karel napisał(a):
Aczkolwiek zgadzam się z większością tego, co ostatni napisałeś w tym wątku, to jednak - potwornej bo potwornej - zbrodni w Jedwabnej nie porównywałbym z wydarzeniami na Wołyniu, które w przeważającej części miały charakter zaplanowanej czystki etnicznej.
Ależ nie zrównuję obu tych zbrodni, nie widzę jednak różnic w odpowiedzialności za nie. Czy dla zysku, czy z nienawiści, czy też z mirażu wolnej od obcych Ukrainy - odpowiedzialność i wina jednaka.
Zauważ, obie zbrodnie były zaplanowane odgórnie (tu Niemcy, a tam UPA), ale wykonawcy w większości to byli zwykli, normalni, szarzy ludzie - miejscowi. Nikogo to nie dziwi? Poznanie mechanizmów, które doprowadziły do takich potwornych rzezi z ręki sąsiadów jest chyba najważniejsze? By nigdy już do tego nie dopuścić.
I w jednej i w drugiej sprawie, nadziewamy się na mur milczenia. Tam to strasznie dziwi, a u nas jakoś tak znormalniało...
STEN napisał(a):
Wierzchowiny, Sahryń, no tak.. jakbym z którymś przedstawicielem ZUwP rozmawiał...
Chcesz faktów- podaję.
STEN napisał(a):
Sprawdź jeszcze kto redaguje na wikipedii te bzdury
Chodzi o bibliografię? Przecież tam podają:
G. Motyka, R. Wnuk, Pany i rezuny: współpraca AK-WiN i UPA 1945-1947, Oficyna Wydawnicza Volumen, Warszawa 1997, s.149-151
G. Motyka, Tak było w Bieszczadach, Oficyna Wydawnicza Volumen, Warszawa 1997, s.228-230
J. Wysocki, Ukraińcy na Lubelszczyźnie w latach 1944-1989, Instytut Pamięci Narodowej, Lublin 2011, ISBN 9788376292601, s.55
Karol Grünberg, Bolesław Sprengel, Trudne sąsiedztwo. Stosunki polsko-ukraińskie w X-XX wieku, Warszawa 2005, ISBN 83-05-13372-9, s.668.
Tadeusz Swat: Niewinnie Straceni 1945-56. Wyd. Fundacja Ochrony Zabytków, Warszawa 1991., zob. także Straceni w Więzieniu mokotowskim.
G. Motyka, R. Wnuk, Pany i rezuny: współpraca AK-WiN i UPA 1945-1947, Oficyna Wydawnicza Volumen, Warszawa 1997, s.147-148
Karol Grünberg, Bolesław Sprengel, Trudne sąsiedztwo. Stosunki polsko-ukraińskie w X-XX wieku, Warszawa 2005, ISBN 83-05-13372-9, s.106.
G. Motyka, R. Wnuk, Pany i rezuny: współpraca AK-WiN i UPA 1945-1947, Oficyna Wydawnicza Volumen, Warszawa 1997, s.151-152
Mariusz Zajączkowski „Spór o Wierzchowiny. Działalność oddziałów Akcji Specjalnej NSZ w powiatach Chełm, Hrubieszów, Krasnystaw i Lubartów na tle konfliktu polsko-ukraińskiego (sierpień 1944 r. – czerwiec 1945 r.)”: „Pamięć i sprawiedliwość. Pismo Instytutu Pamięci Narodowej” nr. 1(9)2006, Warszawa, 2006, ISSN 1427-7476 s. 301
Mariusz Zajączkowski „Spór o Wierzchowiny. Działalność oddziałów Akcji Specjalnej NSZ w powiatach Chełm, Hrubieszów, Krasnystaw i Lubartów na tle konfliktu polsko-ukraińskiego (sierpień 1944 r. – czerwiec 1945 r.)”: „Pamięć i sprawiedliwość. Pismo Instytutu Pamięci Narodowej” nr. 1(9)2006, Warszawa, 2006, ISSN 1427-7476 s. 284
Mariusz Zajączkowski „Spór o Wierzchowiny. Działalność oddziałów Akcji Specjalnej NSZ w powiatach Chełm, Hrubieszów, Krasnystaw i Lubartów na tle konfliktu polsko-ukraińskiego (sierpień 1944 r. – czerwiec 1945 r.)”: „Pamięć i sprawiedliwość. Pismo Instytutu Pamięci Narodowej” nr. 1(9)2006, Warszawa, 2006, ISSN 1427-7476 s. 267-268
Cytat: Mariusz Zajączkowski „Spór o Wierzchowiny. Działalność oddziałów Akcji Specjalnej NSZ w powiatach Chełm, Hrubieszów, Krasnystaw i Lubartów na tle konfliktu polsko-ukraińskiego (sierpień 1944 r. – czerwiec 1945 r.)”: „Pamięć i sprawiedliwość. Pismo Instytutu Pamięci Narodowej” nr. 1(9)2006, Warszawa, 2006, ISSN 1427-7476 s. 283-284
Wierzchowiny: modlitwa w 60. rocznicę tragedii
STEN napisał(a):
Wszędzie Żydzi... To jakaś obsesja?
Piękny unik. To jak, Walentynowicz była Polką czy nie?
STEN napisał(a):
Hałagida, no tak... pozdrów go... dodaj Wiatrowicza może jeszcze...
Fakty są niedobre, świadkowie kłamią, historycy z IPNu niewygodni...
Masz spore problemy w realu jak widzę? Trudno ciebie zadowolić, może od razu podaj jakie fakty byś chciał zobaczyć i przez kogo udowodnione?
Antoni też nie wierzy w naukowe dowody, to jakaś nowa plaga.
Edit:
Wyróżniłem w tekście na czerwono. I kolejna "wycieczka" personalna... No Panowie...
Moviemaker