Cytat:
„Misfit napisał:
(...)
Mój komentarz do Dekalogu: mieć taki rarytas w ręku, wykosztować się na przygotowanie tłumaczenia angielskiego, niemieckiego, francuskiego i hiszpańskiego aby zmaksymalizować sprzedaż tego tytułu również zagranicą gdzie Dekalog ma również spore grono potencjalnych nabywców , a przy tym wydać go w 16:9 z wykastrowanym obrazem góra/dół, do tego bez bezstratnej ścieżki dźwiękowej i z kiepską kompresją spowodowaną ustawieniem widełek dla maksymalnego bitrate na 25Mbps i potencjalnie dodatkowym filtrowaniem obrazu... to jest zwykła głupota.
Historia tak się kończy, że recenzja na dvdbeaver nie zostawiła suchej nitki na polskim wydaniu, a na zagranicznych forach też poszła fama aby tego wydania kijem nie tykać co w oczywisty sposób będzie miało swoje przełożenie w wynikach sprzedaży Dekalogu na BD.
(...)
http://hdtvpolska.com/topic/22297-probl ... ay/page-25”
Źródło:
http://forum.kinopolska.pl/viewtopic.php?p=96138#96138Czas na lepsze wieści...
„Dekalog 1. Nie będziesz miał bogów cudzych przede mną” 1988, Krzysztof Kieślowski.
Wydawca: ARROW 2016.
Obraz: 1,37:1 (oryginalny). Standard 1080i / 25 fps.
Dźwięk: PCM 1.0 mono „oryginalny”.
Napisy: angielskie.
Region: B/2.
Informacja z okładki:
„LIMITED EDITION CONTENTS
4K restoration all episodes, presented in their original broadcast aspect ratios. Original Polish mono soundrakt ….”.
Droga TVP! Można? Oczywiście, że można!
Projekcja części pierwszej „Dekalogu” na dość sporym ekranie dała mi dużo satysfakcji. Co prawda obraz wydawał się nieco „miękki”, ale i tak zauważałem, że obcuję z wysokiej klasy kadrami HD. Osobiście „doziarniłbym” nieco całość, choć jak znam zapatrywania Kazimierza, to pochwaliłby Arrow za zaproponowanie rozwiązania optymalnego.
Kolory, choć nieco pastelowe, emanowały naturalnością i poprawnie oddawały klimat tamtych czasów. Momentami odnosiłem wrażenie, iż na twarzach bohaterów pojawiała się purpura. Jednak przyznam uczciwie, że nie zakończyłem jeszcze kalibracji swojego nowego projektora. Generalnie barwy mamy OK!
Teraz najważniejsze. Kamerę prowadzono z niezwykłym pietyzmem. Zresztą staranna kompozycja obrazu - jako istotny środek wyrazu – stanowi siłę filmów naszego Mistrza. „Dekalog 1” oferował sporo zbliżeń (ujęć portretowych). Zatem jakakolwiek ingerencja w OAR skutkowałaby przycięciem np. części twarzy. Niestety, na taką kastrację odważyła się TVP. Początkowo chciałem napisać o pewnej niezręczności ze strony telewizji publicznej. Teraz czuję potrzebę nazwania tegoż po imieniu. Wciskanie ludziom dzieła Kieślowskiego po tak zwanym przekadrowaniu nazywam chamstwem!
Dźwięk PCM (ja słucham takiego na dwu kolumnach) nie budził najmniejszych zastrzeżeń. Dialogi brzmiały wyraźnie, a z tym w rodzimych produkcjach często bywał problem.
Część pierwszą serii oceniam bardzo wysoko. Myślałem aby wpisać tu 8,5 / 10. Jednak nie. Musi to wyglądać tak:
Daję „Dekalogowi 1” 9,0 / 10 za jakość obrazu.
Dźwiękowi przyznaję 9,0 / 10.
Daras. Na starym forum 2164 postów.
„Ja paryskimi perfumami się nie perfumuję... Ja jeden wiem co tej ziemi jest potrzebne”.
P.S.
Proszę o chwilę cierpliwości i przeczytanie moich dodatkowych uwag. Jakiś czas temu chciałem skrobnąć kilka słów na temat sensu / barku sensu kupowania polskich rekonstrukcji cyfrowych na dvd czy blu ray. Jednak po lekturze Waszych postów stwierdziłem, że wyedukowanie nowych forumowiczów w kwestiach technicznych może stanowić przykład dla reszty miłośników polskiego kina. Zatem z czystym sumieniem zachęcam do rozważenia zakupu edycji wydanej przez Arrow. Osobiście miałem szczęście. Skorzystałem z gwiazdkowej promocji (brak opłat w Amazonie za dostawę towaru i kupon rabatowy dla Polaków). Ten fantastyczny zestaw kolekcjonerski - z dość grubą książeczką i płytami dvd - kupiłem za kwotę zbliżoną do tej, którą proponuje za swój bubel TVP.
Każdy miłośnik polskiego kina powinien „zafundować” sobie wieczory ze zrekonstruowanym „Dekalogiem” (gwoli przypomnienia). Natomiast młodsze pokolenia, które nie zmierzyły się jeszcze z dziełem Kieślowskiego, mają wręcz obowiązek to uczynić. Takich seriali już się nie kręci! Poruszająca „jedynka” - na początek - stanowi przedsmak całości.
Pai Chi Wo, jeśli nie miałeś okazji na docenienie obrazu wspomnianego reżysera, to czas na zakupy w Amazonie. Nakład się wyczerpuje… Tematy poruszane w „Dekalogu” korespondują z naszymi prywatnymi rozważaniami natury etycznej / filozoficznej. Życząc Tobie, oraz innym użytkownikom forum głębokich przeżyć „duchowych”, pozwolę sobie napisać: do następnego razu. Pozdrawiam.