Forum Polskiego Kina
http://forum.polskiekino.com.pl/

Zofia Merle (30.03.1938 - 13.12.2023)
http://forum.polskiekino.com.pl/viewtopic.php?f=11&t=1277
Strona 1 z 1

Autor:  Holt_ [ 13 grudnia 2023, 20:18 ]
Tytuł:  Zofia Merle (30.03.1938 - 13.12.2023)

Dożyła ładnego wieku…
W karierze bardzo wiele drugoplanowych i epizodycznych ról, głównie komediowych z uwagi na prezencję.
Najlepsza to wg mnie pani sierzant w „Rzeczpospolitej babskiej”.No i oczywiście Kozłowa w „Chłopach”)

Autor:  karel [ 13 grudnia 2023, 21:01 ]
Tytuł:  Re: Zofia Merle (30.03.1938 - 13.12.2023)

Mnóstwo drobnych, fajnych ról. Ale zawsze jakoś najbardziej kojarzę ją z "Nocami i dniami", gdzie ostrzegała chłopów przed lekarzami: "Doktory przyjechały!" :-D
Z racji wspomnianej aparycji rzeczywiście często grała w komediach, ale i określone postacie: chłopki, przekupki, gosposie...
Jedną z niewielu głównych ról w karierze filmowej, ale za to bardzo dobrą, zagrała w "Żegnaj, Ameryko".

Autor:  pietia [ 13 grudnia 2023, 21:15 ]
Tytuł:  Re: Zofia Merle (30.03.1938 - 13.12.2023)

Akurat dziś, z racji wiadomej rocznicy, obejrzałem sobie po raz kolejny "Rozmowy kontrolowane". A tam oczywiście charakterystyczna rola p. Zofii jako garderobianej Marii Wafel ("Pan to się za Gomułkę powinien przebrać - gada pan i gada")

Autor:  valdi [ 13 grudnia 2023, 23:55 ]
Tytuł:  Re: Zofia Merle (30.03.1938 - 13.12.2023)

A ja akurat oglądałem przed chwilą "Kochajmy syrenki", gdzie grała recepcjonistkę w hotelu.
Świetna aktorka, no i głos niepodrabialny.

Autor:  Sebastian999 [ 14 grudnia 2023, 11:17 ]
Tytuł:  Re: Zofia Merle (30.03.1938 - 13.12.2023)

''(...)bo na Centralnym strach jak łapią'' - no i w końcu złapali na Centralnym panią Zofię :-( aktorkę której naprawdę ciężko nie kojarzyć, mimo iż zazwyczaj były to przede wszystkim epizody i role drugoplanowe - te wszystkie służące, kucharki, praczki, gosposie, ciotki, matki, żony, wścibskie baby, kobiety z ulicy...jednym słowem proza życia w pełnej krasie, napełniona nerwem i urodą Zofii Merle, z jakąś wewnętrzną żywotnością, która zresztą często dochodziła do głosu w postaciach w które aktorka się wcieliła. Wiele, wiele niezapomnianych ról - wspomniane już Kozłowa, czy Kałużna z klasyków jakimi przecież są zarówno ''Chłopi'', jak i ''Noce i dnie'', ale też Leokadia Czudraś w kryminalnym ''Wisiorze'', czy trochę większa rola u Kondratiuka w ''Big Bang'' gdzie z Ludwikiem Benoitem koncertowo zagrali małżeństwo...
Ale zawsze możemy przyjąć inną wersję - w końcu operujemy w świecie filmu - że nie złapali, tylko wyjechała na Capri, jak w jednym z filmów dawno temu zresztą, jej imienniczka ''groziła'' swoim kolegom z biura architektonicznego :-)

Autor:  Rafal Dajbor [ 14 grudnia 2023, 15:19 ]
Tytuł:  Re: Zofia Merle (30.03.1938 - 13.12.2023)

Od lat chorowała, nie wychodziła z domu, straciła syna, straciła męża... Teraz do nich dołączyła.

Tak, oczywiście, mnóstwo epizodów, świetna główna rola we właściwie nieznanym niemieckim filmie "Żegnaj Ameryko", natomiast jeśli chodzi o moc i nośność tych epizodów, to określiłbym ją przede wszystkim jako aktorkę Barei i Barańskiego, z pewnym wahaniem dopisuję do tej listy także Hasa, zwłaszcza dlatego, że pani Zofia bardzo hasowski świat ceniła, ale miała okazję pojawiać się w nim głównie w latach 80., gdy kino Hasa nie miało już tego zasięgu i artystycznej rangi, co wcześniej.

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/