Forum Polskiego Kina
http://forum.polskiekino.com.pl/

Ryszard Filipski (17.07.1934-22.10.2021)
http://forum.polskiekino.com.pl/viewtopic.php?f=11&t=1060
Strona 1 z 4

Autor:  karel [ 28 października 2021, 19:10 ]
Tytuł:  Ryszard Filipski (17.07.1934-22.10.2021)

Myślałem czasami, że będzie żył wiecznie...
Od dzieciństwa bardzo lubiłem tego aktora. To właśnie dzięki niemu przez długi czas moim ulubionym bohaterem "Potopu" był wachmistrz Soroka.
Hubal to chyba najlepsza jego kreacja, wyjątkowo wyrazista, pełnokrwista. Ale niemal równie wysoko cenię Piłsudskiego w "Zamachu stanu" (wydaje mi się, że to właśnie on w najbardziej przekonujący sposób wcielił się w Marszałka). Poza tym jeszcze choćby "Koniec nocy", "Chudy i inni", czy "Brylanty panny Zuzy". Ale też zabawny "Przekładaniec".
Filipski kreował przeważnie postacie silne, typowo męskie i robił to świetnie.
Szkoda, że po latach popularności grał okazjonalnie, rzadko. Powody jego ograniczonej aktywności są powszechnie znane i na obu forach nie raz o nich dyskutowaliśmy, więc nie ma co do tego teraz wracać.
Odszedł bardzo wyrazisty, obdarzony charyzmą aktor.

Autor:  Brunner [ 28 października 2021, 19:16 ]
Tytuł:  Re: Ryszard Filipski (17.07.1934-22.10.2021)

Jakoś nigdy nie byłem wielkim fanem tego aktora, ale wiem, że był jednym z najważniejszych i najlepszych aktorów filmowych w Polsce.
Jednak Filipski to dla mnie ani "Hubal" ani Soroka. Jeśli miałbym wymienić role w których zmarły przed kilku dniami aktor mi się podobał to byłyby w kolejności te pozycje:
1. Schabe w "Stawce większej niż życie" - pełnokrwisty i najbardziej chyba odpychający z całego serialu gestapowiec
2. komendant policji w "Kryminalnych"
3. kapitan Wójcik w "Tylko umarły odpowie"
4. porucznik Bartkowiak w "Południku zero"
5. Wisz w "Starej baśni"

Autor:  karel [ 28 października 2021, 19:21 ]
Tytuł:  Re: Ryszard Filipski (17.07.1934-22.10.2021)

Brunner napisał(a):
3. kapitan Wójcik w "Tylko umarły odpowie"

O, tak, to bardzo dobra rola.

Autor:  Rafal Dajbor [ 28 października 2021, 19:33 ]
Tytuł:  Re: Ryszard Filipski (17.07.1934-22.10.2021)

Może zbiorę się w sobie, by napisać zobiektywizowane nieco wspomnienie na bloga. Ale tu mogę w sposób nieobiektywny, więc cóż... Z pełnym uszanowaniem odnoszę się do dorobku filmowego Ryszarda Filipskiego. Teatralny też miał niezły. Natomiast co do reszty..... Trzy razy prosiłem o wypowiedź na stronę. Nie ma problemu, że odmówił. Nie on jeden. Natomiast okoliczności pierwszej odmowy były natury groteskowej - Filipski stwierdził, że "nie wie kim jestem" (geniusz!!!! Dzwoniłem do niego pierwszy raz w życiu, jak on to wydedukował, że nie wie kim jestem???), a różni "młodzi ludzie" niby to pytają go o dawne czasy, a potem wyśmiewają jego patriotyzm. Nie żartuję, on serio to powiedział. :-D Miałem poczucie obcowania z kimś na "pa". Ale nie patriotą, tylko paranoikiem.

Wychodzę jednak z założenia, że każdy może coś palnąć... Próbowałem jeszcze dwa razy. Za ostatnim razem - za pośrednictwem znajomych ze stawkologii. Bez skutku. Żałuję tego, bo jednak Filipski - to dla mnie "Koniec nocy" nade wszystko, a mam naprawdę mało o tym filmie w wypowiedziach, bo tylko Michał Szewczyk i (dodany stosunkowo niedawno) Janusz Majewski. Robię jeszcze pewne podchody pod jedną z osób z obsady, ale...... no. Mała szansa że to wyjdzie. Więc jednak żałuję, że Ryszard Filipski tak się zachował. W dodatku na bakier z logiką, bo jak można powiedzieć "ja nie wiem kim pan jest", a potem odmawiać z argumentem, że "inni wyśmiewają jego patriotyzm"? Przecież to nielogiczne. Skoro nie wie kim jestem, to z jakiego tytułu mnie podejrzewa, że będę jak "inni"? Zwłaszcza, że naprawdę poglądy Filipskiego mało mnie interesowały, podobnie jak poglądy wszystkich, z którymi rozmawiam o Gorczyńskim i ostatnie na co miałbym chęć, to się z Filipskiego wyśmiewać. Zwłaszcza, gdyby się jednak wypowiedział i okazał życzliwy.

W necie pojawiają się komentarze, w tym niektóre naprawdę zabawne - twierdzące, że Filipski był prześladowany za swoją antykomunistyczną postawę. No, doradzałbym jednak co nieco autorom takich komentarzy doczytać.

Autor:  STEN [ 28 października 2021, 19:47 ]
Tytuł:  Re: Ryszard Filipski (17.07.1934-22.10.2021)

Największy z aktorów polskich i Wielki Polak. Wspaniały Hubal, jeszcze wspanialszy Piłsudski. Bardzo smutna wiadomość... Postać godna pięknej książki i wdzięcznej pamięci. Oby pozostawił wspomnienia, które będą wydane. Walczyłem o powrót Jego filmów i Jego samego na ekran, by przypomniano sobie o Nim. Chyba skutecznie. Wieczny odpoczynek racz Mu dać Panie...

Autor:  Rafal Dajbor [ 28 października 2021, 19:54 ]
Tytuł:  Re: Ryszard Filipski (17.07.1934-22.10.2021)

Ja jeszcze dodam nieobiektywnie od siebie, że często wymieniano go jednym tchem z Bohdanem Porębą. Ze swojego punktu widzenia - wypada mi zaprotestować. Panowie byli w ostatnich latach totalnie skłóceni. No i jednak Bohdan Poręba był człowiekiem pomocnym, życzliwym, a ponadto - poproszony przeze mnie już podczas rozmowy telefonicznej (tak! Nie na spotkaniu pierwszym, tylko w czasie rozmowy przez telefon), gdy powiedział mi, że "potrzeba nam dzisiaj młodych ludzi umiejących myśleć po polsku", by potraktował znajomość ze mną jako znajomość natury filmowej, bo ja owszem, myślę po polsku i czuję się patriotą, ale rozumiem to inaczej niż on - uszanował to, zadał sobie mnóstwo trudu by znaleźć fotosy, wielokrotnie się ze mną spotykał, ba - zgodził się nawet spotkać z moją znajomą z Katowic, by opowiedzieć jej o swojej współpracy z Edmundem Fettingiem i Stanisławem Niwińskim, których ona jest fanką, udostępnił mi "niezdobywalnego" "Tajnego więźnia stanu", a nawet obsadził mnie w filmowej wersji "Zmartwychwstania", które nota bene napisała żona Filipskiego, Lusia Ogińska. Pokręcone to wszystko lekko, owszem, ale jednak o ile Porębę, przy całej wiedzy o różnych nie za ciekawych jego postępkach z dawnych lat, zawsze będę miło wspominał i po prostu go lubiłem, o tyle Filipski...... patrz wyżej.

Autor:  Holt_ [ 28 października 2021, 20:46 ]
Tytuł:  Re: Ryszard Filipski (17.07.1934-22.10.2021)

Różnie o nim pisano i mówiono. Ryszard Marek Groński ze swoistym uznaniem mówił, że Filipski "umie zagrać wysokiego twardziela, będąc kurduplem". Nienawidzący sanacji Kałużyński mówił, że ma za złe Filipskiemu, że nadał Piłsudskiemu w "Zamachu stanu" niemal "eastwoodowską charyzmę".

Ale prawdę mówiąc nawet ci, którzy mieli do poglądów i postawy Filipskiego nawet największe anse, zawsze gdzieś na końcu (lub początku) zaznaczali "ale aktor świetny".

Tak, Filipski coś w sobie miał. Jakiś taki męski, może nawet maczowski pierwiastek, który obojętnie na jego grę patrzeć nie pozwalał.
Hubal, Piłsudski... Rolę sztandarowe.
Aczkolwiek ja wolę inne. Znakomity "Wor" w "Pitbullu", świetny komisarz w "Kryminalnych" (odcinek, gdzie wystepuje z Michałem Tarkowskim to prawdziwa perełka, bo wrogość adwersarzy wypada niezwykle autentycznie). Bardzo dobra rola w "Zbrodniarzu, który ukradł zbrodnię". Dobry w "Chudym i innych".
Nieźle się ogląda (poza słabiutkimi "Brylantami Pani Zuzy") te filmy, w których (znowu złośliwy RMG) "czołga się z pistoletem przez kilometry taśmy filmowej", typu "Południk zero" albo "Tylko umarły odpowie".

Szkoda, że Hoffman ukladając scenariusz "Potopu" ograniczył mocno postać wiernego Soroki, bo Filipski był do tej roli stworzony.

Przy wszystkich jego dziwactwach zakończę klasycznie - ale aktor to był....
No i szkoda, że więcej już nie zagra.

Autor:  Holt_ [ 28 października 2021, 21:30 ]
Tytuł:  Re: Ryszard Filipski (17.07.1934-22.10.2021)

https://youtu.be/WEwOxEXIU_w

Autor:  Rafal Dajbor [ 28 października 2021, 21:41 ]
Tytuł:  Re: Ryszard Filipski (17.07.1934-22.10.2021)

Rozmawiałem dziś z jednym moim znajomym o Filipskim i dał on trafną uwagę - że Filipski grał stosunkowo mało - a przy tym miał szczęście do tytułów. W sensie - że niewiele jest w jego filmografii tytułów "nieważnych", filmów mało znanych. Też są, oczywiście. Ale jednak całe mnóstwo ciężkich gatunkowo.
No bo tak:
Grał Hubala i Piłsudskiego.
Soroka w "Potopie".
Wor w "Pitbullu" - czyli jednym z naprawdę niewielu filmów powstałych po 2000 roku, którym udało się zyskać status kultowego filmu, klasycznego w swoim gatunku.
"Chudy i inni", "Jowita", "Popioły", "Przekładaniec", "Zbrodniarz, który ukradł zbrodnię" no i "Stawka większa niż życie" - to są wszystko takie filmy, że o żadnym nie da się powiedzieć "tuzinkowy".
"Kryminalni" - jeden z lepszych seriali kryminalnych powstałych w komercyjnych telewizjach, który doczekał się książki o sobie, itp.
Nawet i szczególnie mi bliski "Koniec nocy" - film niejako otwierający odwilżową tematykę chuligańską, a do tego z Polańskim i Cybulskim.
Miał Filipski mnóstwo aktorskiego szczęścia. Kto wie, co dane by mu było jeszcze zagrać, gdyby nie wybrał politykierstwa, zamiast aktorstwa.

Autor:  nałka [ 29 października 2021, 01:12 ]
Tytuł:  Re: Ryszard Filipski (17.07.1934-22.10.2021)

Nie był to mój ulubiony aktor, ale doceniam role w "Przekładańcu" czy "Zbrodniarzu, który ukradł zbrodnię".
Wydaje mi się, że sukces "Hubala" mu zaszkodził, po tym filmie jego kariera wyraźnie się załamała, grał w kinie coraz mniej, często w reżyserowanych przez siebie filmach (kolejne nieszczęście), pomysł z zagraniem Piłsudskiego to ewidentnie chęć przebicia Hubala. Pomysł niezbyt szczęśliwy, bo "Zamach stanu" to jeden z najnudniejszych filmów w historii polskiego kina.

W jakimś sensie pozostał Hubalem, ale nie tak jak Mikulski pozostał Klossem, a Krakowska - Jagną, u Filipskiego to wszystko było bardzo seriozne, jakby on sam zapomniał, że to tylko kino, zabawa, udawanie...
Znaczące: chyba ostatnie wystąpienie publiczne to było spotkanie z Hubalczykami w maju tego roku: https://mazopolska.pl/hubalczycy-spotka ... filipskim/

No i to jednak zastanawiające, że facet zmarł 22 października i przez tydzień żadne media o tym nie poinformowały...

Autor:  Holt_ [ 29 października 2021, 07:25 ]
Tytuł:  Re: Ryszard Filipski (17.07.1934-22.10.2021)

Zastanawiające? Filipski od dawna byl zmarginalizowany tak prsez media jak i środowisko aktorskie. Zresztą - po czesci sam sie na ten margines przesunął.

Autor:  Rafal Dajbor [ 29 października 2021, 10:48 ]
Tytuł:  Re: Ryszard Filipski (17.07.1934-22.10.2021)

https://e-teatr.pl/kraj-nie-zyje-ryszard-filipski-18082

Zatrzymanie tej wiadomości w tajemnicy aż do pogrzebu było najwyraźniej wolą zmarłego i jego rodziny.

Strona 1 z 4 Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/