Forum Polskiego Kina

:)
Popieram!
Zresztą apelować o likwidację własnego wątku? Toż to wręcz literalne samobójstwo...
Czekam (chyba nie ja jeden?) na pierwsze recenzje tych, co obejrzeli film. Zwłaszcza już ze strony inicjatora, który zapewnił, że takie filmy ubóstwia.

Ja takich filmów nigdy nie oglądałem.

Acha, czyli im wolno robić osobiste wycieczki? A to ja za to dostałem ostrzeżenie!
Tak, M...?

_________________
beze mnie... żegnam się

Serio Kolego Paj nie widzisz różnicy między apelem byś nie wrzucał tu cytatów ze świrów i mitomanów lub słowami krytycznymi wobec faktu, że proponujesz likwidację założonego przez siebie wątku, a pisaniem do kogoś "gdybyś to nie był ty to bym się nie porzygał"???? Lub używaniem wobec rozmówcy słowa "młotek" w wołaczu? Naprawdę uważasz że jedno i drugie zasługuje na takie samo ostrzeżenie od Admina???? Serio tak myślisz?????

_________________
...i zdanżam na czas proszę pana! www.mariuszgorczynski.pl

Ale wszak nie mogłeś się nań doczekać?

No więc ja również nie mogę się doczekać Twojego komentarza.


Nie bardzo widzę zrozumiałeś oględną przyganę Admina. "Osobiste wycieczki" w żargonie dyplomatycznym, znaczą na polski chamskie odzywki i brutalne, skatologiczne ataki na jakiegoś forumowicza. Czyżby ktoś cię tak zaatakował? Raczej mało możliwe...

Wczoraj obejrzałem i... jednego już jestem pewien. To, o czym piszą koledzy od dłuższego czasu nie jest snem i marą... mamy już oficjalnie nowy nurt w polskiej kinematografii - kino narodowe. "Wyklęty" to jeden z przedstawicieli - choć to "Smoleńsk" będzie tym prekursorem (jak "Pokolenie" Wajdy dla Szkoły Polskiej). Film Łęckiego (abstrahując od jego wartości merytorycznej a koncentrując się jedynie na artystycznej) jest po prostu słaby i siermiężny. W wielu momentach wręcz nużący. Polecałbym omijać szerokim łukiem. Moja ocena 2/10.
Pozdrawiam serdecznie

Wprawdzie film oglądałem już dosyć dawno niemniej moim zdaniem jest on już co najmniej o klasę lepszy od fatalnej "Historii Roja". Tu dalej widać wiele braków, co jest zrozumiałe przy tak ograniczonym budżecie, niemniej sama historia, choć momentami nużąca i przydługa spokojnie da się obejrzeć. Nie towarzyszyło mi tu takie zażenowanie jak w poprzedniku. Może z czasem doczekamy porządnego filmu o żołnierzach wyklętych, choć patrząc na wynik frekwencyjny "Wyklętego" to sam temat chyba traci na popularności. Szkoda, bo jest to materiał na naprawdę dobre kino historyczne.

5,5/10

_________________
Lista filmów po rekonstrukcji (aktualizacja 13.10.2023)
Rekonstrukcje wydane na Blu-ray (aktualizacja 17.08.2023)

Film dla mnie dobry, łatwo udało mi się wczuć w rolę bohatera i nie trzeba było bardziej kombinować z fabułą moim zdaniem aby to lepiej pokazać. Wycinając końcówkę albo zrobić dwie wersje zakończenia np. kinową i tv z i bez byłoby lepiej.

_________________
beze mnie... żegnam się

Jak to powiedziała jakiś czas temu Agnieszka Holland: najlepszy film o "wyklętych" nakręcił A. Wajda i było to już dość dawno temu - "Popiół i diament".

_________________
My żyjemy!

W pewnym sensie tak, jednak chodzi o kilka powojennych lat.

_________________
Lista filmów po rekonstrukcji (aktualizacja 13.10.2023)
Rekonstrukcje wydane na Blu-ray (aktualizacja 17.08.2023)

Przemogłem się i obejrzałem. Nie jest to film tragiczny, ale jednak kiepski. Wojciech Niemczyk w roli tytułowej zupełnie bezbarwny, Łukaszewicz czy Gogolewski dostali takie role, że praktycznie nie mieli nic do zagrania. Kiepski montaż, słabe dialogi, groteskowy Chabior i równie karykaturalni ubowcy oraz wszyscy inni po stronie władzy ludowej, którzy dla podkreślenia swej wrażości w zasadzie nie są w stanie wypowiedzieć ani jednego zdania bez bluzgów. Dla odmiany "wyklęci" grubym słowem w zasadzie się nie plamią. Do tego jest jeszcze oczywiście fałszywy Żyd, który przeszedł na ciemną stronę mocy. Czary goryczy dopełnia fatalna końcowa sekwencja współczesna z Rayzacherem i Kaczyńskim Lechem (?). Ładne są zdjęcia, muzyka, dobrze zrealizowane sceny walk, ale ogólnie kiepsko, bez polotu i sztampowo.
4/10.

P.S. Jeśli - tak jak słyszałem i czytałem także w tym wątku - "Wyklęty" jest lepszy od "Historii Roja", to tego drugiego filmu aż boję się oglądać...

_________________
My żyjemy!

Obejrzałem i ja w jakiejś telewizji, chyba Historia.
No fatalnie jest.
Takie filmy powodują, że w moich oczach pięknieją takie produkcje, jak "Sam pośród swoich" czy "Wierne blizny", które w latach 80ych uważałem za filmy słabe.

Schematyczność tych wszystkich Rojów i Wyklętych jest na miarę schematyczności produkcji typu "Niedaleko Warszawy" czy "Cienia", z tym że tamte były przynajmniej dobrze zagrane i miały ciekawe scenariusze.

Propagandę też trzeba, do cholery, umieć robić.
A jak najważniejszym sprzętem na planie jest klęcznik z napisem "Reżyser" to wychodzi to, co wychodzi.

_________________
Film to życie, z którego wymazano plamy nudy - Alfred Hitchcock.

"Wierne blizny" obejrzałem niedawno. Faktycznie "Wyklęty" wypada przy nich bladziutko, choć przecież film Olszewskiego to też nic wielkiego.

_________________
My żyjemy!