Wybitny kompozytor, tworzący w bardzo różnych stylach. Autor muzyki do wielu filmów i seriali.
Oczywiście największym jego "przebojem" jest utwór tytułowy ze "Stawki większej niż życie", ale fantastycznych ścieżek dźwiękowych w dorobku Matuszkiewicza jest przecież o wiele więcej.
Wspomniałem powyżej, że tworzył różną muzykę, świetnie czuł się w wielu gatunkach. Bo przecież mamy utwory lekkie i melodyjne, jak choćby w "Nie lubię poniedziałku", "Poszukiwanym poszukiwanej", "Podróży za jeden uśmiech", "Wojnie domowej", "Alternatywy 4", "Motylem jestem...", świetny gwizdany motyw w czołówce "Janosika" przełamany lirycznym kontrapunktem, czy w końcu dynamicznie wymruczaną melodię i piosenkę z "Jak rozpętałem drugą wojnę światową"...
Z drugiej strony jest Matuszkiewicz autorem tak przecież przejmującej muzyki jak ta do "Kolumbów" (wykorzystanej później także w "Godzinie <<W>>") i oryginalnej i jak na owe czasy niezwykle nowoczesnej intrygującej ścieżki dźwiękowej do filmu "Zabijcie czarną owcę". Z zapomnianego dziś dzieła Passendorfera pamiętam poza kreacją Frąckowiaka (dubbingowanego przez Fronczewskiego) właśnie przede wszystkim tę znakomitą, trochę niepokojącą muzykę. Odszedł wspaniały twórca.
Z valdim utworzyliśmy tematy w niemal tym samym momencie, tak więc prosimy Moviemakera o ich scalenie.
Aż mi się wierzyć nie chc, że można nie znać tego serialu. Przez "znać" nie rozumiem tu jego oglądania, ale chociaż świadomości, że coś takiego istniało. 
