Forum Polskiego Kina
http://forum.polskiekino.com.pl/

"Białe tango"
http://forum.polskiekino.com.pl/viewtopic.php?f=14&t=880
Strona 1 z 1

Autor:  MARAS [ 1 września 2020, 21:38 ]
Tytuł:  "Białe tango"

Nieco zapomniany serial z 1982 roku w reżyserii Janusza Kidawy.
Temat bardzo ciekawy, pokazane losy kobiet pracujących w jednym z warszawskich zakładów pracy, ich codzienne perypetie, problemy zawodowe i osobiste. Każdy odcinek opowiada o innej bohaterce, z biegiem serialu poszczególne osoby przewijają się tu i ówdzie.
Dla mnie najlepsze odcinki to ten z głównymi rolami Wiśniewskiej i Rachwalskiej.

P.S.

Swoją drogą zaciekawiło mnie dlaczego Kidawa nie zrobił np. 9 odcinka o tej strażniczce zakładowej, która przewijała się niemal w każdym z odcinków? Może nie chciał mierzyć się z mitem Kieślowskiego i jego "Z punktu widzenia nocnego portiera". ;-)

Autor:  karel [ 24 kwietnia 2022, 12:33 ]
Tytuł:  Re: "Białe tango"

Serial faktycznie zapomniany, bardzo rzadko ktoś o nim mówi, pisze, wspomina. A jest całkiem niezły. Przyjęta konwencja, o której wspomniał MARAS, w sposób naturalny powoduje, że odcinki mocno się od siebie różnią, niektóre są słabsze, inne lepsze. Zgadzam się, że te z Wiśniewską i Rachwalską w rolach głównych należą do tych najlepszych, choć w drugim przypadku jest to głównie zasługa świetnych aktorów, bo sama fabuła trochę szeleści papierem. Za to jest Himilsbach w roli... a jakże, kamieniarza. :-D Do tych odcinków, które najbardziej mi się podobały, dodam jeszcze "Chorobę serca" z Ciepielewską.
Odniosłem wrażenie, że serial jakby się rozkręcał z upływem czasu i najsłabsze były odcinki początkowe (te z Łącz i Sosną-Sarno), a później "Białe tango" się rozkręciło. Za scenariusz odpowiada duet Maria Nurowska-Janusz Anderman, ale nigdzie nie mogę znaleźć informacji, czy wszystkie odcinki napisali wspólnie, czy też część jest autorstwa tylko jednego scenarzysty. Wcale bym się nie zdziwił, gdyby za te odcinki, które bardziej mi się podobały, odpowiadał Anderman, bo twórczość Nurowskiej zawsze wydawała mi się nieco podszyta kiczem.
"Białego tanga" nigdy wcześniej nie widziałem i obejrzałem w sumie z zainteresowaniem, bo jest to serial przyzwoity, choć nierówny i nie całkiem udany.
Warto jeszcze zwrócić uwagę na przewodni, wpadający w ucho motyw muzyczny Piotra Marczewskiego, będący intrygującą wariacją na temat tanga oczywiście.
Oddzielnie muszę odnieść się do odcinka zatytułowanego "Koncert". Jego bohaterowie są tak antypatyczni i odnoszą się do siebie w tak arogancki sposób, że oglądałem tę część serialu z rosnącym zakłopotaniem i niesmakiem - wywołała u mnie uczucie pewnego dysonansu i jakoś nie pasowała do całości, jakby ktoś wyjął fragment z zupełnie innego filmu, ponurej obyczajowej groteski, w której dodatkowo pobrzmiewa echo utworów Hłaski czy Iredyńskiego. Dziwadło.

Cytuj:
Swoją drogą zaciekawiło mnie dlaczego Kidawa nie zrobił np. 9 odcinka o tej strażniczce zakładowej, która przewijała się niemal w każdym z odcinków? Może nie chciał mierzyć się z mitem Kieślowskiego i jego "Z punktu widzenia nocnego portiera". ;-)

To prawda. Może wtedy pokazałby tę strażniczkę jako człowieka, bo w tych scenach, w których występuje, jawi się ona widzowi jako modelowy czy wręcz stereotypowy przykład peerelowskiego pracownika - nieprzyjaznego, niezbyt lotnego i sztywnego służbisty.

Autor:  Cfeter [ 24 kwietnia 2022, 15:44 ]
Tytuł:  Re: "Białe tango"

Janusz Kidawa dość późno zadebiutował jako reżyser w filmie fabularnym i na początku dekady lat osiemdziesiątych praktycznie nie schodził z planu. Część filmów mu wychodziła, część traktuję jako artystyczne nieporozumienia -nawet telewizyjny format tego nie tłumaczy.Nakręcił potem jeszcze jeden serial - "Budniokowie i inni" ,który w opisie wygląda jak śląska telenowela -nawet przed "W labiryncie" Pawła Karpińskiego :-D Taśma niestety sobie leży i nikt nie ma ochoty jej odkopać.

"Białe tango" ma ciekawą strukturę.Co do pierwszych odcinków - ja sądzę,że był taki zamysł, by bohaterki pokazywać od najmłodszej do najstarszej (młode Łącz ,Sosna - Sarno po najstarszą z nich Rachwalską).

Autor:  Sgt. Barnes [ 27 kwietnia 2022, 10:50 ]
Tytuł:  Re: "Białe tango"

W przypadku odcinka z Rachwalską trzeba wspomnieć kapitalną rolę Wacława Kowalskiego - niezapomniany duet stworzyli.
Szkoda, że to tak zapomniany serial. Zdecydowanie wart przypomnienia. Na szczęście jest dostępny na TVP VOD.

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/