Forum Polskiego Kina

Teraz jest 22 grudnia 2024, 11:52

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 345 ]  Przejdź na stronę... Poprzednia  1 ... 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29  Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł: Re: "Wołyń"
PostNapisane: 14 grudnia 2016, 09:24 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 3234
Lokalizacja: Szczecin
Posty na Forum KP: 6471
Głos kontrowersyjny, aczkolwiek bym go nie dezawuował, bo z niektórymi tezami trudno się nie zgodzić, np. z tym, że "Wołyń" podsyca polski nacjonalizm i daje paliwo ludziom niechętnym Ukraińcom (sam o tym wspominałem jakiś czas temu ). Ale czy to jest wina Smarzowskiego, że niektórzy odbierają ten film tak jak odbierają? Przecież nie, on filmu nacjonalistycznego nie zrobił i co do tego nie mam wątpliwości. Nie można mieć do twórcy pretensji za to, jak jego twórczość bywa interpretowana - o to można mieć pretensje do niedojrzałych odbiorców. Tak samo nie czyniłbym zarzutu z tego, że film ten jest na rękę Rosji. A kiedy by nie był? Nie ma dobrego czasu na film o takich zbrodniach, bo zawsze może być on wykorzystany przez tych, którym wydaj się wygodny. Smarzowski o tym wiedział i nie raz o tym mówił. Czy "Wołyń" powstałby 10 lat wcześniej czy 10 lat później zawsze mógłby być wykorzystany przez Rosję przeciwko Ukraińcom, tak jak przed laty Niemcy wykorzystali zbrodnię katyńską, by zasiać ferment wśród aliantów - działali na swoją korzyść, odwracając uwagę od własnych przewin. Czy to oznaczało jednak, że należy zignorować sprawę, bo nagłośnił ją wróg, chcąc skłócić innych wrogów? Przecież takie podejście byłoby zupełnie nieludzkie i niewytłumaczalne, nawet jeśli z jakichś powodów racjonalne. |Zupełnie nie przekonał mnie Łubieński swoją interpretacją sceny z niemieckim udziałem - ma do takowej prawo, ale według mnie całkowicie się myli i odczytał ją w całkiem odmienny sposób, niż choćby my tutaj na forum.
Nie zgodzę się również - i tez już o tym wspominałem wcześniej - , że Smarzowski epatuje przemocą. Jak na siebie zrobił film wyjątkowo subtelny, jeśli porównać go choćby z przywoływaną przez Łubieńskiego "Drogówką" czy "Domem złym" - to filmy zdecydowanie brutalniejsze, wręcz momentami naturalistyczne, czego nie można zarzucić "Wołyniowi". A to przecież w jego przypadku byłoby to bardziej uzasadnione, bo opowiada wszak o wydarzeniach iście potwornych, czego nie można powiedzieć o tych dwóch wcześniejszych dziełach.
Uważam że Łubieński przesadza i choć - jak zaznaczyłem na wstępie - nie jest tak, że jego tekst jest dla mnie zupełnie chybiony, to jednak wydaje mi się, że duża część jego zarzutów jest zdecydowanie nieuzasadniona.

_________________
My żyjemy!


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: "Wołyń"
PostNapisane: 14 grudnia 2016, 12:01 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 3234
Lokalizacja: Szczecin
Posty na Forum KP: 6471
Już nie mogę wyedytować, więc tylko sprecyzuję: w mojej wcześniejszej wypowiedzi fraza "z niemieckim udziałem" powinna oczywiście brzmieć: "z niemieckim oddziałem". :)

_________________
My żyjemy!


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: "Wołyń"
PostNapisane: 14 grudnia 2016, 14:43 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 20 cze 2016
Posty: 1062
Posty na Forum KP: 6173
karel napisał(a):
Głos kontrowersyjny, aczkolwiek bym go nie dezawuował, bo z niektórymi tezami trudno się nie zgodzić,

To nie jest przecież właściwie krytyka filmu, jako dzieła, tylko protest przeciwko jego powstaniu.

Czy ma rację, pisząc, że dzisiaj przemoc jest sexy? Ma. (Powinien zdecydowanie omijać filmy Smarzowskiego, dla którego przemoc to esencja kina.)

Czy nie ma on racji, zauważając, że Smarzowski rozjątrza ranę? Oczywiście, że rozjątrza i choć reżyser stara się robić to możliwie delikatnie, to przecież nie da się takiej zbrodni pokazać jako małego incydenciku... To była cena za przypomnienie rzezi, która przecież była i zapomnieć o niej nie można. Jakie "pojednaniowe" efekty filmu będą, pokaże dopiero czas.

Sprawa błędnej interpretacji: w jakimś stopniu autor filmu jednak jest za to odpowiedzialny, bo o ile dość dobrze pokazał w "Wołyniu" realne zbrodnie, to już filozoficzno-moralna wymowa filmu jest dość nieoczywista i jakiś intelektualista z ONR-u może istotnie zrozumieć, że ma natychmiast skopać pierwszego napotkanego Ukraińca... Jakiś cień żalu Łubieńskiego może jest tu zasadny? Z drugiej strony zrobić filmu odpornego na głupotę jeszcze się nikomu nie udało.

Łubieński zaskakuje mnie w dwóch zupełnie innych sprawach:

"na spotkania z reżyserem przychodzą ludzie wystrojeni agresywnie w odzież patriotyczną."
Jak można dostrzec w tym wątku, dość bacznie i krytycznie przypatruję się zjawisku patriotyzmu, ale symbole patriotyzmu jako oznaka agresji, to już lekka przesada. ;)

Po drugie, rykoszetem dostaje się książce Tryczyka "Miasta śmierci":

"łączy obu autorów zaczadzenie, żeby nie powiedzieć fascynacja zbrodniami, które miały naprawdę miejsce. Więc Tryczyk nie może sobie darować żadnego morderczego epizodu. "


Zaiste jak Łubieński sobie wyobraża historyczną książkę o mordowaniu bez podawania szczegółów? One są przecież ważne także. Mielibyśmy nie mówić o gazowaniu i paleniu ofiar w obozach koncentracyjnych, ze względu na możliwość urażenia wrażliwości czytelnika?

Pytanie: Kto był gorszy? Polacy z „Miast śmierci” na Białostocczyźnie czy Ukraińcy z „Wołynia” na Wołyniu? jest dość odważne, ale czy do końca takie dziwne? Jakiejś większej różnicy dla ofiar nie było. Okrucieństwo równie niewyobrażalne i bezsensowne.

Sprawa niemieckiego pododdziału:
"Blond aryjski warkocz" z pewnością nie uchroniłby Zosi od gwałtu, gdyby nie obecność oficera. Wg mnie, Smarzowski pokazał w tej scenie po prostu wielką rolę przypadku.
Niemniej obraz niewinnych (wręcz prawie przyjacielskich) Niemców może i kogoś tam zaboleć...

STEN napisał(a):
Tak wygląda samodyskwalifikacja i samozaoranie...
http://wyborcza.pl/7,75968,21081178,wol ... rects=true
Witam kolejnego druha tkwiącego odważnie - jak ja, przy lekturze wyszydzanej gazety!
Ani się Łubieński nie zaorał ani zdyskwalifikował, po prostu trzeba go czytać dość rozważnie i z rezerwą. To świetny pisarz i publicysta, choć czasem-jak widać, nieoczywisty.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: "Wołyń"
PostNapisane: 14 grudnia 2016, 15:23 

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 270
Posty na Forum KP: 4329
Pisząc tak, liczyłem na Was dwóch, na Waszą spostrzegawczość i znajomość historii, której albo Łubieński nie zna (co go właśnie dyskwalifikuje, bo trzeba wiedzieć o czym się pisze), albo co gorsza szydzi i liczy na niewiedzę czytelników. Przeczytajcie jeszcze raz. Chodzi o jedną z najbardziej pamiętnych scen filmu.

Wyszydzana gazeta jest takim zbiornikiem lolkontentu, że trudno czasem przejść obok tego obojętnie :)

_________________
Prawdziwych Polaków nie można kupić - Ryszard Filipski "Orzeł i reszka"


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: "Wołyń"
PostNapisane: 14 grudnia 2016, 15:26 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 3234
Lokalizacja: Szczecin
Posty na Forum KP: 6471
STEN napisał(a):
Pisząc tak, liczyłem na Was dwóch, na Waszą spostrzegawczość i znajomość historii, której albo Łubieński nie zna (co go właśnie dyskwalifikuje, bo trzeba wiedzieć o czym się pisze), albo co gorsza szydzi i liczy na niewiedzę czytelników. Przeczytajcie jeszcze raz. Chodzi o jedną z najbardziej pamiętnych scen filmu.

Chodzi Ci o tę scenę ze śmiercią polskiego oficera?

_________________
My żyjemy!


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: "Wołyń"
PostNapisane: 14 grudnia 2016, 15:30 

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 270
Posty na Forum KP: 4329
Tak o nią właśnie

_________________
Prawdziwych Polaków nie można kupić - Ryszard Filipski "Orzeł i reszka"


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: "Wołyń"
PostNapisane: 14 grudnia 2016, 15:37 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 20 cze 2016
Posty: 1062
Posty na Forum KP: 6173
STEN napisał(a):
Pisząc tak, liczyłem na Was dwóch, na Waszą spostrzegawczość i znajomość historii,
Zawsze wyśmiewałeś moją znajomość historii, co się zmieniło?

STEN napisał(a):
Przeczytajcie jeszcze raz. Chodzi o jedną z najbardziej pamiętnych scen filmu.
Wiesz co, jak nie mam aż takiej dobrej pamięci. Podpowiedz może coś?

STEN napisał(a):
Wyszydzana gazeta jest takim zbiornikiem lolkontentu, że trudno czasem przejść obok tego obojętnie :)
Motywy nie są najważniejsze, liczy się wierność tytułowi. :)
GW jest gazetą udzielającą łam wielu autorom i wielu (często skrajnie) różnympunktom widzenia. Jako stały czytelnik wiesz o tym doskonale, ktoś nieznający się może mieć z tym rzeczywiście kłopot. Akurat przy tym filmie w GW były takie peany, że o ździebko dziegciu aż się prosiło...

http://wyborcza.pl/7,75410,20738114,wol ... ewski.html
http://wyborcza.pl/duzyformat/1,127290, ... kiego.html


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: "Wołyń"
PostNapisane: 14 grudnia 2016, 15:49 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 3234
Lokalizacja: Szczecin
Posty na Forum KP: 6471
STEN napisał(a):
Tak o nią właśnie

Zwróciłem na to uwagę. Ale akurat tu bym się nie czepiał, bo postać w filmie jest tylko wzorowana na Rumlu, nigdzie nie jest powiedziane, że to postać stricte historyczna.

_________________
My żyjemy!


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: "Wołyń"
PostNapisane: 14 grudnia 2016, 16:02 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 20 cze 2016
Posty: 1062
Posty na Forum KP: 6173
karel napisał(a):
STEN napisał(a):
Tak o nią właśnie

Zwróciłem na to uwagę. Ale akurat tu bym się nie czepiał, bo postać w filmie jest tylko wzorowana na Rumlu, nigdzie nie jest powiedziane, że to postać stricte historyczna.
Ale coś widocznie wg STENa Łubieński sfałszował, pytanie co?

P.S.

Jszcze co do GW. Oprócz "lolkontentu" (cokolwiek on oznacza), jest tam i sporo Wowkontentu, skoro Nagrodę Grand Press 2016 zdobyła była autorka GW (Blanka Mikołajewska), a na drugim i i trzecim miejscu znalazły się obecne  autorki GW. (Iwona Szpala i Małgorzata Zubik oraz Ewa Siedlecka)


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: "Wołyń"
PostNapisane: 16 grudnia 2016, 10:47 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 20 cze 2016
Posty: 1062
Posty na Forum KP: 6173
Czekająć na sprecyzowania od STENA, mała dygresyjka.

Tak się czepnąłem tego patriotyzmu jak rzep psiego ogona, ale to wielce ciekawe jest... :)
Kto dzisiaj jest patriotą? Niemal każdy...
Wczoraj Sejm o Rydzu-Śmigłym, w propozycji uchwały:

Cytuj:
patriota, działacz organizacji niepodległościowych, wybitny dowódca legionowy i bohater wojny polsko-bolszewickiej 1920 r

O dziwo uchwałą nie przeszła. Bo był zbrodniarzem? Ale gdzie tam, bo był tchórzem. A zatem patriota nie może być tchórzliwy... coś już wiemy.

Śmigły nie przeszedł, przeszło co innego:

Cytuj:
Sejm Rzeczypospolitej Polskiej przekonany o szczególnym znaczeniu kultu maryjnego dla naszej Ojczyzny nie tylko w aspekcie religijnym, ale i społecznym, patriotycznym oraz kulturowym, ustanawia rok 2017 Rokiem 300-lecia Koronacji Obrazu Matki Bożej Częstochowskiej

Patriotyczne działnie kultu Maryjnego to oczywista oczywistość.
Ryngraf z Matką Boską był przecież głównym prezentem od ówczesnego Marszałka Sejmu(1999r) Marka Jurka dla patrioty... Pinocheta. Fakt, że mordował on przeciwników absolutnie nie przeszkadzał temu znanemu moraliście i człowiekowi Kościoła... Gdy ktoś nieśmiało przypomniał te ofiary, patriota Jurek zupełnie je zbagatelizował, bo "większość zamordowanych to komuniści albo członkowie ich rodzin." A ci jak wiemy, w oczach prawicowych patriotów, nie są ludźmi, więc grzechu nijakiego nie ma.

Czytamy przecież na portalach prawicy wyraźnie:

Cytuj:
Generał Pinochet to chilijski patriota, mąż stanu i człowiek, który pomimo że ma na swym sumieniu pewną ilość niewinnych ofiar, niewątpliwie działał i postępował zgodnie z interesami narodowymi swego kraju.

http://wpolityce.pl/polityka/138128-by- ... rbowiakiem

"Pewna ilość niewinnych ofiar" widać absolutnie nie przeszkadza by być mężem stanu i patriotą!

I tak to się wszystko plecie, szermując na lewo i prawo tym wyświechtanym określeniem, które coraz bardziej znaczy wszystko i nic.

Wracam już do "Wołynia".
Są i inne dość niepochlebne dlań opisy (i zagadkowe zrównanie tak różnych przecież, 3 filmów: 'Katyń”, „Smoleńsk” i „Wołyń”):
Cytuj:
Te trzy obrazy łączy właśnie ów mistycyzm, fantazmatyczne „chciejstwo” i pospolity irracjonalizm w traktowaniu naszych dziejów nie jako realnego splotu przyczynowo-skutkowych faktów różnego pochodzenia i stąd wynikających nieszczęść spotykających Polskę i Polaków, ale jako sprzysiężenia złych mocy, dybiących cały czas na niepokalany i czysty jak Maryja zawsze Dziewica kraj nad Wisłą, gdzie lud bogobojny i miłujący tradycję, oddany Rzymowi i wierze ojców. O krajobrazie – w jakimkolwiek wymiarze pojmujemy ten termin (społecznym też) – gdzie wieś cicha, wieś spokojna, a my, Polacy kochamy się jak bracia. Kto tak nie kocha, kto tak nie wierzy, kto jest po prostu INNY, ten nie jest Polakiem. Taka konstrukcja opisu świata – powiedzmy: aksjologiczno- irracjonalna – zakłada, że my zawsze jesteśmy dobrzy i anielscy, a ci INNI szatańscy, wynaturzeni, źli i nieczyści (pod każdym względem).

Cytuj:
nie ma wątpliwości, że trwała nasza niezdolność do modernizacji ma źródło w sferze fantazmatycznej, w kulturze przywiązania zbiorowej nieświadomości do bólu, którego źródeł dotykamy z największym trudem, po omacku. Naród, który nie umie istnieć bez cierpienia, musi sam sobie je zadawać.

https://www.tygodnikprzeglad.pl/filmy-jeden-watek/


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: "Wołyń"
PostNapisane: 16 grudnia 2016, 11:31 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 3234
Lokalizacja: Szczecin
Posty na Forum KP: 6471
Łączenie tych trzech filmów ("Katyń", "Smoleńsk", "Wołyń" - swoją drogą strasznie banalnie te tytuły wypadają, gdy je tak zestawić; zero finezji, tylko nazwa miejsca) wydaje mi się nieco karkołomne i argumentacja autora nie do końca mnie przekonuje. Te filmy są zrobione zupełnie inaczej, inna jest ich wymowa, przekaz, filmowy język, cel itp.

_________________
My żyjemy!


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: "Wołyń"
PostNapisane: 16 grudnia 2016, 11:41 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 20 cze 2016
Posty: 1062
Posty na Forum KP: 6173
karel napisał(a):
Te filmy są zrobione zupełnie inaczej, inna jest ich wymowa, przekaz, filmowy język, cel itp.
Tak, ale wszystkie one są o nieprzetrawionym do końca "bólu narodowym". Jak zauważyłeś, to trzy miejsca polskiej kaźni. (A ile mamy jeszcze w zapasie!) Trzy wyrzuty do Boga/losu/ciemnych sił? Trzy skargi i trzy próby zawstydzenia świata, że zapomniał i nie widzi naszej boleści.
Nie sugeruję od razu, że autor ma tam jakieś racje...

Autorowi nie chodzi przecież o "robotę filmową", tylko podskórny topos twórców:
Cytuj:
„Katyń”, „Smoleńsk” i „Wołyń” – trzy obrazy, rejestrujące trzy różne wydarzenia, mające miejsce w różnych okolicznościach i historycznych czasach, w antynomicznych (zdawać się może) sytuacjach i politycznych konotacjach, mają jedno wspólne tło, zapomniane i ukryte pod cieniem historii: obecność Polski na Wschodzie Europy (cokolwiek by pod tym terminem i pojęciem rozumieć) oraz polską rusofobię wynikającą ze skomplikowanych dziejów tej części Starego Kontynentu i kolonialnej historii Polski i Rosji.
Może to wszystko i prawda, ale w "Katyniu" moim zdaniem paradoksalnie rusofobii nie ma!
Zresztą w "Wołyniu" też jest jakaś nienachalna...


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 345 ]  Przejdź na stronę... Poprzednia  1 ... 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29  Następna

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
Powered by: - HOSTINGHOUSE