Forum Polskiego Kina

Smutna wiadomość z dalekiej Australii... Odeszła aktorka, która zniknęła nam mocno z pola widzenia, ale przecież na początku lat 80 była właściwie gwiazdą! Wysłałem już koledze Moviemakerowi artykuł pożegnalny na naszego bloga.

_________________
...i zdanżam na czas proszę pana! www.mariuszgorczynski.pl

W głównej mierze chyba dzięki filmowi "Thais".Nie wiem czemu,ale ten dostojny mnich w wykonaniu Jerzego Kryszaka zawsze wywołał we mnie rozbawienie

_________________
"Okrutne i smutne jest życie gdy świadomość odgadnie tendencyjną działalność duszy i ciała twego"
Helmut Nadolski,"Requiem dla van Gogha"

Postać grana przez Kryszaka w "Thais" to dość sierozny fanatyk, a Kryszak już wówczas szedł w kierunku komedii (w tym samym mniej-więcej czasie, co w "Thais" grał przecież w "Alternatywy 4"), w którym to kierunku już niebawem poszedł na całego, więc ten kontrast musi nieco śmieszyć.

_________________
...i zdanżam na czas proszę pana! www.mariuszgorczynski.pl

Cały film "Thais" wywołuje rozbawienie, nie tylko Kryszak...

_________________
My żyjemy!

Polskie kino popularne próbowało wtedy wpisywać się w światowe gatunki. Było trochę filmów erotycznych w antycznych kostiumach i to miało być niby to. A wyszło jak wyszło. Podobnie kiepsko wyszło z fantasy ("Klątwa doliny węży"). Ale już np. kryminał retro nam wyszedł ("Vabank") i sensacyjny film o tematyce hazardowej ("Wielki Szu") - też!

_________________
...i zdanżam na czas proszę pana! www.mariuszgorczynski.pl

Kwiatkowska grała też w "Widziadle", które nie było do końca udaną, ale jednak przynajmniej w założeniu intrygującą próbą zrealizowania stylowego polskiego kina grozy.

_________________
My żyjemy!

Symbol seksu z początku lat 80ych, aczkolwiek nie taki jak obecne, choćby dlatego, że ze względu na surowo przestrzegane ograniczenia wiekowe nie była zbyt znana widzom poniżej lat 18...a potem jej filmy się błyskawicznie zestarzaly...

_________________
Film to życie, z którego wymazano plamy nudy - Alfred Hitchcock.

Wydaje mi się, że jeśli chodzi o funkcjonowanie w powszechnej pamięci to "Thais" i "Widziadło" i tak sobie nieźle poradziły w porównaniu z innymi filmami z udziałem Doroty Kwiatkowskiej, które naprawdę szybko zostały zapomniane, począwszy od debiutanckich "Akwarel" aż do drugoplanowych ról w "Przeznaczeniu" i "Sobolu i pannie".

_________________
"Dostał obsesji na tle żyrandola!"