Forum Polskiego Kina http://forum.polskiekino.com.pl/ |
|
Wiesław Gołas (9.10.1930 - 9.09.2021) http://forum.polskiekino.com.pl/viewtopic.php?f=11&t=1031 |
Strona 1 z 3 |
Autor: | Sebastian999 [ 9 września 2021, 10:17 ] |
Tytuł: | Wiesław Gołas (9.10.1930 - 9.09.2021) |
Odszedł Aktor...który jest jednym z największych polskich aktorów...gigant, Absolutnie ! Napisałem, jest, bo to oczywiste, że jego ekranowe i nie tylko, dokonania zostaną z nami na zawsze, przecież tak wiele wspaniałych ról, pamiętnych obrazów z jego udziałem. Mam przed oczyma zarówno uciekajacego na bosaka po śniegu Kalenia, deklamującego Szekspira taksówkarza w ''Hydrozagadce'', czy klepiącego w tyłek pomoc domową pana Karpiela. Choć chyba jeszcze bardziej ten późniejszy błysk w oczach, gdy rano pod domem informuję Marysię, że - '' brata nie będzie, będę ja''. No właśnie, ten niepowtarzalny zawadiacki błysk w oczach aktora, dodatkowy atut tworzacy takie kreacje jak choćby Chudy z filmu Kluby, wspomniany już, rezolutny, choć tragiczny, Kaleń, czy oczywiscie, bo nie nie wspomnieć nie wypada, młody Czereśniak z ''Czterech pancernych i psa'' Grał oczywiście również u tych największych, często mniejsze, ale pamiętne rólki, jak na przykład smakowity epizod ubeka w ''Zezowatym szczęściu'' Munka. A debiutował wraz Wajdą, choć właściwie tylko mignął w jego ''Pokoleniu'', bo bardziej jako niemiecki żołnierz zapamiętany będzie z ''Jak być kochaną'', gdzie wcielił się w gwałciciela Felicji. U Hasa pojawia się również w ''Rękopisie...'' czy w ''Lalce'' gdzie jego baron Krzeszowski nie tylko z urzędu, wnosi sporo wesołości i ożywienia. Z kolei u Kawalerowicza na pewno warta odnotowania jest rola Franka z jego nowofalowej ''Gry'' Ale na dobre związał się z innym bardzo ważnym reżyserskim nazwiskiem, żeby nie powiedzieć innym gigantem. Dzisiaj już chyba można tak śmiało powiedzieć, dodajac wyraz komedii, żeby nie było nieporozumień, o Stanisławie Barei. Osiem ekranowych wcieleń u reżysera ''Misia'' to rekord...absolutny. |
Autor: | Holt_ [ 9 września 2021, 10:22 ] |
Tytuł: | Re: Wiesław Gołas (10.09.1930 - 09.09.2021) |
Smutno jak diabli, chociaż niby w teorii 90 lat to piękny wiek. Do wymienianych ról warto dorzucić dwie - prostego szabrownika Smółki w "Prawie i pięści" gaszącego w alkoholu wyrzuty sumienia; oraz rolę w "Beacie" Sokołowskiej, gdzie swietnie zagrał trochę cynicznego ale nie pozbawionego ludzkich cech i sympatyczności muzyka podrywacza. No i oczywiscie "Upał"...gitara SuperOrfeo.... I nie zapominajmy o Gołasie w kabarecie i piosence. W Polskę idziemy..... |
Autor: | Sebastian999 [ 9 września 2021, 10:38 ] |
Tytuł: | Re: Wiesław Gołas (10.09.1930 - 09.09.2021) |
Holt_ napisał(a): prostego szabrownika Smółki w "Prawie i pięści" gaszącego w alkoholu wyrzuty sumienia;... Oj racja...rola zdecydowanie warta wspomnienia, dramatyczna, ale z lekkim komediowym akcentem ujawniająca całe bogactwo warsztatu aktorskiego Wiesława Gołasa. |
Autor: | karel [ 9 września 2021, 11:14 ] |
Tytuł: | Re: Wiesław Gołas (09.10.1930 - 09.09.2021) |
Aktor wielki, bez wątpienia. Chociaż wydaje mi się, że w kinie jednak jego talent nie został w pełni wykorzystany. Wymieniliście wcześniej jego niektóre role, naprawdę świetne - w "Zezowatym szczęściu" (epizod, ale za to jaki), "Ogniomistrzu Kaleniu", "Prawie i pięści", "Jak być kochaną", "Chudym i innych". Ja dodam jeszcze rewelacyjnego Waldka z "Dzięcioła", bo Gołas jest niezaprzeczalnym atutem filmu Gruzy. Mam też słabość do Czarnieckiego w "Potopie", choć to rola może niezbyt udana. Do tego seriale, choćby "Alternatywy 4" czy "Lalka". Na koniec nie można oczywiście nie wspomnieć właśnie o kabaretach. "Dudek" i "Kabaret Starszych Panów" - mistrzostwo. Prezentował w nich przezabawne występy aktorskie, genialne piosenki, choćby jedną z moich ulubionych, czyli "Upiorny twist" (jak on tam wygląda i jak się rusza! :D). A wspomniana "W Polskę idziemy..." to już nieśmiertelna klasyka. |
Autor: | Rafal Dajbor [ 9 września 2021, 11:28 ] |
Tytuł: | Re: Wiesław Gołas (09.10.1930 - 09.09.2021) |
Karel, jeśli Gołas to aktor niewykorzystany w kinie, to..... kto w takim razie jest wykorzystany? Wydaje mi się, że to poczucie niewykorzystania wynika często z tego, że nie było w Polsce nigdy takiego show-biznesu, który zasadzałby się na pisaniu ról "pod" aktora. A na takie coś zasługiwali z pewnością Kobuszewski, Michnikowski, a także Gołas. Ale tego po prostu nie było. Natomiast w tych realiach, które były - Gołas grał wszystko. Od epizodów po role główne. Od komedii do dramatów. Od ról w nieudanych filmach nieznanych reżyserów po Wajdę, Hasa, a nawet film nominowany do Oscara ("Potop"). Kiedyś podobno Henryk Szlachet, legendarny filmowiec zwany "chodzącym szmoncesem" powiedział do Jerzego Duszyńskiego "pan jesteś Ramon Navarro jak na łódzkie stosunki". Wydaje mi się, że jak na te nasze stosunki - to Gołas osiągnął maksimum tego, co było do osiągnięcia. |
Autor: | Sebastian999 [ 9 września 2021, 11:31 ] |
Tytuł: | Re: Wiesław Gołas (09.10.1930 - 09.09.2021) |
karel napisał(a): Ja dodam jeszcze rewelacyjnego Waldka z "Dzięcioła", bo Gołas jest niezaprzeczalnym atutem filmu Gruzy. Mam też słabość do Czarnieckiego w "Potopie", choć to rola może niezbyt udana. Do tego seriale, choćby "Alternatywy 4" czy "Lalka". . Karel, a czy przy wymienionych serialach nie myślałełeś przypadkiem o ''Drodze" i biorąc pod uwagę, że Gołas grał u Hasa w kinowej adaptacji książki Prusa, zlało sie to w jedno... Co do Czarnieckiego to fakt, rola jest ale jakby jej nie było, zbyt chyba posągowa...a S.Waldek z z filmu Gruzy rewelacyjny bez dwóch zadań |
Autor: | Sgt. Barnes [ 9 września 2021, 11:55 ] |
Tytuł: | Re: Wiesław Gołas (09.10.1930 - 09.09.2021) |
Piękny wiek, ale smutna konstatacja, że nasi Bohaterowie już się tak mocno wykruszają. Żegnaj, Mistrzu! |
Autor: | karel [ 9 września 2021, 12:55 ] |
Tytuł: | Re: Wiesław Gołas (09.10.1930 - 09.09.2021) |
Rafal Dajbor napisał(a): Karel, jeśli Gołas to aktor niewykorzystany w kinie, to..... kto w takim razie jest wykorzystany? Wydaje mi się, że to poczucie niewykorzystania wynika często z tego, że nie było w Polsce nigdy takiego show-biznesu, który zasadzałby się na pisaniu ról "pod" aktora. A na takie coś zasługiwali z pewnością Kobuszewski, Michnikowski, a także Gołas. Ale tego po prostu nie było. Natomiast w tych realiach, które były - Gołas grał wszystko. Od epizodów po role główne. Od komedii do dramatów. Zgoda, ale ile tych ról głównych w karierze Gołasa rzeczywiście było. Tych naprawdę znaczących, w autentycznie dobrych filmach. Jak na skalę talentu Gołasa to moim zdaniem stanowczo za mało. Grał sporo, co do tego nie ma wątpliwości, ale nie zawsze ilość przechodzi w jakość. Nie twierdzę, że nie sprawdzał się w tym co grał, mam jedynie wrażenie, iż nie dostał zbyt wielu szans na ważne i duże role, w których mógłby się w pełni wykazać. Zwłaszcza w tzw. repertuarze poważniejszym czy dramatycznym, jak go tam wolimy nazwać. Sebastian999 napisał(a): Karel, a czy przy wymienionych serialach nie myślałełeś przypadkiem o ''Drodze" i biorąc pod uwagę, że Gołas grał u Hasa w kinowej adaptacji książki Prusa, zlało sie to w jedno... O "Drodze" nie myślałem - choć to dla Gołasa z pewnością ważna rola - bo szczerze mówiąc nie jest to serial szczególnie mi bliski. A z "Lalką" to fakt, pomyliłem serial z filmem - Gołas grał naturalnie w filmie Hasa, w serialu Bera Krzeszowskim był wszak Wołłejko. |
Autor: | Sebastian999 [ 9 września 2021, 13:28 ] |
Tytuł: | Re: Wiesław Gołas (09.10.1930 - 09.09.2021) |
Przychylam się do tego co wcześniej napisał Rafał, a jednocześnie rozumiem o co Ci chodzi Karelu. Faktycznie niektóre bardzo dobre i duże role Gołasa trafiły się w filmach ciekawych ale naznaczonych nie najlepszą sławą.... z różnych zresztą powodów. Mam tu na myśli ''Dzięcioła'', ''Ogniomistrza Kalenia'', ''Dom bez okien'', czy ''Chudy i inni''. Nie będę się rozwodził, ale w telegraficznym skrócie - o co chodzi z filmem Petelskich wiadomo, film Jędryki do dziś bywa przyrónywany z ''La Stradą'' i siłą rzeczy blaknie w cieniu tegóż, film Kluby - łatka produkcyjniaka i chyba pewne zapomnienie, moim zdaniem całkiem niesłuszne, A ''Dzięcioł'' moim zdaniem jedna z najlepszych i oryginalnych polskich komedii, do dziś walczy z tą pewną mało chwalebną''nagrodą'' i opnią - ostatnio nawet dyskutowaliśmy o tym obrazie na forum. |
Autor: | Rafal Dajbor [ 9 września 2021, 13:34 ] |
Tytuł: | Re: Wiesław Gołas (09.10.1930 - 09.09.2021) |
karel napisał(a): Zgoda, ale ile tych ról głównych w karierze Gołasa rzeczywiście było. Hmmm... Gdybym miał się teraz zabawić w redaktora telewizyjnego, który w związku ze śmiercią aktora dostaje zadanie opracowania listy filmów na cykl filmowy typu "Złota Dziesiątka Wiesława Gołasa", to wybrałbym: "Szkice węglem" "Ogniomistrz Kaleń" "Jak być kochaną" "Żona dla Australijczyka" "Prawo i pięść" "Chudy i inni" "Dzięcioł" "Brunet wieczorową porą" "Noc poślubna w biały dzień" "Szabla od komendanta" Sebastian999 napisał(a): Faktycznie niektóre bardzo dobre i duże role Gołasa trafiły się w filmach ciekawych ale naznaczonych nie najlepszą sławą.... z różnych zresztą powodów. Tak, przykładem jest choćby "Noc poślubna w biały dzień" - film katastrofalnie poszatkowany przez cenzurę. Gruza mówił mi, że zawsze żałował, że zgodził się pociąć film byle tylko go wpuszczono na ekrany, bo nic nie uzyskał. Został film okaleczony, który i tak miał premierę dopiero po upadku komuny. Przegrana na całej linii. Przegrana Gołasa także - tym samym. Choć jak wspominałem - jestem akurat apologetą tego filmu w znanej wersji, po prostu trafił do mnie, choć dostrzegam jego niedostatki. |
Autor: | Brunner [ 9 września 2021, 13:57 ] |
Tytuł: | Re: Wiesław Gołas (09.10.1930 - 09.09.2021) |
Wiesław Gołas. Aktor znakomity, smakowity, wyśmienity... Zacznę od mojego pierwszego skojarzenia. To między innymi On wystąpił w pierwszym spektaklu jaki na żywo zobaczyłem w teatrze i który mnie urzekł do maksimum. Mowa o "Rewizorze" w stołecznym Teatrze Polskim a Gołas grał tam Szpiekina, naczelnika poczty. Obok Niego wystąpili m.in. Zakrzeński, Machowski, Ordon, Balcerzak, Baer a z tych co są jeszcze z nami Horawianka, D. Damięcki i Englert. Później na żywo widziałem go jeszcze w "Igraszkach z diabłem", "Szkole obmowy", "Intrydze...", "Przygodach Sindbabda Żeglarza" oraz "Grubych rybach", w których epizod Lokaja Filipa - według encyklopedii teatru - był jedyną rolą sceniczną za którą Gołas dostał nagrodę (a właściwie wyróżnienie). A podobno to co wyprawiał w "Paradach" było bezkonkurencyjne. Kabaret Starszych Panów i Kabaret Dudek to też moje dwie miłości i jednak pierwsze moje skojarzenia i zespołowo ulubione role Gołasa to właśnie te dwa kabarety. Na dalszych miejscach bym wymienił: 2. "Nie ma róży bez ognia" 3. "Lalka" 4. "Kłopotliwy gość" z "Nowym" 5. "Zezowate szczęście" 6. "Prawo i pięść" 7. "Brunet wieczorową porą" 7. "Wózek" No nie zmieściłem się w piątce, ale z takim aktorem było to raczej trudne. Co do Barei to pamiętam taką wypowiedź Gołasa z wywiadu z lat 80-tym, w którym przyznał, że jedyne dwie ciekawe propozycje filmowe jakie dostał w tamtej dekadzie to "Alternatywy 4" i "Zmiennicy" z czego tej drugiej nie przyjął "robiąc dużą przykrość Staszkowi Barei". |
Autor: | karel [ 9 września 2021, 14:23 ] |
Tytuł: | Re: Wiesław Gołas (09.10.1930 - 09.09.2021) |
Swoją drogą powoli, acz nieubłaganie wykruszają się aktorzy występujący w "KSP". Wiadomo, to proces naturalny i nieunikniony, umierają ludzie, wymierają pokolenia aktorskie. Ale to i tak smutne, zwłaszcza w dniu, w którym to sobie uświadamiasz, bo odchodzi ktoś następny... Gołas był jednym z ostatnich żyjących aktorów pamiętających występy w "Kabarecie Starszych Panów". Podkreślę, że mam na myśli aktorów ważnych, pojawiających w wielu odcinkach cyklu, a nie takich, którzy mignęli epizodycznie przez kilka minut (nawet tych zresztą jest już coraz mniej). Teraz zostali chyba tylko Krafftówna i Łazuka. A na filmwebie czytamy: "Wiesław Gołas nie żyje. Czereśniak z <<Czterech pancernych...>> miał 90 lat." Przyznam, że akurat Czereśniak to ostatnie wcielenie aktorskie, z którym kojarzy mi się Gołas. Jak już myślę o serialu Nałęckiego, to aktorzy, których widzę od razu to Gajos, Pieczka, Wilhelmi, Pyrkosz, Raksa, Kalinowski, Press... Gołas jakoś mi się od historii o czołgistach "odkleił". |
Strona 1 z 3 | Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ] |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |