Forum Polskiego Kina

Kolejna smutna wiadomość... Bardzo lubiłem tego aktora. Jego postacie charakteryzowały się jakimś wewnętrznym spokojem, godnością, czasem można było odnieść wrażenie, że kreowani przez niego bohaterowie skrywali uczucia, których nie okazywali bezpośrednio, jakby nosili w sobie pewną tajemnicę...
Moja ulubiona rola Borowskiego to ta z "Pogrzebu świerszcza", ciekawa i złożona, jego Roman może się wydawać apodyktycznym i nieczułym człowiekiem, który nie nadaje się na ojca. Ale czy istocie jest właśnie takim człowiekiem?
Lubię też jego role w "Zarazie", Kardiogramie" i "Sekrecie Enigmy". Nie należy także zapominać o licznych występach w Teatrze TV.

_________________
My żyjemy!

Był moim sąsiadem i tym razem jestem w kompletnym szoku, bo dosłownie 3 albo 4 dni temu minęliśmy się przy Moście Poniatowskiego, ukłoniliśmy się sobie.

Pan Tadeusz bardzo sobie cenił granie w Ateneum, do którego miał piechotą może trzy minuty. Nieraz widziałem, jak szedł do pracy mocno "po domowemu", w dresie.

_________________
...i zdanżam na czas proszę pana! www.mariuszgorczynski.pl

Bardzo przykra informacja.
Do ról wymienionych przez karela warto dopisać co najmniej kilka...
Misiowaty przyjaciel Karola w pierwszej wersji "Och, Karol" - przezabawnie potrafił odegrać zazdrosc o powodzenie Karola u kobiet.
Kazimierz z "Blisko, coraz bliżej" - tu widać tę godność, o ktorej pisze karel.
Inżynier Szymanek w "Dyrektorach" - rola początkowo wydająca się nieco schematyczna, ale potem ładnie rozbudowana. Scena, kiedy czestowany papierosem przez Niwińskiego z półusmiechem pokazuje behapowski napis - wyborna.
I wreszcie wg mnie najwybitniejsza rola Borowskiego - telewizyjne "Brawo, mistrzu". Trudne dzis do znalezienia, rzadko powtarzane - ale jak tylko ktos bedzie miał okazję, niech od razu siada przed ekranem...

_________________
Film to życie, z którego wymazano plamy nudy - Alfred Hitchcock.

Echhhh.... Szkoda gadać normalnie.

Mnie najbardziej kojarzy się z serialem "Znaki szczególne", poza tym pamiętam radziecki czy polsko- radziecki film "Zapamiętaj imię swoje", na który jeszcze w podstawówce zaprowadzono nas w ramach Dni Filmu Radzieckiego (starsi pamiętają, jak wyglądały te projekcje).
Szkoda...

Tadeusza Borowskiego najlepiej pamiętam z filmu "Kardiogram" gdzie grał lekarza który z wielkim oddaniem starał się leczyć swoich pacjentów w małym miasteczku. Lubiłem go w serialu "Znaki szczególne" gdzie kreował postać inżyniera wesołka z trochę nonszalanckim podejściem do życia. Ale pamiętam taki film jak "Ogłoszenie matrymonialne " gdzie grał inżyniera , który chciałby sobie znaleźć kandydatkę na żonę i spotyka się z różnymi kobietami mającymi tak przeróżne charaktery i oczekiwania wobec przyszłego męża, że trudno mu podjąć decyzję. W końcu wybór pada na listonoszkę która mu przynosi oferty. Taki lekki film trochę w komediowym nastroju. No i oczywiście z filmu "ZARAZA" który w czasie świetności kanału "Telewizja Kino Polska " był dość często pokazywany i każdy kto interesował się polskim filmem mógł go wielokrotnie obejrzeć. Moim zdaniem dobry film o trudnych i dlatego ciekawych wydarzeniach. Choć pewne sprawy pokazuje w mglisty sposób a niektóre wręcz pomija co jest charakterystyczne dla wielu filmów z prl-u w kraju w którym cenzura była normą. Inne ciekawe role już koledzy wymienili i z pewnością warto je zobaczyć.
Szkoda pana Tadeusza ...

Obejrzałem za namową przedmówców film "Brawo mistrzu", bardzo przyjemny film i jakże odmienna rola Borowskiego w stosunku do tych jaką znamy z "Kardiogramu", "Zarazy" i "Znaków szczególnych".

_________________
Sztuka jest sztuka!