Pisze w jednym temacie, bo spektakle obejrzałem jeden po drugim. Nie ma sensu zakładać oddzielnych wątków, bo żadnej zażartej dyskusji się nie spodziewam.
Spektakl Lesienia wg Hemara to nie żadne wielkie dzieło i w sumie nie dziwię się, że wcześniej sztuka ta nie była wystawiana, bo z pewnością nie jest to szczytowe osiągnięcie Hemara. Myślałem jednak, że będzie to trochę gorsze, a wyszło całkiem poprawnie, choć tekst jest raczej średniej jakości. Fajna rola Wardejna.
Z kolei przedstawienie Wojtyszki jest nawet dość udane, choć ma oczywiście typowe wady tego typu spektakli, mianowicie średnio przypomina teatr ("Cud biednych ludzi" zresztą podobnie).
Ostrowski jako Piłsudski bardzo interesujący, Kowalski jako Dmowski mniej przekonujący.