Forum Polskiego Kina

Z podziękowaniem :)

_________________
"O, niech mnie diabli obedrą ze skóry"

Jak zwykle obejrzałem galę kończącą Festiwal Dwa Teatry. O samej gali i obecnej tam partyjnej wierchuszce litościwie wspominał nie będę. Prowadzącymi byli tym razem Komarnicka-Klynstra i Mariusz Ostrowski. Pierwsza co drugie zdanie mówiła: "brawa", jak do dzieci na szkolnej akademii, zaś drugi robił mało inteligentne miny, że się tak dość oględnie wyrażę. To tyle na temat prowadzących. Główna nagroda powędrowała do spektaklu "Dzień gniewu", co niestety nie jest żadnym zaskoczeniem i w zasadzie można było werdykt obstawiać w ciemno. Tu nawet nie chodzi o to, że to zły spektakl - jest przyzwoity - ale o to, że od pewnego czasu wystarczy podjęcie pewnego tematu (kościół, wojna, albo jedno i drugie, jak w tym przypadku) i ma się nagrodę w zasadzie w kieszeni. To jest wszystko tak strasznie przewidywalne, że aż śmieszno-smutne. Podobnie jak nagrody aktorskie dla Dałkowskiej i Mastalerza. Do tego Englert jako rodzynek.
Smutne jest jeszcze jedno: rok temu festiwal z wiadomych przyczyn nie odbył się, więc tegoroczna edycja obejmowała tak naprawdę dwa sezony teatralne. Jeżeli więc jury - niezależnie już z jakich pobudek - uznało, iż nie ma w tych dwóch sezonach nic ciekawszego od "Dnia gniewu", to z Teatrem TV jest rzeczywiście nie najlepiej. Dwa lata temu Grand Prix przyznano naprawdę dobremu "Weselu" w reżyserii Kostrzewskiego, co pozwalało mieć nadzieję, że mimo mocnego upolitycznienia całej imprezy, zwycięży jednak sztuka. Nadzieje okazały się jak widać płonne. Podsumowaniem wszystkiego niech będzie fakt, iż po wielu latach imprezę przeniesiono z Sopotu do Zamościa. I bardzo wątpliwe, by podyktowane było to wyłącznie chęcią zmiany "okoliczności przyrody"...

_________________
My żyjemy!

A gdyby to od Ciebie zależało, to jakiemu spektaklowi przyznałbyś główną nagrodę? Było coś faktycznie równie ciekawego czy dobrego, co nagrodzone wcześniej "Wesele"? Pytam, bo ja średnio uważnie śledziłem Teatr TV przez te ostatnie lata, wprawdzie zawsze czytałem parę zdań o premierach, parę nawet nagrałem, ale nadal czekają na lepszy czas na obejrzenie. "Dzień gniewu" akurat też zwrócił moją szczególną uwagę, bo, że tak powiem, zainteresowanie kościelnymi tematami jakoś tam mnie łączy z obecną władzą. Ale jeśli było coś ciekawszego przez te dwa sezony, co jakoś mi umknęło, to chętnie się zainteresuję.

"W małym dworku", "Inny świat", "Ni z tego, ni z owego" - te są warte uwagi, choć to też nie arcydzieła.

_________________
My żyjemy!

Mało śledzę ostatnie Teatry Telewizji. Zerkam na te, które mnie osobiście zainteresują - takie jak "Okno na tamtą stronę" - zrobione właściwie w gronie moich znajomych, czy "Aszantkę" z ostatnią (jak się okazało) rolą ekranową Henryka Łapińskiego. Więc o samych spektaklach wypowiadać się nie będę. Natomiast przeniesienie festiwalu z Sopotu do Zamościa jest ruchem fatalnym i czysto politycznym, mającym na celu ukaranie "niegrzecznego" samorządu. Tak, jakby Zamość nie zasługiwał na własną imprezę. Ruch upokarzający dla Zamościa i arogancki wobec Sopotu. Okropność. W ogóle najlepiej wszystko przenieść na południowy wschód, włącznie ze stolicą, ogrodzić to drutem kolczastym, nazwać "Pislska", żeby z nazwy zniknęło "PO" i będzie komplet.

_________________
...i zdanżam na czas proszę pana! www.mariuszgorczynski.pl

https://e-teatr.pl/tandetny-norwid-16913
No cóż...

_________________
...i zdanżam na czas proszę pana! www.mariuszgorczynski.pl

Na 1 listopada planowana jest emisja zrekonstruowanego spektaklu z 1959r. "Sceny dramatyczne z "Dziadów"" w reż. Adama Hanuszkiewicza i z nim w roli Konrada. Reszta obsady: Władysław Krasnowiecki (Ksiądz Piotr), Jan Kurnakowicz (Senator), Wojciech Brydziński (Guślarz), Jan Świderski (Adolf), Mariusz Dmochowski (Tomasz), Zofia Rysiówna (Sowa), Leon Pietraszkiewicz (Belzebub), Tadeusz Bartosik (Pan), Roman Kłosowski (Chłopiec), Jan Kobuszewski (Więzień), Andrzej Konic (Więzień), Józef Nowak (Więzień), Stefan Rydel (Więzień), oraz: Tadeusz Czechowski, Józef Duriasz, Czesław Kalinowski, Zdzisław Leśniak, Tadeusz Łomnicki, Jerzy Magórski, Józef Maliszewski, Józef Nalberczak, Ludwik Pak, Mieczysław Serwiński, Zdzisław Szymborski, Andrzej Tomecki, Hanna Zembrzuska

_________________
"O, niech mnie diabli obedrą ze skóry"

Zwróciłem na to uwagę i ta emisja cieszy mnie podwójnie. Po pierwsze dlatego, że tego nie widziałem, a obsada jest imponująca. A po drugie stare spektakle jak dotąd bardzo rzadko (jeśli w ogóle) były pokazywane w zrekonstruowanej wersji.

_________________
My żyjemy!

Problemem Teatru Telewizji w ostatnich latach jest to, że prawie każda klasyczna sztuka była już kilka razy inscenizowana przez telewizję, więc poza jakością Full HD trudno jest zaproponować widzowi coś zupełnie nowego. Dlatego tak wielu reżyserów sięga po dzieła napisane specjalnie dla Teatru Telewizji lub zgoła po scenariusze filmowe i paradokumentalne.

To może nie do końca tak. Są sztuki, które grane są na teatralnych deskach od setek lat, żeby wspomnieć choćby dzieła greckich klasyków, Shakespeare'a czy Moliera. A jednak reżyserzy i aktorzy zawsze starają się nadać im indywidualny rys, sprawić, by ich inscenizacje zostały zapamiętane. Możliwe jest to również w Teatrze TV przecież i to nie tylko kwestia środków technicznych, ale przede wszystkim artystycznych. Raz się udaje, raz nie.
Natomiast to, o czym piszesz, wynika raczej z tego, o czym samemu zdarzało mi się wspominać: dziś Teatr Tv pełni inną funkcję, wykorzystywany jest do doraźnych celów, stosuje się w nim coraz mniej środków teatralnych, a więcej filmowych, żeby - co nie mniej istotne, za to smutne - w ogóle kogokolwiek nim zainteresować. Ale to moim zdaniem ślepa uliczka. Traci na tym sam teatr, jak i widzowie, których on jeszcze w ogóle ciekawi.

_________________
My żyjemy!

29 października w ramach Teatru Historii na TVP Historia ma być zaprezentowany spektakl "Popiół i diament" w reż. Z. Hubnera. Oby nie odwołali ;)
W roli Drewnowskiego występuje Marian Kociniak. Pośrednio polecam go w tej roli bo słyszałem go w serialu słuchowiskowym według powieści Andrzejewskiego w tej roli no i była to kreacja. Kobieli nie przeskoczył, bo by się nie dało ale mocno zbliżył się do niego. Mam nadzieję, że i w TTV dał radę.

_________________
"O, niech mnie diabli obedrą ze skóry"

Ciekawe! Kolberger jako Chełmicki, Piotr Cieślak w roli Kosseckiego, a Łomnicki gra Szczukę. Scenografia z kolei autorstwa przez wiele lat związanego ze Szczecinem Jana Banuchy. Oj, faktycznie, żeby tylko nie zmienili programu...

_________________
My żyjemy!