Forum Polskiego Kina

Dziś nad ranem odeszła znakomita aktorka, prawdziwa Mistrzyni Epizodu, przesympatyczna sąsiadka, wspaniała kobieta - Zofia Czerwińska. Tu tyle... Więcej napiszę w artykule na blogu.

_________________
...i zdanżam na czas proszę pana! www.mariuszgorczynski.pl

Mistrzyni ról drugoplanowych i epizodów. Szczególnie moim zdaniem trzeba by tu wyróżnić panią Zosię z 40latka, gdzie fenomenalnie zagrała kobietę ciągle pragnącą być pewną swojej kobiecości.

_________________
Film to życie, z którego wymazano plamy nudy - Alfred Hitchcock.

Akurat wczoraj rozmawiałem z koleżanką o "Eroice" i o aktorach, którzy w tym filmie wystąpili i nadal żyją. Naturalnie nazwisko Czerwińskiej padło również...
"40-latek" (i jego kontynuacja) to najbardziej chyba rozpoznawalna rola w jej dorobku, ale lubię też bardzo "Jagódkę" we wspomnianej "Eroice" (pyszna scena, w której upijają się z "Dzidziusiem" winem) czy epizod z "Misia", gdzie całuje "lewe oczko Misia Rysia... prawe oczko Misia Rysia".
Wraz ze śmiercią Czerwińskiej liczba żyjących wciąż aktorów z filmu Munka skurczyła się jeszcze bardziej - co zrozumiałe, bo czas płynie nieubłaganie. Grał tam też Karewicz, który przecież właśnie dziś obchodzi urodziny, o czym wspomniał na forum Holt.

_________________
My żyjemy!

Dziś na bloku operacyjnym rozmawialiśmy o jej śmierci o najwięcej ludzi pamięta ją jednak jako Balcerkową. Siła częstości powtórek serialu...

_________________
Film to życie, z którego wymazano plamy nudy - Alfred Hitchcock.

Swoją drogą zazdroszczę takich koleżanek. Bo to Czerwińską chyba mało kto rozpoznaje z młodych, a "Eroicę" to już w ogóle...
Ciekawa postać, kompletnie nie pasowała do wizji staruszki, wręcz przeciwnie - jakby młodniała z wiekiem. Ikona epizodu, trudno sobie wyobrazić "Czterdziestolatka" bez pani Zosi, czy kobiety pracującej lub Maliniaka. W kinie PRL-u było często smaczniej w drugiej i trzeciej linii, niż na pierwszym planie.

Ja mówię młodym "Malinowska z Kiepskich" i od razu załapują.

_________________
...i zdanżam na czas proszę pana! www.mariuszgorczynski.pl

Czyżby Szczecin prowadził w znajomości i rozpoznawaniu złotych lat polskiego kina? Bo dla większości moich znajomych Czerwińska była bardziej panią Zosią i Balcerkową niż postacią z jakiegoś polsatowskiego sitcomu. A i "Eroicę" niektórzy nawet kojarzą, włącznie z niejakim karelem ;)

_________________
"O, niech mnie diabli obedrą ze skóry"

Brunner, ale ja nie mówię o ludziach w przedziale 35+, tylko o młodych. A ja czasami, z racji zawodowych, mam do czynienia z ludźmi naprawdę młodymi. Na planach, czy jakichś eventach. Kiedyś jeden młody aktor (przemilczę nazwisko) zapytał mnie, co znaczy słowo "gułag". Inny (nie aktor), rozmawiając ze mną o swojej podróży po Rumunii dopiero ode mnie się dowiedział, że istniał ktoś taki jak Nicolae Ceaucescu i kto to w ogóle był. Ze 3 razy w życiu w czasie jakichś rozmów o polskich aktorach z taką młodzieżą miałem okazję rozmawiać o Czerwińskiej i zawsze najłatwiej ją było skojarzyć przez Malinowską. Dla tego pokolenia Kiepscy to nie jest "jakiś polsatowski sitcom", tylko coś świetnie znanego, co się na co dzień ogląda.

_________________
...i zdanżam na czas proszę pana! www.mariuszgorczynski.pl

Muszę Cię rozczarować, bo akurat ta koleżanka nie jest żadną młódką - dobiega sześćdziesiątki...

_________________
My żyjemy!

A ja dzień przed jej odejściem, oglądałem "Ślad na ziemi" gdzie w drugim odcinku, wcieliła się w Patoniową, gospodynię na kwaterze, na której mieszkali robotnicy pracujący przy budowie Huty Katowice.

_________________
Sztuka jest sztuka!

Oprócz jej najbardziej rozpoznawalnych ról mnie kojarzyła się z... ciotkami :D chciwą ciotką małej Ani z serialu „Dom” oraz przesadnie opiekuńczą ciotką z filmu „Rajska jabłoń” Barbary Sass.

Odeszła...często za kontuarem, gdzieś zawsze obecna, ta etatowa barmanka polskiego kina.
Zazwyczaj małe, ale takie o których się pamięta, rólki. Na pewno po części wpływ na to miała niebanalna, charakterystyczna uroda i głos zmarłej dwa dni temu aktorki. Weźmy na przykład wspomnianą juz wcześniej ''Eroicę", gdzie wygląda niesamowicie !
Na pewno niezapomniany epizod z ''Misia", czy Balcerkowa z serialu Barei, ale dla mnie duży popis Zofii Czerwińskiej to kreślarka pani Zosia, gdzie na tych kilku metrach baraku słowem, ale przede wszystkim gestem, spojrzeniem tworzy tło i swego rodzaju komentarz dla perypetii w jakich w tym momencie znajduje się główny bohater.

_________________
...nie profesor, tylko satyr..