Forum Polskiego Kina

Zmarł Adam Baumann. Wieloletni i zasłużony aktor teatrów śląskich. Dla mnie przede wszystkim kojarzony z dwóch ról - Hanysza w "Znaku orła" (bardzo dobra negatywna postać i jeden z moich ukochanych seriali dzieciństwa) i Zawady w "Zdaniem obrony" (tu chyba nie muszę tłumaczyć).
Zawsze będzie mi się kojarzył jako idealny także ze względów fizycznych odtwórca ról negatywnych.

_________________
"O, niech mnie diabli obedrą ze skóry"

Bardzo dobry aktor charakterystyczny, etatowy odtworca ról czarnych charakterów w polskich filmach. Hanysz w "Znaku orła" to niejako sztandarowy tego przykład, ale warto też wspomnieć role w "Blisko, coraz bliżej", "Piłkarskim pokerze" czy nieco juz bardziej niejednoznaczną rolę ojca Riedla w "Skazanym na bluesa".

_________________
Film to życie, z którego wymazano plamy nudy - Alfred Hitchcock.

Scena gdy jako ojciec-ormowiec zakapował własnego syna do woja, jest jedną z najlepszych w filmie "Skazany na bluesa".

_________________
Sztuka jest sztuka!

Dwie role mi przychodzą od razu na myśl, może najlepsza jako Ernst Roehm w Sensacjach XX wieku - Noc długich noży oraz jako prezes banku opychający klamory w Piłkarskim pokerze, przez co zawsze wydawał mi się Ślązakiem, a tu dopiero teraz zobaczyłem, że urodził się w Grudziądzu

_________________
Prawdziwych Polaków nie można kupić - Ryszard Filipski "Orzeł i reszka"

Jezus urodził się w stajence, a nie rżał...
Jak AB od 1977 siedział na Śląsku, to przesiąkł gwarą. Sam urodzilem się w Bydgoszczy, w Krakowie mieszkam od 13 roku życia, a mimo to wychodzę "na pole"...

_________________
Film to życie, z którego wymazano plamy nudy - Alfred Hitchcock.

_________________
My żyjemy!

Zdaje się, że jest także aktor Adam Bauman (przez jedno "n"). Na pewno już były pomyłki w prasie z tego powodu.