo napisał(a):
O sowieckich zbrodniach lud wie tyle co nic. Dlaczego? Ano pewnie powodów jest wiele. Kłopot w tym, że ludzie uczą się poprzez obrazy i dźwięk. Może czekają na filmy?
Prez 50 lat o Katyniu nie było filmów i słuchowisk, a Polacy dość nie najgorzej byli zorientowani co tam się stało. POMIMO potwornej i kłamliwej propagandy. Sugerujesz, że dopiero film Wajdy uczynił wyłom w wiedzy Polaków?
Sowieckie zbrodnie mało kogo dzisiaj interesują, bo to jest dla młodych ...prehistoria. W międzywojniu polska kinematografia też nie stała wyłącznie filmami o Powstaniu Styczniowym, a było ono mniej więcej tak samo odległe.
Zły film to jeszcze gorzej niż brak filmu. Bo to kompromituje. By zrobić film trzeba umieć pisać i czytać, a z tym jakoś zadziwiająco krucho u tych spóźnionych rewolucjonistów.
O historii powstają tony książek, o faktach mają mówić filmy dokumentalne, ale film fabularny powinien coś nam nowego powiedzieć. Nie wystarczy ułożyć czytankę szkolną. Z tą problematyką mierzyli się już Andrzejewski, Wajda, Różewicz, Konwicki, Putrament, Petelscy i inni. 50-60 lat temu. Dzisiaj, kto umie wydukać byle dwa słowa już się rzuca na kręcenie filmu o "wyklętych". Poczytajcie sobie chłopcy życiorys "Ognia", obejrzyjcie "Do piachu" T. Różewicza - może coś zacznie wam świtać?

Pai-Chi-Wo napisał(a):
Ale dla wielu to dziś chyba jedyny sposób co by zostało coś w główce?
Jeżeli będzie chłam, to wręcz przeciwnie. Sztuka wysoka potrafi unieśmiertelnić, kicz zaś mimowolnie wykpić. A przecież temat jest wrażliwy i złożony. Zasługuje na dobre kino.

Pai-Chi-Wo napisał(a):

Nie wiem po co drążysz? Filmu jeszcze nia ma.
Zgaduję, że po prostu lubisz se pogadać.
Słodkie. Założyłeś wątek i się dziwisz, że ktoś podejmuje rozmowę?

Autor:  karel [ 9 marca 2017, 15:27 ]
Tytuł:  Re: "Wyklęty" (2017) - Konrad Łęcki

Pai-Chi-Wo napisał(a):
Nie wiem czy nic się nie zmieniło? Nie wyobrażam sobie dzisiaj takiego nachalnego wklepywania do głowy propagandowych bzdur jak to było za czasów reglamentowanych ery przedinternetowej.

Ja bym z kolei nie przeceniał ery internetowej. Owszem, internet to dobrodziejstwo i wielkie, przepastne źródło wiedzy wszelkiej. Jednocześnie jest to jednak źródło tak płynne i tak nie podlegające często żadnej weryfikacji, że kompletna bzdura sąsiaduje tam z prawdziwymi i wiarygodnymi informacjami, a mem Małego Dyzia z Pcimia jest równy wykładowi laureata Nagrody Nobla (a w zasadzie ma siłę znacznie większą, bo mem łatwiej przyswoić niż tekst naukowy, nieprawdaż?).

Autor:  Chojrak [ 9 marca 2017, 16:50 ]
Tytuł:  Re: "Wyklęty" (2017) - Konrad Łęcki

karel napisał(a):
a mem Małego Dyzia z Pcimia jest równy wykładowi laureata Nagrody Nobla (a w zasadzie ma siłę znacznie większą, bo mem łatwiej przyswoić niż tekst naukowy, nieprawdaż?).

Oj prawdaż.

Autor:  Moviemaker [ 10 marca 2017, 00:07 ]
Tytuł:  Re: "Wyklęty" (2017) - Konrad Łęcki

Przeczyściłem odrobinę wątek ponieważ znowu nazbierało się kilka postów nie związanych z tematem.

Autor:  Holt_ [ 11 marca 2017, 08:51 ]
Tytuł:  Re: "Wyklęty" (2017) - Konrad Łęcki

Pai-Chi-Wo napisał(a):
Nie wiem czy nic się nie zmieniło? Nie wyobrażam sobie dzisiaj takiego nachalnego wklepywania do głowy propagandowych bzdur jak to było za czasów reglamentowanych ery przedinternetowej.


Co ma do tego wyobraznia? Wystarczy włączyć Wiadomosci TVP. Ta propaganda nie jest robiona na szperających po necie, tylko dla chłopa spod Łomży. Kazdy troszczy się o swoj elektorat.

Autor:  Pai-Chi-Wo [ 13 marca 2017, 23:30 ]
Tytuł:  Re: "Wyklęty" (2017) - Konrad Łęcki

Holt_ napisał(a):
Co ma do tego wyobraznia? Wystarczy włączyć Wiadomosci TVP. Ta propaganda nie jest robiona na szperających po necie, tylko dla chłopa spod Łomży. Kazdy troszczy się o swoj elektorat.


Zupełnie zapomniałem o telewizji... nie tylko na chłopa spod Łomży, poziom wykształcenia niczego tu nie gwarantuje. To jednak robi się wątek światopoglądowy, nie mający nawiązania do tematu.

Strona 1 z 4 Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/