Forum Polskiego Kina
http://forum.polskiekino.com.pl/

Henryk Łapiński (02.01.1933 - 11.09.2020)
http://forum.polskiekino.com.pl/viewtopic.php?f=11&t=883
Strona 1 z 1

Autor:  Brunner [ 11 września 2020, 21:04 ]
Tytuł:  Henryk Łapiński (02.01.1933 - 11.09.2020)

Dziś odszedł Henryk Łapiński. Aktor, który właściwie od zawsze grał w Teatrze Ateneum. Występował tam od 1956r., gdzie zaangażował się zaraz po skończeniu studiów. Ostatnią premierę miał w 2018r. Mam drobne osobiste wspomnienie - przed laty przyjechałem do Warszawy na spektakl "Garderobianego", a zrobiłem to wcale nie dla występujących w głównych rolach Gustawa Holoubka i Mariana Kociniaka, tylko dla Piotra Pawłowskiego. Okazało się, że Pawłowski nie wystąpił tego wieczoru (a może w ogóle?, była to w programie przynajmniej epizodyczna rola jednego z partnerów Sira w przedstawieniu "Króla Leara") w tym spektaklu. Jadąc na dworzec zagadnąłem podróżującego w tym samym autobusie Łapińskiego o brak Pawłowskiego w spektaklu. Nie pamiętam co mi odpowiedział, ale pamiętam sprzyjający wzrok skierowany od starszego aktora w stronę licealisty.
Był aktorem trzeciego a może czwartego planu. Często udzielał się w dubbingu a i głos miał chyba podobny do Andrzeja Gawrońskiego. Jak Ci nestorzy dubbingu w tym roku odchodzą o tempora o mores :(
Z ról filmowych pamiętam go głównie z "Jak rozpętałem II wojną światową" i "Nie lubię poniedziałku" (zresztą podobnie jak Gawrońskiego...). Ale najbardziej chyba podobał mi się w epizodziku księdza spowiadającego Leszka w siódmym odcinku "Domu". Pojawiał się również w ukochanych przeze mnie słuchowiskach radiowych ale także w epizodach i z niczego szczególnego nie jestem w stanie sobie go przypomnieć. Ale warto zaznaczyć, że wśród tytułów w jakich występował w tej formie twórczości są takie pozycje jak: "Czerwona oberża", "Droga przez mękę", "Sława i chwała", "Królowie przeklęci", "Kariera Nikodema Dyzmy", "Mistrz i Małgorzata", "Dzieje grzechu", "Krzyżacy" czy "Alianci".

Autor:  karel [ 11 września 2020, 21:33 ]
Tytuł:  Re: Henryk Łapiński (02.01.1933 - 11.09.2020)

Głos niepodrabialne. Nieodparcie kojarzy mi się z dzieciństwem, bo można go było usłyszeć w wielu filmach animowanych i słuchowiskach dla dzieci.

Autor:  Rafal Dajbor [ 11 września 2020, 21:48 ]
Tytuł:  Re: Henryk Łapiński (02.01.1933 - 11.09.2020)

Od lat się znaliśmy, o czym wiedzieli wszyscy właściwie moi warszawscy znajomi teatralno-filmowi, wieczorem byłem poza domem i od pewnego momentu telefon oszalał mi od smsów... Smutno. Wiedziałem, że pan Henio nie domaga, że mu zwykłe przeziębienie przeszło w zapalenie płuc i jest niedobrze, bo z nim samym o tym rozmawiałem przez telefon jakiś miesiąc temu.
Rzeczywiście odszedł tuż po Gawrońskim. Obaj byli moimi rozmówcami o Gorczyńskim ze strony, tym smutniej mi, bo wiadomo, że tych życzliwych dla mojej działalności mam w szczególnej pamięci.

Z ról filmowych zapamiętałem go szczególnie z "Nie lubię poniedziałku". Z kreskówek - chyba nie będę oryginalny - Homnibus w "Smerfach" brzmi mi w uszach. Aaa, i jeszcze "Krótki film o zabijaniu" i członek komisji egzaminujący Globisza, jawnie mu niesprzyjający na tym egzaminie. To oczywiście odnośnie filmu, a nie bajek. :-)

Legenda Ateneum. Artysta, który wyśmiewaną niekiedy pozycję "aktora-halabardnika" podniósł całą swoją twórczością aktorską do rangi prawdziwej sztuki scenicznej.

Brunner - ale ja pamiętam co to było z Pawłowskim, bo zadałem Łapińskiemu analogiczne pytanie. :-D Stawka Pawłowskiemu nie odpowiadała i powiedział, że ma gdzieś granie epizodu na pograniczu statystowania za takie kiepskie pieniądze. :-) To była połowa lat 90. Teatry wtedy naprawdę cieniuteńko przędły w porównaniu z tym, co było kiedyś i co w sumie jest dziś.

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/