Forum Polskiego Kina
http://forum.polskiekino.com.pl/

Leonard Pietraszak (06.11.1936 - 01.02.2023)
http://forum.polskiekino.com.pl/viewtopic.php?f=11&t=1220
Strona 1 z 1

Autor:  Holt_ [ 1 lutego 2023, 11:17 ]
Tytuł:  Leonard Pietraszak (06.11.1936 - 01.02.2023)

Niezapomniany pułkownik Dowgird, doktor Karol i bankier Kramer. Wspanialycaktor o wspaniałym głosie. Oj, smutno…

Autor:  karel [ 1 lutego 2023, 11:57 ]
Tytuł:  Re: Leonard Pietraszak (06.11.1936 - 01.02.2023)

Bardzo smutno... Praktycznie wszystkie najważniejsze postacie z "Vabanku" przeszły już na drugą stronę: Machulski, Pyrkosz, Chmielnik, Kiersznowski, teraz Pietraszak.
Holt wymienił role, które Pietraszakowi przyniosły największą popularność, i w których był świetny. Doktor Karol to jeden z moich ulubionych bohaterów w serialu Gruzy, zaś Kramer z "Vabanków", choć jest łotrem i przestępcą, to też ma w sobie dzięki Pietraszakowi coś takiego, że w zasadzie nie sposób tej postaci nie lubić. Wymienię jeszcze "Kingsajz", gdzie wspólnie z Machulskim w zabawny sposób nawiązali do swoich wcieleń z "Vabanków","Kronikę wypadków miłosnych", w której wystąpił w roli ojca Aliny i strzelał ze śrutówki do Witka, oraz "Wielki układ". W tym nieco zapomnianym i nie do końca udanym, ale intrygującym filmie Andrzeja Piotrowskiego Pietraszak zagrał główną rolę i stworzył ciekawą, zapadającą w pamięć kreację. No i oczywiście genialny, lubiący korzystać z życia Wareda w "Karierze Nikodema Dyzmy".
To był naprawdę znakomity aktor, obdarzony niebywałą vis comica, świdrującym spojrzeniem i faktycznie wspaniałym głosem.

Autor:  Holt_ [ 1 lutego 2023, 12:10 ]
Tytuł:  Re: Leonard Pietraszak (06.11.1936 - 01.02.2023)

Scena z Vabanku, kiedy Pietraszak zadaje pytanie:
- Czy zastaliśmy pana….yyy…tego, no, Murzyna?

to jest prawdziwa perełka komizmu. Pietraszak swoją mimiką i cała postscią tak cudownie oddał niecierpliwość Kramera w udowadnianiu swojej niewinności…

Autor:  pawelbn89 [ 1 lutego 2023, 15:26 ]
Tytuł:  Re: Leonard Pietraszak (06.11.1936 - 01.02.2023)

Doktor Stelmach i film Trójkąt Bermudzki oraz Menedżer. To są role za które bardzo cenię Pana Leonarda.

Autor:  Rafal Dajbor [ 1 lutego 2023, 17:14 ]
Tytuł:  Re: Leonard Pietraszak (06.11.1936 - 01.02.2023)

Miałem szczęście oglądać pana Leonarda Pietraszaka na scenie Teatru Ateneum. M.in. w dwuosobowej sztuce Dario Fo "Związek otwarty", gdzie grał w duecie z Ewą Wiśniewską. To był rok 1998 i spektakl był oznaczony zastrzeżeniem, że jest tylko dla widzów dorosłych. Choć nie było w nim nic specjalnie gorszącego, może poza sceną w której Ewa Wiśniewska opowiadała, jak przyłapała raz męża podczas masturbacji w wannie, a Pietraszak dowodził wtedy, że to nic zdrożnego, bo masturbacja jest bardzo zdrowa. Ot i tyle, ale to jednak były inne czasy...

Film - wiadomo. "Czarne chmury", "40-latek", dwa "Vabanki". Ja najbardziej go jednak lubię w "Karierze Nikodema Dyzmy" no i w "Trójkącie bermudzkim".

Wreszcie - znajomość osobista. To był przemiły człowiek. Poprosiłem o wypowiedź o Gorczyńskim - proszę bardzo, umawiamy się w Ateneum. Poprosiłem o wywiad do Gazety Sołeckiej - proszę bardzo, umawiamy się w OCH-Teatrze. Byłem też na promocji wywiadu-rzeki z nim, mam tę książkę z autografem. Przez jakiś czas wysyłałem mu mailem życzenia urodzinowe, zawsze odpisywał. Kilka lat temu maile zaczęły się odbijać jako nieodebrane, bo adres nie istnieje. A kilka miesięcy temu dowiedziałem się pierwszych niepokojących wieści o stanie zdrowia pana Leonarda... Smutno....

Autor:  MARAS [ 1 lutego 2023, 20:24 ]
Tytuł:  Re: Leonard Pietraszak (06.11.1936 - 01.02.2023)

Ja z kolei zapamiętałem go z roli kompletnie innej, a mianowicie Fabiana z filmu Kazimierza Kutza "Znikąd do nikąd" i jego rosyjska ruletka z nieżyjącym już też Jerzym Trelą. A poza tym oczywiście epizod w "Stawce.." w słynnej scenie z hasłem o kasztanach, a także malarz Świrski z "Rodziny Połanieckich".

Autor:  Brunner [ 2 lutego 2023, 10:07 ]
Tytuł:  Re: Leonard Pietraszak (06.11.1936 - 01.02.2023)

przygodę z twórczością Leonarda Pietraszaka zacząłem oczywiście od "Czarnych chmur", musiał urzec młodego chłopaka jako dzielny pułkownik, dla którego żadni elektorscy nie są straszni.
Po latach jednak, choć wciąż kocham tę rolę i bardzo lubię jej wykonanie aktorskie, to Pietraszak jako rasowy i nie zawaham się użyć sformułowania - wybitny - aktor ma inne moim zdaniem dokonania aktorskie w swojej czołówce.
1. Przede wszystkim Wareda w "Karierze Nikodema Dyzmy". To z jakim przytupem i zawołaniem wojskowym wykonał on tę rolę, jednocześnie nie popadając w brawurę, to chapeaus bax. Przy okazji zauważyłem ciekawostkę, że obok Wilhelmiego najlepsze role w serialu zagrali aktorzy, których nazwisko zaczyna się na P - Pokora, Pietraszak, Pawlik
2. "Trójkąt bermudzki" - jako jeden z trójki mścicieli również stworzył znakomitą rolę konsekwentnie "grającego" swoją rolę mężczyzny uczestniczącego w planach potrójnej zemsty
3. Tu zestawienie jest ogromne. Był chyba jednym z najważniejszych i oczywiście najciekawszych aktorów przedstawień Teatru Telewizji końca lat 80-tych i 90-tych. Patrząc na zestawienie, można stwierdzić, że najwięcej ról zagrał w spektaklach reżyserowanych przez Majewskiego, Borys-Damięcką i Dziewońskiego tworząc soczyste, zazwyczaj komediowe role, w których nie stronił od śpiewania, bo jak już tu wszyscy wspomnieli - dysponował znakomitym głosem. No i jeśli o śpiewaniu mowa znakomity w interpretacjach piosenek "Rozmowa przed telewizorem" i "Czy pani Marta jest grzechu warta"

Przy okazji historia, która kiedyś spowodowała u mnie prawie, że zaplucie laptopa i przerwanie słuchania słuchowiska na jakieś pół godziny. Otóż Wanda Majerówna, świetna aktora oraz żona Pietraszaka, swego czasu pisała dużo słuchowisk dla dzieci. W jednym z nich, główny bohater, chłopak w wieku szkolnym pytany przez kolegów o imię odpowiadał: "Mam strasznie niewyjściowe. Leonard"

Autor:  Sebastian999 [ 2 lutego 2023, 11:25 ]
Tytuł:  Re: Leonard Pietraszak (06.11.1936 - 01.02.2023)

Brunner napisał(a):
1. Przede wszystkim Wareda w "Karierze Nikodema Dyzmy". To z jakim przytupem i zawołaniem wojskowym wykonał on tę rolę, jednocześnie nie popadając w brawurę, to chapeaus bax. Przy okazji zauważyłem ciekawostkę, że obok Wilhelmiego najlepsze role w serialu zagrali aktorzy, których nazwisko zaczyna się na P - Pokora, Pietraszak, Pawlik

Taki na przykład Bończak trochę psuje tą ciekawostkę :-D choć oczywiście to przede wszystkim każdorazowo kwestia indywidualnego odbioru.

Autor:  karel [ 2 lutego 2023, 12:30 ]
Tytuł:  Re: Leonard Pietraszak (06.11.1936 - 01.02.2023)

Bończak w "Karierze..." to mistrzostwo świata. Gdybym miał wybrać jedną rolę z całego jego bogatego dorobku, to byłby to właśnie Krzepicki.

Autor:  Brunner [ 2 lutego 2023, 14:51 ]
Tytuł:  Re: Leonard Pietraszak (06.11.1936 - 01.02.2023)

karel napisał(a):
Bończak w "Karierze..." to mistrzostwo świata. Gdybym miał wybrać jedną rolę z całego jego bogatego dorobku, to byłby to właśnie Krzepicki.


Jak ja nie lubię się z Tobą zgadzać... :icon_e_ugeek: ;-P :icon_mrgreen:

Autor:  Rafal Dajbor [ 2 lutego 2023, 17:29 ]
Tytuł:  Re: Leonard Pietraszak (06.11.1936 - 01.02.2023)

"Msza żałobna za aktora Leonarda Pietraszaka odbędzie się 4 lutego o godz. 13 w Kościele Środowisk Twórczych na Placu Teatralnym w Warszawie - poinformowano na Fb Związku Artystów Scen Polskich (ZASP). Nabożeństwo odprawi ks. Andrzej Luter".

Wybieram się oczywiście.

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/