Forum Polskiego Kina

W wieku 89 lat, zmarł Roman Kłosowski https://kultura.onet.pl/film/wiadomosci/roman-klosowski-nie-zyje/h5c6lq6
Odszedł kolejny niezapomniany aktor...

Wspaniały aktor, z chyba trochę zapomnianym wczesnym dorobkiem.
Wiecie, która rolę lubię najbardziej? Drugoplanową w "Człowieku na torze''. On tam mało mówi, ale bardzo dużo gra twarzą, gestem, postawą i to jest taki malutki majstersztyk.

_________________
Film to życie, z którego wymazano plamy nudy - Alfred Hitchcock.

Co tu dużo mówić, kolejny z wielkich, choć może niepozornych, odchodzi. Miał już Kłosowski porządny wiek, a z tego co pamiętam ostatnio też nie był w najlepszym zdrowiu, więc informacja nie dziwi, smuci tylko. Naszym zwyczajem wypada wymienić kilka ról, z którymi najbardziej go kojarzyłem (okazało się, że nie widziałem ich aż tak dużo): te z filmów Kondratiuka - "Dziura w ziemi', "Hydrozagadka", "Big Bang"; "Kramarz", kierowca z jednego z odcinków "Zezem", złodziejaszek z "Ewa chce spać", oficer z "Eroiki", Orsaczek z "Bazy ludzi umarłych". Większość pewnie kojarzy go z Maliniakiem; ja przyznam, że jeszcze nie zapoznawałem się z "Czterdziestolatkiem", ale sądząc po poziomie chyba wszystkich występów Romana Kłosowskiego, nie wątpię, że to również wielka rola.

Jeden z ostatnich pamiętających początki i złoty okres Szkoły Polskiej...
Jak tak przeglądam jego filmografię to dochodzę do wniosku, że moja ulubiona rola, to ta z "Eroiki" ("słodkie do słodkiego, tłuste do tłustego"), w "Człowieku na torze" też rzeczywiście fantastyczny, podobnie w "Bazie ludzi umarłych", "Kramarzu", no i naturalnie w "Czterdziestolatku" - do Maliniaka idealnie pasował, choć aktorem był przecież bardzo wszechstronnym. Lubię też jego "sprzedawcę cegieł" z "Ewa chce spać".
Zwróciłem też uwagę na dużą rolę w słowackim filmie "Ja kocham, ty kochasz" - film całkiem niezły, a Kłosowski jak zwykle dobrze wywiązał się z powierzonego mu zadania aktorskiego.

_________________
My żyjemy!

Należy też wspomnieć rolę chrzestnego w filmie Kondratiuka: "Czy jest tu panna na wydaniu?".

_________________
Sztuka jest sztuka!

Miałem z nim bardzo smutną rozmowę telefoniczną kilka lat temu, kiedy przecież był w relatywnie lepszej formie niż ostatnio. Poprosiłem o możliwość rozmowy o Mariuszu Gorczyńskim. Odmówił mówiąc, że oczywiście wierzy mi, że wielokrotnie grał z takim aktorem, a nawet go w Syrenie reżyserował ("Wizyta młodszej pani" Michała Komara i Ryszarda Marka Grońskiego), ale niestety nie pamięta go, podobnie jak wielu innych kolegów, a ma na tyle posuniętą ślepotę, że pokazanie mu zdjęcia też nic nie da. Zrobiło mi się strasznie wtedy przykro, tak przykro, że go nagle z głupia frant przeprosiłem, że go niepokoiłem telefonem. Był bardzo miły, powiedział, że nie mam za co przepraszać i że bardzo mu miło, że są ludzie którzy dbają o pamięć o polskich aktorach. Takie mam z Romanem Kłosowskim wspomnienie osobiste.

Zagrał wiele wspaniałych ról, spośród których wyróżniają się chyba te w "Bazie ludzi umarłych", "Czterdziestolatku" i "Kramarzu". Miał Kłosowski cenną umiejętność. Aktor tak bardzo charakterystyczny zawsze będzie miał pokusę, żeby nie kreować, nie tworzyć, żeby lecieć samym sobą. Żeby liczyć, że charakterystyczność "zrobi" rolę za niego. Tymczasem Kłosowski nie ulegał takiej pokusie. Jak się popatrzy na Orsaczka, Maliniaka czy właśnie tytułowego bohatera "Kramarza", to to są charakterologicznie, wewnętrznie, zupełnie inni, niepodobni do siebie ludzie. Taka umiejętność bycia tak bardzo różnym przy byciu jednocześnie tak bardzo charakterystycznym - to rzadkość!

_________________
...i zdanżam na czas proszę pana! www.mariuszgorczynski.pl

''Zabrali pana Kazimierza''...odszedł aktor ze wspaniałym dorobkiem. Sporo ważnych, ikonicznych tytułów w filmografii Romana Kłosowskiego. Grywał u największych, Kawalerowicz, Has, Munk, choć co ciekawe, jakoś nie trafił na plan do Wajdy. Niezapomniany jako maharadża Kaburu, wzruszający jako kramarz Chruścik i porażający w roli pastucha, od której zacząłem mój wpis. Właśnie u Kondratiuka, a później Barańskiego często mogliśmy podziwiać aktora, choć rola życia to podgryzający swojego przełożonego, technik Maliniak Roman w serialu ''40-latek".

_________________
...nie profesor, tylko satyr..

Sadowy na posterunku: http://www.e-teatr.pl/pl/artykuly/260458.html

_________________
...i zdanżam na czas proszę pana! www.mariuszgorczynski.pl