Forum Polskiego Kina
http://forum.polskiekino.com.pl/

Czesław Lasota (08.08.1932-30.09.2021)
http://forum.polskiekino.com.pl/viewtopic.php?f=11&t=1046
Strona 1 z 1

Autor:  Rafal Dajbor [ 30 września 2021, 22:30 ]
Tytuł:  Czesław Lasota (08.08.1932-30.09.2021)

Ano niestety - opuścił nas kolejny niezapomniany Mistrz Epizodu. Grał w wielu filmach i serialach zapomnianych, ale i tych zwanych kultowymi, jak "07 zgłoś się", czy "Alternatywy 4". Dosłownie miesiąc temu przypomniałem go sobie w Teatrze Telewizji "Operetka" Grzegorzewskiego.
Kiedyś odbyłem z nim przemiłą rozmowę, gdy spotkaliśmy się przy grobie Romana Wilhelmiego. Rozmowa była długa, a ja byłem wówczas w wieku licealnym, więc czułem się dowartościowany, gdy Lasota potraktował mnie poważnie. Gdy wiele lat potem poprosiłem go o wypowiedź o Gorczyńskim na stronę - także się zgodził. Przykro, że już go nie ma. Aczkolwiek dożył pięknego wieku.

Autor:  karel [ 1 października 2021, 00:33 ]
Tytuł:  Re: Czesław Lasota (08.08.1932-30.09.2021)

Bardzo charakterystyczna postać.
Ja go zapamiętam głównie z seriali, zwłaszcza "Nocy i dni" i "Kariery Nikodema Dyzmy", a także wielu epizodów, jak choćby tego z "Nie lubię poniedziałku".

Autor:  Sebastian999 [ 1 października 2021, 12:52 ]
Tytuł:  Re: Czesław Lasota (08.08.1932-30.09.2021)

Rafal Dajbor napisał(a):
Ano niestety - opuścił nas kolejny niezapomniany Mistrz Epizodu.


Tak, niewatpliwe specjalista od tych małych, ale pamiętanych rólek,,,można by nawet pokusić się o określenie, etatowy lokaj ekranu polskiego, bo wielkrotnie wcielał się własnie w tego rodzaju, czy podobną postać. Choćby ten szyderczy szofer ''z ogonkiem'' w stosunku do tytułowego bohatera z serialu ''Kariera Nikodema Dyzmy'' który też gdzieś pod to podchodzi...a teraz pewnie Czesław Lasota śpi sobie spokojnie tam gdzieś na wysokościach, niczym w przywołanym już przez Karela ''Nie lubię poniedziałku'' tylko już nie musi martwić się o powrót na dółł...


p.s jeszcze taka ciekawostka* - o ile dobrze pamiętam to przywołany wyżej mleczarz/budowlaniec z filmu Chmielewskiego wygłasza tytułową kwestię...a właśnie w poniedziałek Czesław Lasota sie urodził :-)

* w sumie pasuje do naszego działu filmowe smaczki

Autor:  Brunner [ 1 października 2021, 21:47 ]
Tytuł:  Re: Czesław Lasota (08.08.1932-30.09.2021)

Przypomniała mi się anegdota z prób do "Hamleta" w warszawskim Teatrze Dramatycznym. Reżyserował Holoubek, a w rolach Grabarzy wystąpili Wiesław Gołas i Czesław Lasota. Podczas monologu Hamleta byli oni na scenie, a właściwie pod sceną i oczekiwali na swoje wejście. Lekko znudzeni umilali sobie czas podgadywaniem do monologu z minuty na minutę coraz bardziej podochoceni spożywaniem posiadanego przez siebie trunku. Holoubek wreszcie zniecierpliwiony ich zachowaniem wydarł się: "Gołas, Lasota! Wypierdalać z grobu!"
Słowa Mistrza w pewnym sensie stały się prorocze...

Autor:  Rafal Dajbor [ 1 października 2021, 23:51 ]
Tytuł:  Re: Czesław Lasota (08.08.1932-30.09.2021)

No, a propos Czesława Lasoty i trunków, to Henryk Łapiński opowiedział mi, że kręcąc scenę z "Nie lubię poniedziałku", w której dźwig unosi śpiącego Lasotę a ten budzi się na wysokości, Lasota naprawdę grał ją tak, jak jest to widoczne na ekranie. Czyli na wysokości, bez żadnego zabezpieczenia, w dodatku na nietrzeźwo... Dziś - nie do pomyślenia na jakimkolwiek planie filmowym.
ZASP podał, że Czesław Lasota spocznie na cmentarzu w Konstancinie-Jeziornie w Kwaterze Aktorów.

Autor:  forresty [ 2 października 2021, 23:03 ]
Tytuł:  Re: Czesław Lasota (08.08.1932-30.09.2021)

A tak się zastanawiałem właśnie w poprzednią sobotę nad tą sceną i doszedłem do wniosku że na wysokości to oczywiście musiało być, ale mogło być nad dachem budynku po prostu. wydaje mi sie że jednak na otwartej przestrzeni to nawet na tamte czasy byłoby ryzykowne. nie wiem zresztą czy kierownik budowy i operator dźwigu poszedłby na ten układ bo to jakaś odpowiedzialność jest w razie czego. Jak bujnie takim dźwigiem to ho ho... I jeszcze bez obciążenia :icon_rolleyes: Tam jest takie ujęcie jeszcze w dół z butami. Może to nie była jakaś wielka wysokość, ale załoga kamery nie zmieściłaby się chyba z nim na tej płycie ze słomą więc musieli to robić jakoś inaczej bo to przecież wszystko by się bujało gyby tam wsiadły jeszcze ze 2 osoby.
Mogło być tak że wysięgnik nad dach, podnieśli ze 2 metry i tak to zdjęli a tą scenę ku dołowi to już w ogłoe z dachu albo jakiejś zewnętrznej platformy. Ja jako człek który dostaje herzklekoten na samą myśl o pobycie na takiej dźwigowej wysokości i bujaniu to nie wyobrażam sobie żeby mnie tak wciągali a jeszcze żeby tam operator na tej platforemce wpatrywał się w wizjer i robił ujęcie. ale kto ich tam wie w sumie

Niestety to prawie tydzień w tydzień ktoś odchodzi. Już niedługo nikt nie zostanie z roczników '30 i przyjdzie kolejka na pokolenie '40. Aktorstwo to generalnie zawód dużego ryzyka i ok 90-tki o matuzalemowy wiek jak na aktora, ale i tak szkoda.

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/