Był taki aktor Antoni Różycki. Debiutował w 1908 roku. Przed wojną specjalizował się w tzw. "komedii salonowej", w której grywał amantów w typie lekkoducha i dandysa. Gdy w 1947 roku Jerzy Kreczmar obsadził go w "Drzwiach zamkniętych" Sartre'a - znacząca część tak zwanych znawców pukała się w czoło - jakim cudem ten przedwojenny sceniczny lekkoduch od lekkich komedyjek ma zagrać w egzystencjalistycznym Sartrze...???? Jak zagrał - to musieli wszystko odszczekiwać.
_________________
...i zdanżam na czas proszę pana!
www.mariuszgorczynski.pl