Forum Polskiego Kina

Teraz jest 22 grudnia 2024, 17:28

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 345 ]  Przejdź na stronę... Poprzednia  1 ... 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25 ... 29  Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł: Re: "Wołyń"
PostNapisane: 29 listopada 2016, 09:00 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 3234
Lokalizacja: Szczecin
Posty na Forum KP: 6471
Rafal Dajbor napisał(a):

Moim zdaniem dziecko wychowywane na dobrego człowieka z pewnością będzie patriotą, natomiast ma małe szanse stać się szowinistą.

Dziecko wychowywane odgórnie na patriotę ma natomiast duże szanse stać się szowinistą, zaś niekoniecznie - dobrym człowiekiem.

Należałoby to wybić grubą czcionką i rozwiesić w miastach. :)

_________________
My żyjemy!


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: "Wołyń"
PostNapisane: 29 listopada 2016, 09:12 

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 3423
Posty na Forum KP: 537
Wiem to po sobie. Mnie nie wychowywano "na patriotę", ale rodzice starali mi się przekazać, że warto po prostu być człowiekiem przyzwoitym. Patriotyzm był postawą w naturalny sposób wynikającą z przyzwoitości. Oznaczał pamięć o bohaterach, wywieszanie flagi w pewne dni, niekantowanie na podatkach, chodzenie do wyborów i dużo innych rzeczy łączących w sobie szacunek dla przeszłości z postawą dbania o swoją ojczyznę w teraźniejszości. Pewnie dlatego tak protestuję, gdy słyszę, że patriotyzm to postawa wrogości, bo mnie by to do głowy nie przyszło. Nie tylko z powodu wychowania, ale i z powodu normalnej logiki. Staram się patrzeć na świat jak najmniej emocjami, a jak najbardziej rozumem. I widzę, że postawy takie, jakie prezentowali hitlerowcy czy banderowcy obracały się zawsze przeciwko ich krajom. Nie potrafię więc dostrzec w nich patriotyzmu.

_________________
...i zdanżam na czas proszę pana! www.mariuszgorczynski.pl


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: "Wołyń"
PostNapisane: 29 listopada 2016, 21:08 

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 270
Posty na Forum KP: 4329
Jeśli chodzi o wybory to byłem na każdych, nawet na referendum z 1987 :)

_________________
Prawdziwych Polaków nie można kupić - Ryszard Filipski "Orzeł i reszka"


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: "Wołyń"
PostNapisane: 29 listopada 2016, 21:47 

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 3423
Posty na Forum KP: 537
Moi rodzice też chodzili nawet na te komunistyczne, co do których byli pewni, że to lipa. :)

_________________
...i zdanżam na czas proszę pana! www.mariuszgorczynski.pl


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: "Wołyń"
PostNapisane: 30 listopada 2016, 00:35 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 20 cze 2016
Posty: 1062
Posty na Forum KP: 6173
hakuu napisał(a):
Czyli podsumowując:
Chojrak - patriotyzm jest zawsze jednak składową nacjonalizmu? czyli nie może istnieć nacjonalizm bez patriotyzmu? każdy nacjonalista jest patriotą?

Nie umiem odpowiedzieć, bo patriotyzm jest słowem strasznie mało konkretnym i o dość zszarganej reputacji. Jego definicja jest tak pojemna, że wsadzisz tam wszystko i wszystkich.
Brakuje mi w niej wyraźnych wykluczeń.


hakuu napisał(a):
Dalej, jeżeli idzie o wojnę, to czy gdyby Polska była agresorem i napadła na jakiś kraj, to musiałbym ją wspierać "militarnie"? Czy gdybym odmówił, nie mógłbym się nazywać patriotą? (Odpukać całe ostatnie zdanie).
O tym czy jesteś patriotą decydujesz i tak sam Ty, nie ma żadnych "organizacji" nadających lub odbierających ten tytuł.
Polska bywała agresorem i jeżeli byłbyś zmobilizowany, to niestety musiałbyś. Nie tylko nie byłbyś patriotą, ale groził by ci pluton egzekucyjny. Walczyć i zginąć dla kraju jest świętym obowiązkiem każdego patrioty... ;)


Rafal Dajbor napisał(a):
A ja rozumuję nie tak jak słowniki i encyklopedie, ale za to tak, jak paru filozofów, czy psychologów.

Zaciekawiłeś mnie. Poproszę zatem o nazwiska tych paru filozofów i psychologów, co to miłość NIE JEST dla nich uczuciem.

Rafal Dajbor napisał(a):
Dla mnie patriota to nie ten, kto kocha, ale ten, kto czyni dobrze dla swojego kraju.
Spokojnie, toż znikomo rzadko, ten co kocha swój kraj, robi dla niego świadomie "źle".
Pisałem już przecież, że słowo "dobrze" może mieć strasznie różne i pojemne znaczenia. Hitler zrobił źle, czy dobrze dla swojego kraju np. budując sieć autostrad, albo poszerzając granice III Rzeszy na niemal całą Europę i gdyby wygrał wojnę? Czy Stepan Bandera uczynił źle dla ojczyzny walcząc o scalenie ziem Ukrainy z bolszewikami i Polakami?
Dobro jest pojęciem tak mglistym i nieobiektywnym, że nic nam tu nie pomoże.
Dla każdego dobro może być czym innym. Dla Dmowskiego dobrem było usunięcie z Polski wszystkich Żydów, dla samych Żydów już niekoniecznie...
Piłsudczyk o zamachu majowym powie, że był dla Polski zbawieniem (dobrem), Endek, że to była dla kraju tragedia. I co, cały gmach Twojej teorii leci w przepaść...?
Wg Twojej teorii biorący udział w Powstaniu Warszawskim nie byli patriotami, więc sam widzisz jak strasznie marna to teoria. (No chyba, że 180 000 zamordowanych Polaków to jest "dobro"...)


Rafal Dajbor napisał(a):
To po owocach działań poznaje się, czy ktoś pragnie dobra, czy nie.
Jesteś tego absolutnie pewien? Choćby w świetle powyżej przytoczonego Powstania Warszawskiego?

Rafal Dajbor napisał(a):
Generalnie też zupełnie inaczej dyskutuje się po prostu o ideach (co jest patriotyzmem, a co nim nie jest, kto zasługuje na miano patrioty, a kto nie, itp.), a zupełnie inaczej przykłada te miary do konkretnych zachowań konkretnych ludzi.
Zgoda!
A wiesz dlaczego? Bo "patriotyzm" jest słowem znaczącym wszystko i nic. To mit, choć piękny i wzruszający, ale często przykrywający inne, mętniejsze motywy. Zwłaszcza gdy się tym patriotyzmem wali jak cepem i macha nad głową nieustannie...

Rafal Dajbor napisał(a):
Ale JEDNAK nie porównywałbym najbardziej nawet kontrowersyjnych dowódców powstańczych z hitlerowcami i ich jednocześnie potwornymi i idiotycznymi pomysłami, które przyniosły Niemcom same straty.
Nigdy nie porównywałem powstańców z hitlerowcami! Porównywałem mechanizmy, to niezupełnie to samo.

Rafal Dajbor napisał(a):
Mnie tylko chodzi o to, że zbrodnie popełnia się raczej z szowinizmu, niż z prawidłowo i przyzwoicie rozumianego patriotyzmu (mówiąc o dzisiejszych czasach dodałbym jeszcze "nowocześnie rozumianego").
W sumie tym zdaniem podkreśliłeś moją całą ideę. Jakże marne to słowo ("patriotyzm") skoro dla pewności trzeba go obudowywać licznymi zabezpieczeniami: "prawidłowy", "nowoczesny", "przyzwoity" itd. :)
Tak, sam "goły" patriotyzm nie mówi nam jeszcze nic.
Im większy szowinista, tym większą patriotyczną maską się zakrywa. Johnson pisał, że patriotyzm jest ich ostatnim schronieniem, a ja bym się odważył powiedzieć, że jednak pierwszym i najważniejszym...
Skoro zatem P. jest takim dobrym schronieniem dla podłych ludzi, coś z nim musi być nie tak...

Rafal Dajbor napisał(a):
No i pełna zgoda, że popełnienie zbrodni nie może odbierać miana patrioty.
[...]
Natomiast oczywiście, zgoda, bycie patriotą nie wyklucza bycia także bandziorem.
Jednak kolosalny postęp widzę w naszej dyskusji!
Skoro tak, czemu zatem odbieramy członkom UPA możliwość bycia ukraińskimi patriotami?

Rafal Dajbor napisał(a):
Wiem to po sobie. Mnie nie wychowywano "na patriotę", ale rodzice starali mi się przekazać, że warto po prostu być człowiekiem przyzwoitym. Patriotyzm był postawą w naturalny sposób wynikającą z przyzwoitości.
Niestety jest inaczej. Sam przecież dopiero co stwierdziłeś, że "bycie patriotą nie wyklucza bycia także bandziorem".
Bycie człowiekiem przyzwoitym jest czymś znacząco różnym od patriotyzmu. (Dla mnie, jak już pisałem, czymś dużo ważniejszym i bezpieczniejszym...)
Skrótowo: w patriotyzmie w centrum świata jest ojczyzna, u dobrego człowieka tym centrum jest człowiek (lub inaczej nazywając - humanizm). Kolosalna zatem różnica!


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: "Wołyń"
PostNapisane: 30 listopada 2016, 07:36 

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 3423
Posty na Forum KP: 537
Chojrak, nie otrzymasz żadnych nazwisk. Po prostu nie będę Ci przytaczał oczywistości. Poczytaj trochę o teologii moralnej, albo o psychologii leczenia uzależnień. Zaraz się dowiesz, że miłość to stan w którym znajduje się człowiek. Stan, w którym zawierają się także jego uczucia. Ale nie stan angażujący wyłącznie uczucia. To słowo "wyłącznie" jest w powyższym zdaniu kluczowe. :) Nikt nie twierdzi, że miłość nie jest uczuciem, a jedynie, że nie jest nim "wyłącznie". Sorry, jeżeli do tej pory tego nie doprecyzowywałem. :)

Innymi słowy - miłość jest stanem angażującym uczucia człowieka, a nie samym uczuciem. Bo w miłości, poza uczuciami, bierze przecież udział także strona rozumowa, cielesna, duchowa, moralna, itp. CAŁY człowiek. Z uczuciami włącznie, żeby była pełna jasność. :) To, że nazywamy miłość "uczuciem" jest pewnym językowym uproszczeniem.

Nie, patriotyzm to nie jest marne słowo, skoro trzeba go czymś obudowywać. Nie ma żadnego pojęcia, którego nie trzeba by obudowywać. Każda najpiękniejsza nawet idea potrafi się zdewaluować. Każda też może się wynaturzyć. Przyjaźń jest piękna, ale kiedy zabijam człowieka tylko dlatego, że pokłócił się z moim przyjacielem, to wynaturzam ideę przyjaźni. Pracowitość jest piękna, ale gdy w jej wyniku zapracowuję się na śmierć lub mobbinguję współpracowników - wynaturzam ją. Posiadanie pasji, hobby, jest piękne, ale gdybym w imię zajmowania się Mariuszem Gorczyńskim czy wędkowaniem zaniedbywał żonę i doprowadził do rozwodu - wynaturzyłbym ideę pasjonowania się czymś. I tak dalej. Człowiek jest ułomny i omylny, dlatego każda idea musi być obudowana wieloma przymiotnikami, co samej idei nijak nie dewaluuje.

Nie, bycie człowiekiem przyzwoitym nie jest znacząco różne od patriotyzmu. Jest znacząco różne od szowinizmu. Patriotyzm, a więc postawa mająca na celu czynienie tego, co dla kraju dobre, wynika wprost z przyzwoitości. Stwierdzenie, że "w patriotyzmie w centrum świata jest ojczyzna, u dobrego człowieka tym centrum jest człowiek (lub inaczej nazywając - humanizm)" jest fałszywe, bo w przypadku człowieka o właściwie ukształtowanym kręgosłupie moralnym następuje umiejętne znajdowanie właściwych zachowań, w których nie zachodzi sprzeczność. I wielu takich patriotów będących przyzwoitymi ludźmi mógłbym wymienić. Władysław Bartoszewski to jeden z nich, ale znam jeszcze paru nieznanych publicznie.

_________________
...i zdanżam na czas proszę pana! www.mariuszgorczynski.pl


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: "Wołyń"
PostNapisane: 30 listopada 2016, 08:47 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 3234
Lokalizacja: Szczecin
Posty na Forum KP: 6471
STEN napisał(a):
Jeśli chodzi o wybory to byłem na każdych, nawet na referendum z 1987 :)

No ale raczej jeszcze wtedy nie głosowałeś... ;)

_________________
My żyjemy!


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: "Wołyń"
PostNapisane: 30 listopada 2016, 09:58 

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 3423
Posty na Forum KP: 537
Do tego, co powyżej dodałbym jeszcze, że jest wiele pozytywnych cech, które nie wykluczają bycia szują. :) Szuja może być przyjacielem, szuja może nawet w sytuacji próby okazać się bohaterem. Szuja może też być patriotą. Ale przecież szuja jest szują dlatego, że jest szują, a nie dlatego, że oprócz tego posiada także cechy pozytywne.

Różni ludzie mogą być patriotami. Szowiniści i zwykli dranie też. Ale jeżeli uprawiają draństwo i szowinizm, to dlatego, że szowinistami i draniami, a nie dlatego, że są patriotami. Wspomniany Bartoszewski także był patriotą, a jednak nie powodowało to u niego szowinizmu. Wniosek z tego taki, że zachowania nieludzkie wywodzą się z innych cech, niż patriotyzm. Wywodzą się z szowinizmu - to z pewnością. Czasami ze zwykłego draństwa ubranego w patriotyczne szatki. To też prawda. Ale nie z prawidłowo rozumianego patriotyzmu.

Natomiast żeby to jeszcze raz podkreślić - wielu łobuzów przedstawia się jako patrioci, by obudować w coś ładnie brzmiącego swoje łobuzowate zachowania. Oczywiście! I dewaluują słowo "patriotyzm". Pełna zgoda! Ale to dewaluuje tylko słowo, a nie patriotyzm jako taki. Ja jestem patriotą - i czuję się nim, i działam dla dobra kraju (tak jak pisałem powyżej o miłości, uczucia nie wystarczą, potrzeba jeszcze konkretów :) ) -i żadna świnia ze swastyką nie jest w stanie mi tego odebrać, ani zanieczyścić.

_________________
...i zdanżam na czas proszę pana! www.mariuszgorczynski.pl


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: "Wołyń"
PostNapisane: 1 grudnia 2016, 03:29 

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 270
Posty na Forum KP: 4329
karel napisał(a):
STEN napisał(a):
Jeśli chodzi o wybory to byłem na każdych, nawet na referendum z 1987 :)

No ale raczej jeszcze wtedy nie głosowałeś... ;)


No nie, na ułomnych sejmowych z 89 chyba też nie... latałem za spadającymi z samolotu ulotkami, zresztą przez co o mało co nie zginąłbym... ale już w 1990 w prezydenckich jak najbardziej skreśliłem Moczulskiego :)

_________________
Prawdziwych Polaków nie można kupić - Ryszard Filipski "Orzeł i reszka"


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: "Wołyń"
PostNapisane: 2 grudnia 2016, 00:13 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 08 cze 2016
Posty: 494
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Posty na Forum KP: 1440
STEN napisał(a):
ale już w 1990 w prezydenckich jak najbardziej skreśliłem Moczulskiego :)


Ja też,fajne to były czasy tak w ogóle ;)

_________________
To jest Twoja Bonecka,to jest moja Bonecka,a to jest Bonecka Kanonia 8


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: "Wołyń"
PostNapisane: 2 grudnia 2016, 08:17 

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 3423
Posty na Forum KP: 537
Moczul - mój sąsiad. :D Mieszka (a w każdym razie do niedawna mieszkał) vis a vis Teatru Ateneum przy Jaracza. Przez lata było komicznie, bo Jaracza jest jednokierunkowa, a zięć Moczula Krzysztof Król notorycznie śmigał do teścia pod prąd. :D :D

_________________
...i zdanżam na czas proszę pana! www.mariuszgorczynski.pl


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: "Wołyń"
PostNapisane: 3 grudnia 2016, 21:53 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 20 cze 2016
Posty: 1062
Posty na Forum KP: 6173
Rafal Dajbor napisał(a):
Chojrak, nie otrzymasz żadnych nazwisk. Po prostu nie będę Ci przytaczał oczywistości.
Cie choroba, mogłem się tego domyślić! To tzw. IV Zasada Dynamiki: po zapytaniu o źródła karkołomnych tez, ich piewcom momentalnie zasycha w gardle i kończy się atrament w piórach.

Rafal Dajbor napisał(a):
Nikt nie twierdzi, że miłość nie jest uczuciem, a jedynie, że nie jest nim "wyłącznie". Sorry, jeżeli do tej pory tego nie doprecyzowywałem. :)
A tu mamy już czwarte Prawo Newtona: gdy zakałapućkamy się logicznie do imentu, zawsze możemy się wyłgać, że przedtem mówiliśmy nie to, co mówiliśmy.

Rafal Dajbor napisał(a):
Innymi słowy - miłość jest stanem angażującym uczucia człowieka, a nie samym uczuciem.
Który już to raz sam zaganiasz się we własne wnyki?
Toć zdanie wyżej napisałeś, że miłość jednak JEST uczuciem (choć podobno nie wyłącznie). ?!?
Dalibóg trudno nadążyć. Może rzuć monetą albo co?

Sytuacja przypomina mi co raz bardziej przedwojenny skecz "Sęk". Miałem pecha w dyskusji użyć pewnego słowa i pomimo, że chciałbym dalej kontynuować biznes wołyński, rozmowa kieruje się na cenę tartaku w puszczy białowieszczańskiej...

Rafal Dajbor napisał(a):
To, że nazywamy miłość "uczuciem" jest pewnym językowym uproszczeniem.
Tak, posługując się tym "uproszczeniem" rodzimy się, żyjemy, umieramy, poeci piszą poezje i jakoś to się kręciło... aż przyszedł jeden forumowicz i wszystko szlag trafił. ;)
Dobra, Kuba ja cofam ten sęk... znaczy, że miłość jest uczuciem. Zrozumiałem swój błąd i niech ci będzie.

Rafal Dajbor napisał(a):
Każda najpiękniejsza nawet idea potrafi się zdewaluować. Każda też może się wynaturzyć.
[...]
Człowiek jest ułomny i omylny, dlatego każda idea musi być obudowana wieloma przymiotnikami, co samej idei nijak nie dewaluuje.
O rany i znowu w dwóch zdaniach piszesz rzeczy sobie zaprzeczające. To idea może, czy nie może się dewaluować, bo nie nadanżam? ;)

Rafal Dajbor napisał(a):
Nie, bycie człowiekiem przyzwoitym nie jest znacząco różne od patriotyzmu. Jest znacząco różne od szowinizmu. Patriotyzm, a więc postawa mająca na celu czynienie tego, co dla kraju dobre, wynika wprost z przyzwoitości.
Skoro p. płynie z przyzwoitości, to skąd te tabuny patriotów z krwią na rękach?
S. Johnson, J. Hen i moja skromna osoba twierdzimy , że patriotyzm niekoniecznie i nie zawsze jest "przyzwoity". Bo to ,co "dobre dla kraju", wcale nie musi być dobre dla innych ludzi, krajów, mniejszości etc. Szowinizm w tym wypadku jest przynajmniej szczery.
Charakterystyczne, że w naszym (podobno) katolickim kraju, patriotyzm nie jest umocowany religijnie. A przecież każdy Polak to katolik! Niestety, Jezus nie był patriotą wręcz podręcznikowym, co skrzętnie musi być skrywane i zamiatane pod dywan przez naszych bogobojnych patriotów. Co robić, patriotyzm to idea dość pogańska, choć na wojnie każdy patriota jest przekonany, że Bóg jest po jego stronie. (Mamy to na filmie Smarzowskiego).

Rafal Dajbor napisał(a):
Stwierdzenie, że "w patriotyzmie w centrum świata jest ojczyzna, u dobrego człowieka tym centrum jest człowiek (lub inaczej nazywając - humanizm)" jest fałszywe, bo w przypadku człowieka o właściwie ukształtowanym kręgosłupie moralnym następuje umiejętne znajdowanie właściwych zachowań, w których nie zachodzi sprzeczność. I wielu takich patriotów będących przyzwoitymi ludźmi mógłbym wymienić. Władysław Bartoszewski to jeden z nich, ale znam jeszcze paru nieznanych publicznie.
Czyli tak, mamy JEDNEGO znanego i kilku zapoznanych i to ma być koronny DOWÓD, że patriotyzm "działa"? Słodkie.

Ale znowu mam kłopot, gdzież tu podważenie mojej tezy? Bycie patriotą i "dobrym człowiekiem" absolutnie może mieć wspólny podzbiór obywateli.
Czy ja gdzieś wykluczam, że pomiędzy patriotami bywają ludzie przyzwoici? Sam celnie zauważyłeś:
"człowiek o właściwie ukształtowanym kręgosłupie moralnym". A co ten kręgosłup kształtuje lepiej: patriotyzm, czy może jednak co innego: etyka, filozofia, religia?
Najpierw jesteśmy ludźmi, a dopiero potem mieszkańcami jakiegoś kraju. Ergo: humanizm powinien być dużo ważniejszy od patriotyzmu. Patriota dziwnie często ma zaś humanizm w d...ie, bo jest zogniskowany na wąskiej sprawie narodowej.
Czy ktoś widział ludzi z transparentami "jestem porządnym człowiekiem"? No właśnie... Sam widzisz, że jednak pewne różnice da się zaobserwować...
Patriotyzm jest nam niejako narzucony i wymagany. Możesz być pijakiem, bić żonę, oszukiwać na podatkach, ale spróbuj powiedzieć, że nie jesteś patriotą!

Ale, ale - w szalonej tej dyskusji, zapomniałeś najwyraźniej o odpowiedzi na moje kluczowe pytanie:
czy upowcy mogą być patriotami, czy nie?


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 345 ]  Przejdź na stronę... Poprzednia  1 ... 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25 ... 29  Następna

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
Powered by: - HOSTINGHOUSE