Skoro mamy piątek i Koronkę w kraju warto obejrzeć "40-latka" w nowej odsłonie podczas emisji TV (godz. 14-sta z minutami).
Tak więc miło obejrzeć Madzię Karwowską po latach w "nowej jakości" i ostrości, ale...
O ile jest czołówka zrobiona poprawnie, oczywiście z rocznikowymi błędami (norma w TVP), mimo że kilka miesięcy temu obiecywali to poprawić (obiecanki-cacanki...) to reszta poza ostrością jest nie do przyjęcia.
Jedyna czołówka na wszystkie odcinki może by i przeszła, ale barwa i kontrast jest tragiczna. Osoba która dokonuje takich poprawek poprzez korekcję barwną powinna trafić jak najszybciej "do lekarza od oczu"
. Niestety tego się nie da oglądać - wszystko jest za ciemne (sceny w pomieszczeniach to tragedia) i na dodatek zaserwowano podkręcone zimne barwy wskutek czego zielonego niestety nie ma prawie wcale, żółty zawsze jest ledwo cytrynowy, a twarze są wyjątkowo białe jak ściana lub buraczano-pąsowe. Sceny z Fronczewskim w kawiarni (w odc. 8 pt. Otwarcie trasy) to typowy przykład tragicznej rekonstrukcji dokonanej przez TVP. Sam aktor wygląda jakby przez miesiąc walił dyktę. Na dodatek wszystko jest ciemne i bure. Zieloniutki neon wiszący jeszcze 10 lat temu na MDM-ie (przy kupnie obrazu przodka w Desie/odc.15) zrobił się -> niebieski
Natomiast w scenach w mieszkaniu światło wpadające w okna jest, i tu zgadujemy... tak, również niebieskie (!!!) że aż sztuczność kole w oczy. Czy ktoś u siebie w domu ma taki ultrafiolet w oknach?
To samo widzę teraz podczas pisania, obecnie w serialu "Blisko, coraz bliżej" na TVP Kultura. O profanacji w ten sposób "Zmienników" było już dawno pisane i dotyczy tego samego - choćby grzybobranie gdzie obecnie zielony las ma się nijak do tego co było.
Warto przypomnieć, że w dawnych, starych czyli podstawowych wersjach były naturalne barwy i ładne żywe kolory. Z tego co wiem, Kasia Bareja przygotowuje w tej sprawie ostre pismo do władz TVP. Nieodżałowany Jerzy Gruza wspominał, że barwy odczynów we fiolkach (u Madzi w pracy) były specjalnie tak kolorowe aby ładnie to wyglądało na ekranie. Zapewne gdyby był jako twórca wówczas w ekipie "fachowców od rekonstrukcji" nigdy by nie pozwolił na coś takiego i czyjeś takie wizje, a nawet fanaberie. Był to trzeci serial w historii polskiej tv zrealizowany w kolorze - nikt wówczas do czasów "Dekalogu 5" nie myślał o wygaszaniu barw czy stosowaniu filtrów będąc szczęśliwym, że się dostało kolorową taśmę. Dziś dzięki działaniom ludzi z TVP seriale te, będące przecież kulturowym dobrem narodu osiągnęły odwrotny cel: zostały obdarte z szat - zamiast dodać im blasku.
Pytanie tylko, czy nikt nie potrafi nad tym zapanować??? Przecież ktoś to odbierał i poszły na to olbrzymie pieniądze...
Smutne to bardzo, żeby przez czyjąś nonszalancję pozwalać tak niszczyć skarbnicę Polskiej Telewizji