Forum Polskiego Kina http://forum.polskiekino.com.pl/ |
|
"Plan lekcji" http://forum.polskiekino.com.pl/viewtopic.php?f=3&t=1200 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | Holt_ [ 27 listopada 2022, 00:31 ] |
Tytuł: | "Plan lekcji" |
Polski film z Jasonem Stathamem...to znaczy nie, z Piotrem Witkowskim. A wlaściwie podrobka filmów z Jasonem Stathamem z domieszką filmów typu "Principal", "Belfer" (amerykański) czy "Klasa 1984". Były policjant z przeszloscią i zarazem mistrz mieszanych stylów walki zatrudnia się jako nauczyciel historii w szkole, w ktorej dziala narkotykowy gang - gang popelnia fatalny błąd, mordując przyjaciela ex-policjanta, a Damian (Witkowski) takich błędów nie wybacza... To wszystko moglo stworzyc w miarę przyzwoity film akcji ale nie stwarza. Z prostego powodu, nakręcone jest w sposob amatorski i anachroniczny. Walki bohatera z czlonkami gangu są nakrecone tak, jak 40-50 lat temu krecilo sie filmy z Brucem Lee. Atakujacy grzecznie ustawiają sie w kolejce do oberwania po ryju a z niewiadomych przyczyn Damian uderza ich w miarę nieszkodliwie, zamiast sprawnym ruchem polamac rękę lub nogę, pozbawiajac dalszej zdolnosci do utrudniania sobie życia. Nawet w pewnym momencie pyta podchodzącego po raz trzeci/czwarty przeciwnika ”Jeszcze?!”, ze niby nie ma dość. Chlopie, pewnie, ze nie ma jak nie potrafisz mu zlamać głupiej rzepki...tutaj mimo wszystko wzorem pozostają wczesne filmy z Seagalem, który nie robił takich ceregieli. Choreografia walk przecietna, kudy temu chocby do stathamowskich "Transporterów". Postaci uczniow kompletnie papierowe, nie dowiadujemy sie o nich absolutnie nic. Potrzebne są chyba tylko po to, zeby na chwilę odwiedzić klimaty rodem z serialu Cobra Kai...no i dlatego, ze akcja dzieje się w szkole Sztampowy wątek romansowy, przynajmniej sceny erotycznej nam zaoszczedzono, bo w kulminacyjnym momencie Damian dostaje ataku wyrzutow sumienia z powodu zmarłej żony. W sumie najwieksza atrakcją dla mnie jako anestezjologa bylo ogladanie jak moze wygladac zażywanie fentanylu inne niz dozylne, np palenie. Final przewidywalny, puenta do zgadniecia gdzies w 2/3 filmu. Trochę dziwnie napisane onelinery glownego bohatera, mialy chyba przypominać te z "Commando" na przykład a są typu: - Shaolin, służby? Skąd ty jesteś? - Rabka Zdrój. Niektore sceny kuriozalnie zmontowane; scena, w ktorej Rafał Zawierucha nie zauwaza stojacego jakies 1,5 m od niego Witkowskiego, bo ten stanął za dwiema ustawionymi jedna na drugiej niezbyt szerokimi beczkami, jest jedyna w swoim rodzaju. I to wszystko przyozdobione jest gangsta rapem w soundtracku. No. W zasadzie jedynym atutem filmu jest naprawdę piękna Antonina Jarnuszkiewicz. 3/10. |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ] |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |