Forum Polskiego Kina

Teraz jest 3 stycznia 2025, 05:46

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 20 ]  Przejdź na stronę... 1, 2  Następna
Autor Wiadomość
PostNapisane: 29 października 2017, 21:17 

Dołączył(a): 11 cze 2016
Posty: 336
Posty na Forum KP: 1544
Tę druzgocącą informację przekazał prezes ZASP, Olgierd Łukaszewicz.

Był aktorem wybitnym. Stworzył świetne kreacje w filmach "Złoto", "Rozstanie", "Trzeba zabić tę miłość", "Szpital przemienienia", "Dreszcze", "Oszołomienie", "Ucieczka z kina Wolność". Tytuły można wymieniać długo. Ja najbardziej cenię jego role w "Kolumbach" i "Kartce z podróży".

Miał 81 lat.

_________________
Ja w ogóle nie lubię chodzić do kina. A szczególnie nie chodzę na filmy polskie w ogóle...


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 29 października 2017, 21:25 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 cze 2016
Posty: 299
Lokalizacja: Z centralnej Polski
Posty na Forum KP: 1249
Wielka szkoda. Myślałem, że był młodszy, może dlatego, że bardzo długo wyglądał tak samo młodo. Jego pojawienie się na ekranie zawsze budziło we mnie pozytywne emocje. Miał takie ciepłe spojrzenie, kojący, mądry głos.
Mnie kojarzy się przede wszystkim z redaktorem Kostroniem w "S.O.S". Znakomity w "Mistrzu i Małgorzacie" Wojtyszki.

_________________
Mamy taki aparat, najlepszy na świecie aparat do wykrywania kłamstw.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 29 października 2017, 21:27 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 cze 2016
Posty: 1497
Posty na Forum KP: 2675
Mozna jeszcze dodać "Oszołomienie" i "Sponę", filmy przeciętne, ktorym Kowalski swoimi rolami dodawal splendoru.
Ja wspomnę jeszcze o dwu rzeczach.
O fenomenalnej rolce byłego esbeka w "Strasznym śnie Dzidziusia Górkiewicza", gdzie stworzył jedną z najlepszych kreacji esbeków w polskim kinie.
I o czytaniu "Roku 1984" w radiowej Trójce, kiedy jeszcze była Trójką, a nie tym obecnym trojkopodobnym tworem.

_________________
Film to życie, z którego wymazano plamy nudy - Alfred Hitchcock.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 29 października 2017, 21:35 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 cze 2016
Posty: 1259
Lokalizacja: Ostrowiec Świętokrzyski
Ja zapamiętałem go głównie w rolach z lat 60.: "Rozstanie", "Rozwodów nie będzie", "Morderca zostawia ślad". Chyba jeden z najbardziej charakterystycznych aktorów tamtego okresu, chociaż może nie aż tak bardzo powszechnie rozpoznawalny. Z późniejszych ról najbardziej zapadł mi w pamięć lekarz z "Trzeba zabić tę miłość" i ojciec Weroniki z "Podwójnego życia Weroniki".


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 29 października 2017, 22:07 

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 3425
Posty na Forum KP: 537
A mnie najsilniej wbił się w pamięć w nieco komediowej roli zbuntowanego aktora z filmu "Jutrzenka" w filmie Marczewskiego "Ucieczka z kina Wolność". Cudowna rola, zagrana na cienkiej tragikomicznej linii. "Potopić wszystkie dzieci". :D

Do tego Rafał Kostroń z "S.O.S.", Mistrz z "Mistrza i Małgorzaty", Jankiel z "Pana Tadeusza", lekarz z "Trzeba zabić tę miłość". I oburzony samosądem na konfidencie profesor z "Poznania'56".

Miałem okazję kilkakrotnie podziwiać na scenie, w tym w legendarnym "Ożenku" gdzie zagrali z Gajosem tak, że można było tylko siedzieć i się zachwycać. Byłem na przedstawieniu, w którym obaj pokazali mistrzostwo. Była tam scena, w której Kowalski mówił do Gajosa: "Koczkariew, ożeń mnie". Na to na widowni ktoś wypalił na cały głos: "Ja cię k...a ożenię". Pół widowni ryknęło śmiechem, a panowie dalej grali swoje. I w sekundę odwrócili uwagę od dowcipnisia, śmiech zagasł migiem! Siła aktorstwa.

_________________
...i zdanżam na czas proszę pana! www.mariuszgorczynski.pl


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 29 października 2017, 23:20 
ADMINISTRATOR
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 maja 2016
Posty: 627
Do wspaniałych ról wymienionych wcześniej, dokładam jeszcze rolę Ernsta w filmie "Sauna" (1992). Wielka szkoda:-(

_________________
Archiwum promocji sztuki Zdzisława Beksińskiego


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 29 października 2017, 23:55 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 20 cze 2016
Posty: 1062
Posty na Forum KP: 6173
Tragiczna wiadomość. Odszedł aktor z najwyższej półki. Piekielnie inteligentny, wrażliwy, z jakimś dziwnym magnetyzmem, choć zawsze nieco wycofany, grający bez szarżowania, jakby w cieniu. Aktor właściwie teatralny, kino chyba do końca nie znalazło dla niego miejsca, ale przecież zostawił role pamiętane i wybitne: Jerzy z Kolumbów, Kazik Ze Złota, Mistrz z MiM, Jakub z Kartki z podróży, czy Ernst z Sauny i wiele innych.

Obrazek


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 30 października 2017, 08:20 

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 3425
Posty na Forum KP: 537
Jaro napisał(a):
Tę druzgocącą informację


Chojrak napisał(a):
Tragiczna wiadomość.


Zatrzymałbym się, Panowie, raczej na określeniu "smutna informacja". Facet miał 81 lat, więc o tragedii czy przedwczesności trudno mówić.

Kowalski miał zdolność udźwignięcia na swoich barkach całego filmu. Np. "Sponę" ratował tylko on.

Trudno mi też się zgodzić z faktem, że kino nie znalazło dla niego miejsca. Znalazło. Zagrał wiele świetnych ról. U najlepszych reżyserów.

_________________
...i zdanżam na czas proszę pana! www.mariuszgorczynski.pl


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 30 października 2017, 12:04 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 04 paź 2017
Posty: 17
Bardzo smutna wiadomość - do grona ról, które zapamiętałem, dorzucam przedstawienie "Rozmowy przy wycinaniu lasu" S. Tyma. Świetnie rozegrał tam Pana Leśniczego, granego przez Jerzego Turka - słynna zapalniczka w formie granatu :D
Dzień dobry wszystkim - to mój pierwszy post na forum.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 30 października 2017, 13:32 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 3237
Lokalizacja: Szczecin
Posty na Forum KP: 6471
Oj, jak smutno...
Podobnie jak Jaro najbardziej lubię i cenię jego role w "Kolumbach" (jak kiedyś wspominałem - nie wyobrażam sobie innego "Jerzego") i "Kartce z podróży", gdzie stworzył prawdziwie przejmującą kreację. Często grał postacie z wierzchu spokojne, wyciszone, wewnątrz których buzowały wielkie emocje. Jego karierę można podzielić na dwa etapy: pierwszy to ten Kowalski-chłopak, pełen energii, ciekawości życia, entuzjazmu, choć jednocześnie już z jakąś ukrytą refleksją i głębszą myślą w spojrzeniu ("Rozstanie", "Złoto", "Droga na zachód", "Kolumbowie"); drugi to Kowalski-mężczyzna, dojrzały, doświadczony, pełen życiowej mądrości, czasem zgorzkniały, ale niepozbawiony wrażliwości. Z tego drugiego etapu wyróżniłbym jego role w "Bez miłości", nade wszystko w "Dreszczach", "Oszołomieniu", "Ucieczce z Kina <<Wolność>>", "Bogach", "111 dniach letargu". O fenomenalnym występie w "Kartce z podróży" wspomniałem na początku wpisu.
Do tego rzeczywiście wspaniały Mistrz w serialu Wojtyszki i multum pięknych ról w Teatrze TV. Wymienię tylko kilka tych, które najbardziej lubię: Andriej w "Trzech siostrach" Bardiniego, Wania w "Wujaszku Wani" tegoż, Gajew w "Wiśniowym sadzie" Domalika (do repertuaru Czechowowskiego Kowalski pasował charakterologicznie wyjątkowo) czy Alfred Doolitlle w "Pigmalionie" Wojtyszki.

P.S. Wydaje mi się, że nawet, jeśli ktoś ma lat 81, to informacja o jego śmierci może być dla kogoś druzgocąca czy tragiczna. Wiadomo, że każdy kiedyś umrze, ale jeśli wiadomość mimo wszystko jest nagła, to jak najbardziej można odebrać ją jako druzgocącą. Zwłaszcza, gdy odchodzi człowiek tak zasłużony dla naszej kultury.

_________________
My żyjemy!


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 30 października 2017, 16:27 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 260
Posty na Forum KP: 254
Echhh... Jak to powiedział Dżuma w 40-latku - wykrusza się ferajna...

Do tych wszystkich wspaniałych ról jakie wymieniliście, dorzucę "Pomarańcze".

Obrazek

I pomyśleć, że w poczatkach mojej przygody z polskim filmem, nie bardzo byłem przekonany do aktorstwa w wykonaniu Kowalskiego... :oops:


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 30 października 2017, 17:15 

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 3425
Posty na Forum KP: 537
Równolatkowie... W sensie Kowalski i Wilhelmi.

Owszem, zgadzam się, że każdy odbiera inaczej, ale mimo wszystko jestem zwolennikiem używania mocnych słów w ograniczonym zakresie. "Tragiczny" i "druzgocący" to jednak dla mnie słowa zarezerwowane dla sytuacji, w których ktoś odchodzi jawnie przedwcześnie, lub ginie. Tragiczna była samobójcza śmierć Marcina Wrony. Druzgocący był fakt, gdy umierały tak młodo aktorki - Bożena Kurowska, Joanna Jedlewska, Anna Przybylska. Tragiczna (i to niezależnie od wieku) była śmierć Siemiona w wypadku drogowym i Zakrzeńskiego w lotniczym. Jednak odejście ponad osiemdziesięcioletniego, spełnionego, wybitnego artysty to fakt smutny. Ale czy tragiczny....? To tak na marginesie.

To ja jeszcze dorzucę coś z dzieciństwa - po raz pierwszy zwróciłem na niego uwagę w "Cudownym dziecku". Jednym z trzech (pozostałe dwa to stara "Awantura o Basię" i "Pan Kleks w kosmosie") filmów, na których byłem w kinie jako dziecko. :)

_________________
...i zdanżam na czas proszę pana! www.mariuszgorczynski.pl


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 20 ]  Przejdź na stronę... 1, 2  Następna

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
Powered by: - HOSTINGHOUSE