Forum Polskiego Kina
http://forum.polskiekino.com.pl/

Henryk Boukołowski (11.01.1937-04.10.2020)
http://forum.polskiekino.com.pl/viewtopic.php?f=11&t=894
Strona 1 z 1

Autor:  karel [ 4 października 2020, 19:30 ]
Tytuł:  Henryk Boukołowski (11.01.1937-04.10.2020)

Kariera długa, ale ważnych kinowych ról niestety niewiele. Dla mnie na zawsze pozostanie Bożkiem w "Nikt nie woła", gdzie partnerowała mu nieodżałowana Zofia Marcinkowski.

Autor:  Pan Anatol [ 4 października 2020, 19:46 ]
Tytuł:  Re: Henryk Boukołowski (11.01.1937-04.10.2020)

Nikt nie zaprzeczy, że rola w "Nikt nie woła" była zdecydowanie najważniejsza w karierze Boukołowskiego, ale znajdzie się i parę innych, mniejszych lub większych, ale wartych zapamiętania. Mnie osobiście poza filmem Kutza kojarzy się jeszcze z właściwie głównym bohaterem "Awatara, czyli zamiany dusz", a także z jednym z profesorów w "Zmorach".

Autor:  karel [ 4 października 2020, 21:12 ]
Tytuł:  Re: Henryk Boukołowski (11.01.1937-04.10.2020)

Jasne, choć z "Awatara..." bardziej pamiętam jednak Holoubka.
Dorzucę jeszcze telewizyjną "Torturę nadziei" o inkwizycji, gdzie Boukołowski stoczył ciekawy pojedynek aktorski z Hańczą.

Autor:  Rafal Dajbor [ 4 października 2020, 23:20 ]
Tytuł:  Re: Henryk Boukołowski (11.01.1937-04.10.2020)

A u mnie całkiem inne skojarzenia filmowe. :-). "Komedianty" i "Skarga".

Autor:  karel [ 5 października 2020, 06:39 ]
Tytuł:  Re: Henryk Boukołowski (11.01.1937-04.10.2020)

"Skarga" jak najbardziej, chociaż nie lubię tego filmu, więc rolę Boukołowskiego trochę wyparłem z pamięci...

Autor:  nałka [ 5 października 2020, 10:05 ]
Tytuł:  Re: Henryk Boukołowski (11.01.1937-04.10.2020)

Miał pecha, że po "Nikt nie woła", kolejne główne role zagrał filmach delikatnie mówiąc średnich, w "Rzeczywistości" i "Komediantach", które nie budziły wielkiego zainteresowania nawet w chwili premiery.

Autor:  Rafal Dajbor [ 5 października 2020, 11:31 ]
Tytuł:  Re: Henryk Boukołowski (11.01.1937-04.10.2020)

To był aktor, który najwyżej i właściwie jedynie cenił teatr. Zwłaszcza, od kiedy powołał do życia, z Magdą Teresą Wójcik, Teatr Adekwatny. Trudno właściwie powiedzieć, czy miał pecha. Traktował plany filmów i seriali tylko jako robotę za kasę, bo artystycznie liczył się dla niego tylko teatr. Nie sądzę, by zależało mu na filmowej karierze.

Autor:  Brunner [ 5 października 2020, 14:42 ]
Tytuł:  Re: Henryk Boukołowski (11.01.1937-04.10.2020)

Miałem do tego aktora jakąś wyjątkową sympatię i wydaje mi się, że jego filmografia, choć pozornie skąpa jest w rzeczywistości bogata poprzez ogrom ciekawych ról nawet w średnich filmach. Od razu zaznaczam, że nie widziałem "Nikt nie woła" i "Yokohamy", więc siłą rzeczy nie uwzględniam tych obrazów. Dla mnie nr 1 w filmografii Henryka Boukołowskiego zajmuje... diaboliczny kardynał d'Este w "Koperniku". Jest to jedna z ciekawszych ról negatywnych w kinematografii w ogóle. Na drugim miejscu widzę drugą ważną negatywną postać w dorobku aktora, policjanta von Minotuli w kilku odcinkach "Najdłuższej wojny nowoczesnej Europy". Budził sympatię i nawet trochę wzruszenia w "Awatarze oraz "Torturze nadziei", choć tematyka tych filmów była tak różna. Bardzo podobał mi się również w bardzo ciekawej "Rzeczywistości", która jednak u kogoś może budzić zainteresowanie, i to duże, w 60 lat po premierze. Warto też pamiętać o "Kamiennych tablicach", "Zmorach", "Zamachu stanu" i serialu Teatru Telewizji "Dziewczęta z Nowolipek". Ciekawie też poprowadził rolę dziennikarza w poruszającym spektaklu TTV "Relacja". Dużą kartę miał również w Teatrze Polskiego Radia. Warto przypomnieć ciekawostkę związana z serialem wg Trylogii robionym przez Januszę Kukułę w cyklu "Lato z Radiem" w l. 1996-98. Otóż Boukołowski pojawił się w każdym z tomów w postaci księdza - klamry. W "Ogniem i mieczem" jako ksiądz Muchowiecki przemawiał nad grobem Podbipięty, w "Potopie" był księdzem czytającym w kościele list od króla Jana Kazimierza, a w "Panu Wołodyjowskim" jako ksiądz Kamiński krzyczał słynne: "Panie pułkowniku Wołodyjowski! Larum grają!".

Autor:  karel [ 5 października 2020, 18:19 ]
Tytuł:  Re: Henryk Boukołowski (11.01.1937-04.10.2020)

Brunner napisał(a):
nie widziałem "Nikt nie woła"

:icon_eek:

Autor:  karel [ 29 grudnia 2020, 13:53 ]
Tytuł:  Re: Henryk Boukołowski (11.01.1937-04.10.2020)

Dawno bo dawno, ale chyba jednak widziałeś. To twoja wypowiedź z tematu o Kutzu:
"(...) ja pierwszy i ostatni raz "Nikt nie woła" widziałem przed laty w "Akademii Filmu Polskiego" Andrzeja Wernera i wtedy mi się strasznie nie podobał."
:-D

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/