Karelu, o szybszej emisji kolejnych odcinków serialu poinformował sam prezes w noworocznym wydaniu wiadomości. Kto tego nie oglądał, niech żałuje...bodajże pierwszy materiał był dotyczący covid19, a potem do końca w kilku odsłonach, choć bliźniaczo podobnych, o bezkonkurencyjnym Sylwesterze z Jedynką !
Prowadząca prawie się rozpłynęła, a gość i gospodarz jednocześnie, czyli wspomniany już Jacek Kurski zdradził tajemnicę sukcesu. Więc jakby ktoś nie widział, czy miał jakiekolwiek wątpliwości, grały i śpiewały gwiazdy światowego formatu...oprócz oczywistej rodzimej superligi Disco Polo, między innymi Golec uOrkiestra, Karpiel Bułecka, Roksana Węgiel, Cleo, Modern Talking, Helena Vondrackova...a nawet Backstreet Boys

(chodziło o Bad Boys Blue i najwyraźniej ten ''światowy format'' tak prezesowi namieszał)
Co do samego serialu to brakuje mu jakiegoś wyrazu. Wszystko jest jakby spłaszczone i to pójście na łatwiznę w wielu aspektach...na przykład paryska scenka z piszącym Przyborą. Żebyśmy nie stracili orientacji gdzie jesteśmy na stoliku stoi posążek Napoleona, a dalej na kolejnym miniatura Wieży Eiffla...naprawdę pomysłowe.
Nie podejrzewam młodych aktorów o ignorancję w temacie, ale czy oni na pewno czują postacie w które się wcielają, tu już mam wątpliwości. Śpiewanie piosenek i non stop przegięta ręka z palącym się papierosem to trochę mało...a za trzydziestym razem zaczyna być irytujące. Zapasy Osieckiej z Hłasko mimo widocznej usilności nie angażują prawie wcale.
Kolejna rzecz - Polański niewątpliwie od początku był osobą wyróżniającą się, ale bohaterowie ''Osieckiej'' wymawiają jego nazwisko z takim zachwytem i nabożeństwem jednocześnie, jakby mieli do czynienia z Polańskim, który ma już na koncie ''Nóż w wodzie'' i kilka swoich zagranicznych produkcji...Aleksandrę Kozeł jak najbardziej mogłem zrozumieć, ale tutaj ?!
I zastanawia mnie jeszcze jedno - zamiast Elizy Rycembel w tym momencie już Magdalena Popławska, przy czym koledzy, koleżanka z zespołu niezmiennie ci sami. Rozumiem, że tego rodzaju dylematy twórców nie są najprostsze do rozwiązania, gdy chce się pokazać dłuższy okres czyjegoś życia, ale jakoś dziwnie...
- ''Od kiedy ci się podobają tacy starsi panowie''
Od kiedy dorosłam, a wy nie ! - chciałoby się odpowiedzieć za bohaterkę w tym miejscu