Forum Polskiego Kina
http://forum.polskiekino.com.pl/

"Poskromienie złośnicy", reż Anna Wieczur-Bluszcz
http://forum.polskiekino.com.pl/viewtopic.php?f=3&t=1138
Strona 1 z 1

Autor:  Holt_ [ 15 kwietnia 2022, 13:44 ]
Tytuł:  "Poskromienie złośnicy", reż Anna Wieczur-Bluszcz

Polska komedia romantyczna?
Anna Wieczur?
Mikołaj Roznerski?

Co najmniej trzy dzwonki alarmowe niczym trzy czerwone serie nad śluzą w Ritzen...:-)

Ten środkowy najgłośniejszy, bo pamiętamy jak narodowcy na koszulkach - to Anna Wieczur dała nam "Kogel mogel 4", bez ktorego nasze życie byłoby puste...

Netflix wziął się ostro za produkcję nowych polskich filmów ale mam nadzieję, ze kolejne okażą się jednak lepsze niż "Miłość do kwadratu" czy "Poskromienie złośnicy" właśnie.

Film ma szekspirowski tytuł, ale z sir Wiliamem łączy go tylko imię głównej bohaterki i nic więcej. Powinien raczej nosic tytuł "Miłość w Zakopanem" albo "Pocztówka z Tatr", bo dość obficie raczy nas tamtejszymi widoczkami, szczegolnie polecając wejście na Halę Gąsienicową szlakiem przez Boczań przy ładnej pogodzie :-) no i głównymi bohaterami są zasadniczo w większosci górale pokazani na zasadzie "hi hi, he, he, no som jakie som, majom wady, ale w gruncie rzeczy to ziemi naszej sól i w ogóle..."
Jeszcze pal licho, jak w roli górala biznesmena wygłupia się Piotr Cyrwus, chłopak z Nowego Targu ;-) ale juz jak biorą się za to warszawiak Sapryk czy pomorzanka Stalińska, to naprawdę jest dziwnie. W ogóle humor w tej komedii jest taki...wieczurowato przaśny. Taki trochę wlasnie rodem z dwu ostatnich "Kogli mogli". Bogiem a prawdą usmiechnalem sie chyba ze dwa razy z zartow Cyrwusa i raz kiedy Sławomir Zapała w roli zakopianskiego urzednika mowi z powagą, ze najgorzsze w Zakopanem jest wszechobecne discopolo.
Scenariusz w założeniu miał być piętrową intrygą, a końcowo wyszlo tak, ze nie bardzo wiemy, skąd się wziął taki a nie inny jej finał :-) ta bezradna mina Piotra Polka w dorożce - panie Piotrze, mialem taka samą przed tabletem.
No, tak piszę o różnościach, a to przecież komrom, a nie wspomnialem o glównej parze. Lemparska i Roznerski. Trawestujac Tarantino, ich gra a dobra gra aktorska to nie dwie rózne półki a calkiem inne (censored) szafki. Ale jak tak patrzę na Roznerskiego....co małpie po okularach? Czytac nie bedzie, a na drzewie się pohuśta bez nich i co jej, to jej. Roznerski nigdy nie bedzie Alem Pacino, ale jest tak cholernie przystojnym aktorem, ze jeszcze dłuuuuugo pogra jako amant i bedzie mu z tym dobrze. Lemparska gra z kolei tak jak zawsze grała w komromach - kto widzial, ten wie, kto nie widzial - niech zobaczy obojętnie co, to się dowie.
Generalnie kicha, nawet soundtrack marny...aha, film otwiera co? Tak, zgadliście, Morcheeba to niejako sztandarowy partner muzyczny polskich komromów, tym razem słyszymy "Rome Wasn't Built In A Day".

Uprzedzam - PZ to nie jest poziom Planety Singli. To jest poziom, powiedzmy, "Randki w ciemno" albo "Miłość jest wszystkim". Ale tez na szczęście nie jest to beznadzieja pokroju Kogla Mogla 4.

Takie 3,5-4 na 10.

Autor:  Rafal Dajbor [ 15 kwietnia 2022, 20:26 ]
Tytuł:  Re: "Poskromienie złośnicy", reż Anna Wieczur-Bluszcz

Ja tylko muszę sprostować, że aktorka, o której mowa nazywa się Lamparska, a nie Lemparska. :-)

Autor:  Holt_ [ 16 kwietnia 2022, 19:38 ]
Tytuł:  Re: "Poskromienie złośnicy", reż Anna Wieczur-Bluszcz

Juz na starym forum byłem znany z regularnego przekręcania imion i nazwisk, co poradzić...

Autor:  Marecki384 [ 6 września 2022, 22:25 ]
Tytuł:  Re: "Poskromienie złośnicy", reż Anna Wieczur-Bluszcz

A już myślałem że chodzi o szekspirowski tytuł.
Generalnie ktoś powinien nakręcic.

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/