Forum Polskiego Kina

Teraz jest 22 grudnia 2024, 09:35

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 13 ]  Przejdź na stronę... 1, 2  Następna
Autor Wiadomość
PostNapisane: 23 stycznia 2022, 11:15 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 02 mar 2018
Posty: 579
Posty na Forum KP: 1403
Dwie godziny po informacji o śmierci Traczykówny, ZASP podał wiadomość, że w nocy w Skolimowie zmarła Barbara Krafftówna. Pierwsza rzecz jaką pomyślałem - dwie wybitne aktorki o niesamowitych głosach. Krafftówna to z jednej strony programy kabaretowe, na czele z tymi tworzonymi przez Przyborę i Wasowskiego, z drugiej wielka rola dramatyczna w "Jak być kochaną" nagrodzona na MFF w San Francisco.
Moja ulubioną rola Krafftówny jest jednak stolnikowa Makowiecka w "Przygodach pana Michała" w której to kreacji była cała esencja jej aktorstwa. No i była dużo lepszą od Bielickiej z wersji kinowej. Na drugim miejscu - poważna rola u Hasa ale ta w "Szyfrach". Wielka trójkę zamyka niesamowita Klara Zachanassian w TTV "Wizyta starszej pani". Kolejne pozycje to Leokadia w "Banku nie z tej ziemi" i Felicja w "Jak być kochaną"
Zagrała w ok. 250 słuchowiskach. Najważniejsza jej rola to chyba Królowa Małgorzata w "Iwonie, księżniczce Burgunda". Była też znakomita (w parze z Wieńczysławem Glińskim) baronowa Krzeszowską w "Lalce". Zagrała również w radiowej wersji "Polskich dróg", niestety nie wiem w jakiej roli bo słuchowisko zaginęło. Obstawiam siostrę Leopolda Niwińskiego..

_________________
"O, niech mnie diabli obedrą ze skóry"


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 23 stycznia 2022, 11:19 

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 3422
Posty na Forum KP: 537
Rola, którą wszyscy uznają za największą kreację filmową w jej dorobku to z pewnością "Jak być kochaną".
Aktorka szalenie charakterystyczna, która mistrzowsko tę charakterystyczność wykorzystywała. Brunner wspomniał o "Banku nie z tej ziemi" - ten serial został zrealizowany właściwie wyłącznie dla Krafftówny, mimo że twórcy zgromadzili na planie istną plejadę gwiazd.

_________________
...i zdanżam na czas proszę pana! www.mariuszgorczynski.pl


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 23 stycznia 2022, 11:29 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 cze 2016
Posty: 1497
Posty na Forum KP: 2675
Jeszcze kilka lat temu widzialem ją w sztuce "Jak zabić starszą panią" w Teatrze Och, była w rewelacyjnej formie tak fizycznej, jak aktorskiej....
Najlepsza Klara Zachanassian jaką widziałem, a trochę widziałem. Była po prostu fantastyczna w tej roli.
"Jak być kochaną". Calkiem niedawno odswieżyłem sibie ten film - aktorstwo Krafftówny na najwyższym poziomie światowym.
Oczywiscie poznałem Barbarę Krafftównę jak chyba kazdy z mojego pokolenia jako Honoratkę z "Pancernych". Ale dopiero potem jako dorosły doceniłem genialny humor duetu Krafftówna/Pieczka w ich wspolnych scenach. Ta rozmowa o piechocie :-) i to odbezpieczanie granatów...

No i Kabaret Starszych Panów, gdzie Barbara Krafftówna była osobnym zjawiskiem, na przemian zabawnym i lirycznym.

Ta rubryka forum nazywa się "Pamiętajmy o nich" - myślę, ze Barbara Krafftówna pozostanie niezapomniana.

_________________
Film to życie, z którego wymazano plamy nudy - Alfred Hitchcock.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 23 stycznia 2022, 11:53 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 3234
Lokalizacja: Szczecin
Posty na Forum KP: 6471
Czarny dzień... Obie aktorki, które dziś odeszły, mocno wiekowe, ale i tak smutno bardzo...
"Jak być kochaną" to rola autentycznie wybitna. Tego rodzaju stempel na polskim kinie, jaki odcisnęła Barańska w "Nocach i dniach". Ról głównych w filmie może być niewiele, ale zostaje ta jedna, wspaniała i niepowtarzalna, którą zapewniasz sobie nieśmiertelność.
Z ról filmowych dodałbym jeszcze "Nikt nie woła" i "Rękopis znaleziony w Saragossie".
Tej Zachanassian, o której piszę Hol, niestety nie widziałem. Nie wątpię, że Krafftówna była znakomita. Podobnie, jak w tej "Wizycie..." wspomnianej przez Brunnera, którą miałem przyjemność oglądać.
W Teatrze TV też sporo kreacji, choćby pani Jourdain w innym genialnym przedstawieniu Gruzy.
No i - last but not least - Kabaret Starszych Panów, gdzie występowała i śpiewała. Moje ulubione fragmenty KSP to duet z Łazuką ("Przeklnę cię") i ten odcinek, w którym przewodniczący konspiracyjnej organizacji poszukuje się wielce wymyślnym szyfrem ("Wysiaduje tylko samiec").

_________________
My żyjemy!


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 23 stycznia 2022, 12:04 

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 59
Posty na Forum KP: 348
Do ról, które wymieniliście, dorzucę jeszcze świetną rolę z "Kłopotliwego gościa".
PS. Właśnie wczoraj czytałam w książce o J. Kobuszewskim fragmenty o J. Traczykównie i B. Krafftównie, a dziś taki cios...


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 23 stycznia 2022, 12:14 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 cze 2016
Posty: 1497
Posty na Forum KP: 2675
karel napisał(a):
Tej Zachanassian, o której piszę Hol, niestety nie widziałem. Nie wątpię, że Krafftówna była znakomita. Podobnie, jak w tej "Wizycie..." wspomnianej przez Brunnera, którą miałem przyjemność oglądać.


Pogubiłem się, Karelu. To w końcu miales okazję zobaczyc tę adaptację Durrenmatta w rezyserii Gruzy, czy nie? :-)

_________________
Film to życie, z którego wymazano plamy nudy - Alfred Hitchcock.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 23 stycznia 2022, 13:11 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 3234
Lokalizacja: Szczecin
Posty na Forum KP: 6471
Gruzy tak. Bo rozumiem, że ta "Wizyta...", o której piszesz, to nie ta sama. Chyba że źle Cię zrozumiałem i to te same spektakle.

_________________
My żyjemy!


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 23 stycznia 2022, 15:09 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 cze 2016
Posty: 1497
Posty na Forum KP: 2675
karel napisał(a):
Gruzy tak. Bo rozumiem, że ta "Wizyta...", o której piszesz, to nie ta sama. Chyba że źle Cię zrozumiałem i to te same spektakle.


https://filmpolski.pl/fp/index.php?film=524743

Zdaje się, ze zbiłeś sobie w moim wpisie dwa tytuły "Jak zabic starszą panią" i "Wizytę starszej pani" :-) ale wzmianka o Klarze Zachanassian to juz byl u mnie kolejny akapit i wątek :-)

_________________
Film to życie, z którego wymazano plamy nudy - Alfred Hitchcock.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 23 stycznia 2022, 15:15 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 3234
Lokalizacja: Szczecin
Posty na Forum KP: 6471
Ach, faktycznie... Teraz widzę, że to dwie różne "starsze panie". :-)

_________________
My żyjemy!


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 23 stycznia 2022, 22:37 

Dołączył(a): 04 wrz 2016
Posty: 209
Lokalizacja: Poznań
Pierwsze skojarzenie jak dla mnie to Honoratka Jeleniowa, dopiero później poważniejsze role u Hasa i Kutza, ale też dobra rola nauczycielki w "Kłusowniku" u niedawno zmarłego Janusza Łęskiego. Swoją drogą dziwny przypadek że w podobnym czasie zmarły dwie dwie aktorki z przyrostkiem "ówna". Bardzo ciekawe czemu tak się tytułowały, skoro można było Barbara Krafft i Janina Traczyk, przyrostek "ówna" był niejako zarezerwowany dla panien, które nie wyszły za mąż, a nie dla Pań po dziewięćdziesiątce.

_________________
Sztuka jest sztuka!


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 23 stycznia 2022, 23:15 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 3234
Lokalizacja: Szczecin
Posty na Forum KP: 6471
MARAS napisał(a):
Swoją drogą dziwny przypadek że w podobnym czasie zmarły dwie dwie aktorki z przyrostkiem "ówna". Bardzo ciekawe czemu tak się tytułowały, skoro można było Barbara Krafft i Janina Traczyk, przyrostek "ówna" był niejako zarezerwowany dla panien, które nie wyszły za mąż, a nie dla Pań po dziewięćdziesiątce

Też na to zwróciłem uwagę! Tj. że zmarły w tym samym czasie.
Te "ówny" kiedyś zdarzały się znacznie częściej. Jeszcze parę bym znalazł ze starszego pokolenia: Szmigielówna, Kucówna, Rysiówna... A z młodszego Stankówna, Zającówna i Krukówna. Czasem pewnie wynikało to z rodzinnej tradycji, a innym razem może z tego, że takie nazwisko z tą charakterystyczną końcówką brzmi po prostu oryginalniej.

_________________
My żyjemy!


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 23 stycznia 2022, 23:44 

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 3422
Posty na Forum KP: 537
Gdybym chciał teraz zarzucić dowcipem zacnego typu "suchar", to bym powiedział, że Barbara Krafftówna dodała sobie "-ówna", aby nie być myloną ze skoczkiem narciarskim, Stefanem Kraftem. :-D

Śmierć w tym samym niemal momencie to dzieło najzwyklejszego przypadku. Obie panie nie były od miesięcy w dobrej formie. Pani Janina, proszona przeze mnie wielokrotnie o spotkanie do mojej książki konsekwentnie odmawiała, jedyne jej wypowiedzi, które uzyskałem, udało mi się nagrać przez telefon, bo jeszcze na to pani Janina była w stanie się zgodzić, choć też nie było łatwo, bo pierwszy termin telefonu nie wypalił, odebrała i powiedziała, że nie jest w stanie rozmawiać dzisiaj. Pani Krafftówna od dawna była w Skolimowie, jesienią przeszła covid, była po jakichś zabiegach... Po prostu odeszły po 90 roku życia, w sumie każdemu można życzyć...

_________________
...i zdanżam na czas proszę pana! www.mariuszgorczynski.pl


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 13 ]  Przejdź na stronę... 1, 2  Następna

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
Powered by: - HOSTINGHOUSE